W Barcelonie obsługiwałem koparkę zlokalizowaną w… Szwecji

Umówmy się - Ericsson to nie jest najbardziej medialna firma technologiczna świata, choć na pewno jedna z ważniejszych. Cóż bowiem po kolejnych rdzeniach w procesorach mobilnych w nowych Samsungach, jeśli infrastruktura mobilna nie będzie odpowiednio wykorzystywać coraz większej mocy gadżetów. A taką infrastrukturę zapewnia m.in. Ericsson, który przy okazji umie o tym świetnie opowiadać.

W Barcelonie miałem na przykład okazję zasiąść za sterami koparki, która była zlokalizowana w… Szwecji. Dosłownie! To była realna koparka i prawdziwy plac budowy w Szwecji, a ja obsługiwałem ją siedząc na specjalnym operatorskim fotelu w Barcelonie z okularami wirtualnej rzeczywistości na oczach, które strumieniowały obraz na żywo w taki sposób, jakbym siedział w koparce, którą obsługiwałem.

Mimo iż Barcelonę i Szwecję dzieli dobrych kilka tysięcy kilometrów, to dzięki technologii LTE Ericssona nie stanowiło to żadnego problemu. No, i takie praktyczne zastosowanie najnowszych technologii strumieniowania ogromnej ilości danych w czasie rzeczywistym z wykorzystaniem technologii wirtualnego obrazu rozumiem.

Pomyślmy tylko co będzie możliwe za kilka lat, gdy na świecie zacznie obowiązywać standard 5G sieci mobilnych. Ericsson tę technologię rozwija od lat i obiecuje, że ok 2020 r., czyli całkiem niedługo, bo za 5 lat, będą pojawiać się pierwsze sieci 5G.

W Barcelonie można było podejrzeć jak będą wyglądać stacje bazowe obsługujące 5G. Wprawdzie ich wygląd zapewne się do czasu publicznego wdrożenia znacznie zmieni, ale już dziś miniaturyzacja potężnej mobilnej technologii robi kolosalne wrażenie.

No i te prędkości! W Barcelonie Ericsson testował połączenia 5G. Prędkości rzędu 5 tys. megabitów na sekundę zmienią kompletnie optykę tego, co możliwe.