Na przygotowania mieliśmy 25 lat. Teraz Microsoft wyzywa wszystkich na pojedynek. W Pasjansa
Nie bez powodu Pasjans już od 25 lat jest najczęściej odpalaną grą na świecie. Od ćwierćwiecza dostępny na komputerach osobistych ratował miliony pracowników biurowych przed szaleństwem z przepracowania, pozwalając dyskretnie oddawać się układaniu kart, gdy szef nie patrzył na ręce. Korporacje, urzędy, wreszcie domowe zacisze - wszędzie tam gościł pasjans.
Wraz z ósmą wersją Windowsa kultowa gra w karty zniknęła niestety z preinstalowanych gier systemowych, lecz w Windowsie 10 wraca z podniesioną gardą, gotowa znów przeciągać zapracowanych ludzi w stronę błogiej prokrastynacji. Zanim jednak pasjans na nowo stanie się stałym elementem okienek Microsoftu, firma postanowiła w należyty sposób uczcić swój produkt.
Już teraz pośród pracowników giganta z Redmond trwa zaciekła rywalizacja o palmę przodownictwa w obijaniu się układając pasjansa. Microsoft chce wyłonić spośród swoich szeregów prawdziwych mistrzów tej dyscypliny, którzy następnie od piątego lipca mierzyć się będą wewnątrz aplikacji z graczami z całego świata.
Na razie nie są znane szczegóły odnośnie zgłaszania swojego udziału w konkursie, oraz ewentualnych nagród, niemniej jednak już teraz warto przypomnieć sobie które karty następują po sobie i przygotować się na możliwe starcie z innymi graczami.
Żeby to zrobić, trzeba oczywiście zacząć od pobrania pasjansa na urządzenia z Windows 8.1 lub Windows Phone 8.1. Aplikacja jest darmowa, a wewnątrz niej znajdziemy starego, dobrego pasjansa w pięciu odmianach, w tym nowej o nazwie Klondike - która jest tak naprawdę najbardziej klasyczną odmianą tej karcianki, w nowym przebraniu.
Pasjans niczym szara eminencja biurowego gamingu
Choć sam nigdy wielkim fanem układania pasjansa nie byłem, do dziś wspominając lata szkolne stają mi przed oczami nauczyciele informatyki, którzy układali karty gdy myśleli, że uczniowie nie patrzą. Widzę wielu znajomych i ich rodziców, którzy w czasach, gdy gry freeware, czy rynek gier przeglądarkowych/mobilnych nie był tak rozwinięty, potrafili spędzać godziny przed ekranem, cierpliwie klikając w kolejne karty.
To jedna z takich gier, które można odpalić na jedną, krótką rundkę, ale też siedzieć godzinami, zdobywając coraz więcej punktów, w coraz krótszym czasie.
Tak jak mówiłem, do mnie osobiście fenomen tej gry nigdy nie dotarł, ale nie mogę zaprzeczyć, że pasjans był czymś więcej niż pustą rozrywką - był dosłownie zjawiskiem. Nieodłącznym elementem pracy biurowej. Być może jubileusz 25 lecia jest dobrą okazją, żeby jeszcze raz dać pasjansowi szansę.
Jeśli ktoś chce się przekonać, o co w tym wszystkim chodziło i sprawdzić swoje umiejętności w układaniu kart, aplikację można pobrać ze sklepu Windows oraz ze sklepu Windows Phone.
