Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że przyszłość Colorovo rysuje się w szaroburych barwach

Możliwy koniec marki Colorovo jest tajemnicą poliszynela. W branży już od kilku miesięcy mówiło się, że sytuacja tej firmy, deliktatnie mówiąc, nie jest najlepsza. Jakiś czas temu podczas premier produktowych innego polskiego B-brandu zauważyłem, że jeden z produktów bardzo przypomina sprzęt tworzony przez Colorovo. W odpowiedzi na tę uwagę usłyszałem, że to prawda, ale już niebawem problem ten sam się rozwiąże. Wtedy jeszcze nie rozumiałem, co to tak naprawdę oznacza.

Firma od kilku miesięcy nie prezentowała nowych smartfonów, tabletów, a nawet akcesoriów. Ostatni nowy produkt pojawił się w styczniu i był nim znany od przeszło roku tablet Colorovo CityTab Supreme 10 wzbogacony o modem 3G. Może wydawać się, że ponad dwa miesiące bez produktu niekoniecznie musi oznaczać problemy marki. Rzecz jednak w tym, że wraz z premierą nowego sprzętu zamilkły wszystkie kanały mediów społecznościowych związane z Colorovo.

I nie mówimy tu tylko o nieaktualizowanym od przeszło roku kanale w serwisie YouTube, ale też o koncie na Facebooku, na którym ostatni post pojawił się 12 lutego. Tak długą przerwę naprawdę trudno zrozumieć, zwłaszcza że do tamtej pory facebookowy profil Colorovo był aktualizowany wyjątkowo regularnie, co kilka dni. Dodatkowo polska marka ostatnio prowadzi bardzo agresywną politykę cenową.

Najpierw jako pierwsza firma znacznie obniżyła ceny 10-calowych tabletów z Windowsem, a teraz sprzedaje 8-calowe modele wyposażone w modem 3G za jedyne 349 zł. Ceny urządzeń polskiej firmy są tak niskie, że można pomyśleć, że... czyści ona magazyny. Choć przyznaję, że jest to wyłącznie moja interpretacja bieżącej sytuacji.

Zapytałem, co się stało z marką, dlaczego firma nie jest obecna w sieciach społecznościowych i czy na kiepską sytuację mają wpływ nienajlepsze wyniki na giełdzie. Po kilku dniach oczekiwania otrzymałem odpowiedź, z której... na dobrą sprawę nic konkretnego nie wynika.

Zapewniono nas o tym, że na chwilę obecną marka Colorovo nadal jest obecna na rynku i uspokojono potencjalnych klientów, że zakup sprzętu mobilnego tej marki wiąże się z gwarancją wsparcia technicznego.

W dalszej części komentarza udzielonego przez przedstawicielkę ABC Data czytamy o zmianach w zarządzie spółki, które w rzeczywistości mogą być powodem zaobserwowanego przeze mnie spowolnienia w działaniach produktowych i marketingowych marki .

Zacytowałem całość otrzymanej wypowiedzi, by każdy mógł samodzielnie ocenić, czy na rynku zobaczymy nowe produkty Colorovo. Według mojej opinii istnieje spore prawdopodobieństwo, że tak się nie stanie. Nawet w przysłanym przez przedstawicielkę firmy komentarzu nie zawarto jakichkolwiek konkretów dotyczącej marki Colorovo, mimo że zadane przeze mnie pytania dotyczyły właśnie niej. Odczytuję te informacje jako robienie przez ABC Data dobrej miny do złej gry. Podejrzewam, że firma całkiem na poważnie może zastanawiać się nad scenariuszem, w którym Colorovo definitywnie zniknie z rynku.

O komentarz w tej sprawie poprosiłem również przedstawiciela jednego z konkurentów Colorovo. Byłem ciekaw, jak inne przedsiębiorstwa zajmujące się tą samą branżą zapatrują się na nadchodzące zmiany na rynku.

Michał Leszek, twórca firmy Lechpol i marki Kruger&Matz, stwierdził, że:

Nie wiem, czy Colorovo zaprzepaściło swoją szansę na zdobycie polskiego rynku urządzeń mobilnych przez kiepski serwis, czy też może nienajlepszy marketing. Pewnym można być tylko tego, że nie stało się tak przez niską jakość produktów. Bo ta wcale nie była gorsza niż w przypadku konkurencyjnych firm, takich jak myPhone, Goclever, czy właśnie Kruger&Matz.

O tym, co dokładnie stało się z Colorovo przekonamy się już niebawem. Za kilka tygodni ABC Data ma zorganizować spotkanie poświęcone strategii firmy, podczas którego zostaną też ujawnione plany dotyczące rynku urządzeń mobilnych. Oczywiście pojawię się na nim i zadam kilka pytań dotyczących przyszłości marki Colorovo.