Cortana dla iOS-a i Androida? Dzisiaj już wiemy, że nie warto na to czekać
Asystent głosowy Microsoftu o zapożyczonym z gry Halo imieniu Cortana ma naprawdę bogate możliwości. Nie mamy jednak dobrych wiadomości dla osób, które chciałyby wykorzystać taką pomoc napędzaną silnikiem Binga na urządzeniach z Androidem i iOS.
W minionym tygodniu przez sieć przetoczyły się informacje na temat tego, że Microsoft ma plany związane z wydaniem swojego asystenta głosowego na urządzenia z systemami konkurencji. Biorąc pod uwagę inne działania firmy Satyi Nadelli, taki ruch nie byłby zbyt dużym zaskoczeniem.
Nowy Microsoft dba o klientów, którzy nie korzystają z Windows.
Już teraz Micorosft stara się, by jego oprogramowanie działało na urządzeniach konkurencji. Nowy mobilny pakiet Office do tabletów zadebiutował najpierw na iPadzie, a Skype i dysk OneDrive dostępne są na wszystkie liczące się platformy software’owe. Rozszerzenie dostępności Cortany to byłby naturalny krok.
Niestety, doniesienia o Cortanie w wersji do Androida i iOS jak na razie są przedwczesne, a doniesienia w tej sprawie były dużą nadintepretacją. Microsoft z całą pewnością rozważa przenisienie swojej cyfrowej asystentki na inne platformy, ale na razie nie ma na to konkretnych planów.
Chociaż jeszcze przekonany, że Cortana kiedyś opuści ekosystem Windows, to nie zdziwię się jeśli nastąpi to nie w przeciągu kilku miesięcy, a dopiero kilku lat.
Jak na razie Microsoft pracuje jednocześnie nad nową wersją pakietu Office oraz systemu operacyjnego Windows. Wydaje mi się że to już pora, by firma z Redmond skupiła się na swoich klientach, a nie użytkownikach systemów konkurencji.
Po debiucie nowego mobilnego Office’a na iPadzie lepiej, by Cortana trafiła najpierw na tablety z Windows. Microsoft przy swoim multiplatformowym podejściu nie powinien traktować użytkowników swojego systemu gorzej.
Warto przy tym pamiętać, że z naszej polskiej perspektywy możemy rozważać przyszłość Cortany czysto akademicko. Isługa nadal nie jest dostępna w naszym kraju. Premiera Windows 10 może, ale wcale nie musi tego zmienić.
Owszem, asystent głosowy trafi do systemu Windows, ale jego dostępność podobnie jak na smartfonach będzie uzależniona od regionu i związana będzie z obecnością lokalnej wersji językowej Binga w każdym z krajów.
