Mały gadżet a jakże usprawnia pracę na komputerze i tablecie/smartfonie jednocześnie
Uwielbiam takie małe usprawnienia, które czynią pracę wydajniejszą i przyjemniejszą. Mountie, czyli klips, który przymocuje tablet lub smartfon do obudowy komputera, dzięki czemu zamienia się on w dodatkowy monitor, to jeden z moich najlepszych zakupów w ostatnim czasie.
Dobrze przekonałem się o tym wczoraj, gdy prowadziliśmy live bloga z konferencji Apple. Komputer służył mi do pisania komentarzy na żywo, a przymocowany do ekranu komputera za pomocą Mountie iPad mini do oglądania keynote Tima Cooka.
Dziś z kolei przypięty do obudowy MacBooka iPhone służył mi podczas normalnego dnia pracy do obsługi połączeń głosowych (via doskonały Handoff), a także do super szybkiej informacji o powiadomieniach mobilnych dzięki temu, że ekran iPhone’a był stale na poziomie mojego wzroku.
W weekend natomiast drugi ekran (iPada) wykorzystywałem do podglądania meczu polskiej ligi (via świetna appka Canal+ Sport) podczas gdy ja pracując na komputerze nadrabiałem zaległości firmowe ze względu na zeszłotygodniowy wyjazd do Barcelony.
Kto by pomyślał, że wystarczy klips, by tablet - urządzenie, którego w biurze i domu używam dość rzadko - nagle stał się bardzo przydatnym kompanem. Wygodnie i wydajnie.
Ten bajer kosztuje 25 dol. i trzeba go sprowadzać ze Stanów, ale zapewniam, że warto. Pracuje nie tylko z urządzeniami z ekosystemu Apple. Można do niego podłączyć jakikolwiek tablet lub smartfon o grubości pomiędzy 5 a 9 milimetrów.
