Zdumiewa mnie ilość pracy, jaką Microsoft włożył w swój primaaprilisowy żart
Jednym z pomysłów Microsoftu na Prima Aprilis jest wydanie „alternatywnego systemu operacyjnego” na smartfony Lumia, który „jeszcze bardziej zwiększy naszą produktywność”. Moi mili, oto MS-DOS Mobile!
Większość z was zapewne już zdążyła przeczytać w porannych newsach na temat nowej aplikacji Microsoftu, która jest symulatorem systemu MS-DOS, a więc obsługiwanego za pomocą wiersza poleceń poprzednika Windows. Aplikacja, którą można pobrać ze Sklepu Windows Phone, to udany żart, szczególnie dla na tyle sędziwych osób, by ów system pamiętać.
Za udany oceniam nie tylko sam pomysł, ale również wykonanie samej aplikacji.
Moim pierwszym komputerem był klon IBM PC zarządzany właśnie przez MS-DOS i do dziś pamiętam wszystkie komendy w tym systemie, a nawet jestem w stanie z pamięci wklepywać komendy do zarządzania pamięcią czy poruszania się po strukturze folder… o pardon, katalogów. Aplikacja MS-DOS Mobile wręcz perfekcyjnie imituje stary system Microsoftu.
[gallery ids="361955,361953,361950"]
Mamy komendy, gry a nawet… nakładkę Windows 3.1
Młodsi Czytelnicy Spider’s Web mogą nie kojarzyć faktu, że na samym początku swojego istnienia, Windows nie był samodzielnym systemem operacyjnym, a nakładką graficzną na MS-DOS, rozszerzającą techniczne możliwości systemu i… no właśnie, zapewniającą wygodny, obsługiwany za pomocą myszki interfejs. Microsoft umieścił w swojej primaaprilisowej nawet interfejs Windows 3.1 (choć tu symulacja jest już bardzo prymitywna).
[gallery link="file" ids="361970,361974,361971"]
To nie koniec. Poza możliwością konfiguracji systemu, pracy na nim, dołączono też do niego jedną grę i aplikacje. Te ostatnie służą jako skróty do systemowych aplikacji Windows Phone, choć i tu Microsoft nie poszedł na łatwiznę. W czasach DOS-a programy można było uruchamiać z przeróżnymi parametrami, również i tu jest to możliwe (na przykład można uruchomić Mapy od razu wyszukując dane miejsce).
Podmieniona została tylko aplikacja Aparatu, która oferuje wykonywanie zdjęć w rozdzielczości CGA oraz w trybie ASCII.
To wspaniały żart, ale z nutką goryczy w tle
Z aplikacją MS-DOS Mobile bawiłem się przez dobrą godzinę, ku wściekłości redaktorów prowadzących ponaglających mnie z dokończeniem i publikacją tekstu. Nostalgia i stopień dopracowania aplikacji zrobiły swoje.
Potem jednak przypomniałem sobie o tym, że wiele osób nadal czeka na aktualizację Denim. Że microsoftowa aplikacja do Facebooka nadal ma kilka niedoróbek. Nadal czekamy na nową wersję mobilnego Office’a na telefony z Windows, obecną już na Androidzie i iOS.
[gallery columns="4" link="file" ids="361967,361966,361964,361961"]
Nie sposób nie zauważyć starań Microsoftu, a postępy jakie robią Windows, Office, oprogramowanie i usługi giganta z Redmond budzą wielki szacunek. Dla entuzjastów jest to szczególnie ciekawy okres na dołączenie do ekosystemu Windows. Bo dużo dobrego się dzieje, ale między innymi dlatego, że dużo jeszcze jest do zrobienia.
Primaaprilisowa aplikacja Microsoftu zapewniła mi dużo uśmiechu, was również zachęcam do zabawy (w obsłudze „systemu” DOS pomoże wam Cortana, a raczej jej imitacja wbudowana w aplikację, działająca również w Polsce). Wolałbym jednak, by czas, pozytywna energia i pasja, jakie zostały włożone w ten żart były jeszcze intensywniej wkładane w Windows Phone. Nadal czekam na dodanie obsługi microsoftowej klawiatury Bluetooth dla smartfonów do mojej Lumii…
