Patrzę na tę nową Xperię Z4 i zastanawiam się co właściwie od kilku lat robią japońscy projektanci
Sony właśnie zaprezentowało swój najnowszy smartfon - Xperia Z4. Sprzęt ten pod względem wyglądu nie odbiega od poprzednich urządzeń z serii Xperia, jest za to wyposażony w jeszcze lepsze podzespoły.
Na specyfikację Sony Xperia Z4 składają się 5,2-calowy ekran o rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli, ośmiordzeniowy układ Qualcomm Snapdragon 810 wyposażony w cztery rdzenie Cortex-A53 oraz Cortex-A57, 3 GB pamięci RAM oraz 32 GB pamięci flash, którą można rozszerzyć o dodatkowe 128 GB za pomocą kart pamięci microSD.
Sony przyłożyło się do możliwości fotograficznych urządzenia, czego efektem jest zastosowania tylnego aparatu o rozdzielczości 20,7 Megapiksela z matrycą 1 / 2.3”, sensorem Exmor RS oraz procesorem obrazu BOINZ. Przedni aparat cechuje się rozdzielczością 5,1 Megapiksela. Sony Xperia Z4 wspiera wszystkie ważne standardy łączoności, takie jak Wi-Fi 802.11 ac, Bluetooth 4.1 oraz NFC. Ma też akumulator o pojemności 2930 mAh. Urządzenie od samego początku będzie działać pod kontrolą Androida 5.0 Lollipop.
Teraz czas na mniej techniczne sprawy.
Smartfon Sony bjest zamknięty w obudowie o grubości 6,9 mm i waży 144 g. Oznacza to, że Xperia Z4 będzie nieco cieńsza i lżejsza od modelu Z3. Boki urządzenia składają się z metalowej ramki. Sony Xperia Z4 będzie dostępna w czterech wersjach kolorystycznych: czarnej, białej, miedzianej oraz turkusowej. Sprzęt jest wyposażony w certyfikaty IP6X dot. zakurzenia oraz IPX5/IPX8 dla zanurzenia w wodzie. Smartfon ten będzie mógł być zanurzony na głębokości 1,5 metra przez 30 minut.
I choć ciężko znaleźć jakiekolwiek słabe strony tego smartfonu, można podejrzewać, że nie stanie się on sprzedażowym hitem. Wszystko ze względu na brak efektu zaskoczenia, nowości. Zaprezentowany smartfon to po prostu kolejna, lepsza Xperia. Sprzęt taki oczywiście spełniłby potrzeby większości użytkowników, ale dobrze wiemy, że nie od tego zależy sprzedaż. Sony ewidentnie nie umie wymyślić czegoś nowego. Nie potrafi zaskoczyć swoich użytkowników i udowodnić im, że potrzebują oni właśnie smartfonów Sony, a nie produktów konkurencji. Japońska firma uprawia bardzo porządne rzemiosło, ale to za mało, by wejść w szranki z Apple czy Samsungiem.
Obecnie firmy walczą ze sobą nadmuchanym marketingiem (Samsunga), niską ceną (Asus), albo połączeniem obu tych technik (Huawei).
Sony natomiast zachowuje się jak w 2009 roku i po prostu regularnie trzaska kolejne Xperie. Co ważne, wypuszcza flagowe modele częściej niż raz w roku, przez co użytkownik, który wydał kilka tysięcy złotych na smartfon nie ma czasu, żeby się nim nacieszyć. Nie ma poczucia ekskluzywności, nie wie, że przez najbliższe miesiące to on będzie traktowany przez Sony z największą uwagą.
Po premierze Sony Xperia Z4 można dojść do wniosku, że japońska firma niestety nie uczy się na własnych błędach i niebawem faktycznie może zamknąć swój dział mobilny. A szkoda, bo Xperie to w mojej opinii jedne z najlepiej wykonanych i najlepiej działających urządzeń na rynku, a Sony ma potencjał pozwalający im walczyć z najlepszymi, a nie spadać coraz niżej i niżej w kolejnych rankingach udziałów w segmencie mobilnym.