A więc jednak - Polacy chcą płacić za „Gazetę Wyborczą” w Sieci. Kapitalny wynik paywalla Agory na koniec 2014 r.!
No, no - muszę odszczekać swój listopadowy pesymizm. „Gazeta Wyborcza” nie tylko zrealizowała swój cel odnośnie 30 tys. opłacających internetowego paywalla do końca 2014 r., co znacznie go przewyższyła! Na koniec grudnia aż 54,9 tys. osób płaciło za treści Wyborczej w Sieci.
Powiedzmy to sobie jasno - to doskonały wynik z kilku względów.
Po pierwsze, w kraju, gdzie kultury płacenia za dobra niematerialne nie ma w ogóle, gdzie istnieje przyzwolenie społeczne na internetowe piractwo, osiągnięcie pułapu 50 tys. klientów produktu prasowego w ciągu roku to niewątpliwy sukces.
Po drugie, z wynikiem 55 tys. płatnych subskrybentów po zaledwie 12 miesiącach „Gazeta Wyborcza” jest na świetnej drodze do przemodelowania swojego prasowego biznesu. Z danych Związku Kontroli Dystrybucji Prasy wynika, że średnia sprzedaż Wyborczej w 2014 r. wyniosła 170 tys. egzemplarzy. Sama Agora informuje w raporcie finansowym za 2014 r., że średnie rozpowszechnianie drukowanej „Gazety Wyborczej” w 2014 r. wyniosło 190 tys. Można więc powiedzieć, że internet już dziś generuje 1/4 sprzedaży „Gazety Wyborczej”.
Po trzecie, zdaje się, że to najlepszy w Polsce paywall prasowy w Sieci. Kilka dni temu raportowaliśmy, że „Dziennik Gazeta Prawna” ma 9,1 tys. płatnych subskrybentów. Z kolei z nieoficjalnych informacji, do których dotarł Spider’s Web wynika, że „Puls Biznesu” opłaca kilkanaście tysięcy osób. Z wynikiem prawie 55 tys. płatnych subskrybentów „Gazeta Wyborcza” szybko stała się więc liderem polskiego rynku.
Na uwagę zasługuje także struktura paywalla Wyborczej.
Kwartał temu krytykowałem Agorę za dość delikatną strukturę paywalla - spory udział w wynikach mieli bowiem klienci testujący usługę oraz tacy, którzy opłacali subskrypcję w ujęciu miesięcznym. W ciągu 3 miesięcy sytuacja się diametralnie zmieniła - skok subskrypcji rocznych z 9 do 43 proc. jest wielce imponujący. Zmniejszył się też znacznie udział klientów z pakietami miesięcznymi (z 61 do 41 proc.).
Aż taka zmiana w strukturze paywalla w ciągu zaledwie 3 miesięcy jest wręcz… zastanawiająca. Nie wiemy (jeszcze) skąd takie radykalne zmiany. Możemy się jedynie domyślać, że dział sprzedaży Agory podpisał kilka lukratywnych kontraktów z firmami, którzy opłacają subskrypcje swoim pracownikom.
Tak czy siak, nie ma to większego znaczenia. Liczy się wynik. Ten jest wielce imponujący. 55 tys. płacących za produkt prasowy w Polsce, co stanowi ponad 1/4 wszystkich płacących za „Gazetę Wyborczą”, to wynik, z którego Agora może być dumna.
Przy okazji powinien też zachęcać innych do działania. Jedno wiemy już na pewno - właśnie padł mit, że w Polsce nie da się zrobić dobrze prosperującego prasowego paywalla w Sieci.
