Jest pierwsza aktualizacja Apple Watcha i przy okazji zła wiadomość - nieprędko będą mogli kupić go polscy klienci

To nie jest jeszcze duża aktualizacja, o której spekuluje się od wczoraj po tym, jak Mark Gurman - najlepiej poinformowany o planach Apple człowiek na świecie - wyjawił na 9to5Mac to, co planowane jest dla Watcha w najbliższych tygodniach.

A planowane jest sporo - Znajdź mój zegarek, czyli opcja zdalnego odszukania Watcha z możliwością usunięcia wszystkich jego danych, nowe funkcje zdrowotne/fitness, w tym informowanie użytkowników o nieregularnym pulsie oraz otwarcie ‚komplikacji’ (to te dodatkowe informacje na tarczach Watcha) na aplikacje trzecie.

Dziś otrzymujemy pierwszą aktualizację Watcha, którą można określić jako techniczną. Lista zmian jest niedługa i głównie dotyczy poprawki podnoszące wydajność oraz błędy.

Mnie najbardziej cieszy poprawa w zakresie „obliczania kalorii dla treningów na rowerze i ergometrze (na sali)” - mam nadzieję, że teraz moje treningi koszykówki będą teraz lepiej obliczane. Doceniam także poprawki wydajności w programach innych firm. Odnoszę wrażenie (może mylne), że aplikacje firm trzecich odpalają się teraz szybciej.

Na koniec jedna chyba niezbyt ciekawa wiadomość dla polskich fanów Apple Watcha. Wciąż nie ma na liście obsługiwanych języków polskiego. W Watch OS 1.0.1 dodano języki: duński, niderlandzki, portugalski (Brazylia), rosyjski, szwedzki, tajski oraz turecki.

To oznacza, że nie należy spodziewać się rychłego debiutu Apple Watcha w Polsce. Dziś Gurman donosi, że Watcha będzie można kupić z ulicy w Apple Store’ach w czerwcu. Jak wiemy, w Polsce nie ma oficjalnych sklepów detalicznych Apple’a. Jest sklep online oraz pośrednicy. Wygląda na to, że Watch najpierw będzie debiutował na rynkach, na których Apple jest operatorem własnych sklepów detalicznych.