Nie musisz już płacić ani grosza za Unreal Engine 4
Zawsze chcieliście stworzył własną grę, wieszając psy na kondycję branży interaktywnych produkcji? Świetnie się składa. Silnik Unreal Engine 4 właśnie stał się darmowy. Dla wszystkich i bez wyjątku. Gdzie jest haczyk?
Unreal Engine 3 to najpopularniejszy silnik graficzny obecny na rynku. Alien Breed, Batman: Arkham Origins, BioShock Infinite, Borderlands 2, DC Universe Online, Dishonored, Gears of War 3, Goat Simulator, Infinity Blade 3 dla iOS, Mass Effect 3, Mortal Kombat, Silent Hill: Downpour, XCOM: Enemy Unknown – mogę tak naprawdę długo. Żaden gatunek, forma narracji czy styl graficzny nie był dla Unreal Engine 3 wyzwaniem niemożliwym.
Unreal Engine 3 ma już ponad 11 lat (!). Nic dziwnego, że nadszedł czas na następcę. Zainteresowanie Unreal Engine 4 jest jednak mniejsze niż oczekiwano.
Doszło do sytuacji, w której nadchodzące produkcje są tworzone w oparciu o technologię Unreal Engine 3 zamiast Unreal Engine 4. Najlepszym na to przykładem jest ostatni Batman, z dopiskiem Arkham Knight. Takich projektów jest więcej – Mortal Kombat X, brutalne Killing Floor 2 czy strzelanina Earth No More. Sytuacja o tyle wymowna, że pierwsze wersje Unreal Engine 4 trafiły w ręce producentów jeszcze w maju 2012 roku – ponad 30 miesięcy temu.
Oczywiście nie oznacza to, że gry na Unreal Engine 4 nie powstają. Katalog tworzonych produkcji nie jest jednak imponujący. Poza polskim Hatred, darmowym Fable Legends od Microsoftu, Dead Island 2, Kingdom Hearts III czy Street Fighter V dla PS4 i PC trudno wskazać na jakiś wybitnie ciekawy czy emocjonujący tytuł. Te, które już się ukazały, nie zachwycają. Mam tutaj na myśli zwłaszcza konsolowe Daylight – horror tak słaby, że oszczędziłem wam i sobie recenzji na łamach Spider’S Web.
W międzyczasie środowisku Unreal Engine wyrosła poważna, w dużej części darmowa konkurencja.
Mam tutaj na myśli zwłaszcza Unity. Cechujący się niesamowitą elastycznością oraz łatwością programowania silnik jest wybierany głównie przez początkujących producentów. Dobrym tego przykładem jest Imps in Tokyo od polskich twórców, którzy postawili wszystko na jedną kartę czy inny rodzimy hit – strzelanina ze spowolnieniem czasu Superhot.
Z biegiem czasu na silnik Unity zaczęły spoglądać coraz większe studia. Dead Trigger 2, Thomas Was Alone, Battlestar Galactica Online, Escape Plan, The Room, ARMA Tactics, Deus Ex: The Fall, Leisure Suit Larry: Reloaded, Shadowrun Returns, Surgeon Simulator, Dreamfall Chapters: The Longest Journey czy w końcu Wasteland 2 – nie jest trudno zauważyć tendencję. Z Unity związuje się coraz więcej producentów i wydawców posiadających ciekawe marki i tytuły. W siedzibie EPIC zaczęli odczuwać, że grunt pali im się pod nogami.
Z tego powodu Unreal Engine 4 stał się darmowy. Dla domowych klientów oraz profesjonalnych producentów.
Pisząc „darmowy” naprawdę mam na myśli darmowy. W pełni darmowy, ze wszystkimi narzędziami i poprawkami oraz stałym wsparciem i rozwojem producentów. Kompletny silnik za pomocą którego tworzysz własną grę, napisaną przy pomocy C++ C#, GLSL, Cg czy HLSL. Oczywiście zastosowanie Unreal Engine 4 wychodzi daleko poza interaktywne produkcje, co możecie zobaczyć na poniższym materiale filmowym. Musi być jednak jakiś haczyk, prawda?
No i jest. Na mocy umowy licencyjnej zawieranej przez twórcę, Epic zgłosi się po swoją część dochodów z gry/programu o ile zarobicie więcej niż 3000 dolarów. Co ważne, liczy się dochód od konkretnego projektu, nie wszystkich tworzonych za pomocą Unreal Engine 4. Twórcy narzędzi poproszą wtedy o swoje 5% proporcjonalne do uzyskanej sumy.
To znacznie lepsze warunki niż poprzednio.
Do niedawna producenci musieli nie tylko oddawać konkretny procent swoich zysków, ale również opłacać miesięczny abonament. Im dłuższy proces produkcyjny, tym większe dodatkowe koszty. Słowo – klucz? Rywalizacja. Jak widać, ta opłaca się graczom nie tylko podczas wojen producentów konsol, ale również silników graficznych.
O ile czasy wczesnego Xboksa 360 i PlayStation 3 można nazwać drogimi z punktu widzenia produkcji własnych interaktywnych produkcji, o tyle teraz sytuacja uległa diametralnej zmianie. Łatwy dostęp do elastycznych, obecnych na każdej platformie silników pokroju Unity wymusza ustępstwa na największych, na samych liderach. Na tym z kolei tylko skorzystamy.
