Oto Troy Baker – człowiek, który w pojedynkę podbił całą branżę gier

Prawdopodobnie nie raz słyszałeś Troy’a Bakera. Znasz go doskonale, chociaż możesz nie zdawać sobie z tego sprawy. W przeciągu kilku ostatnich lat spotykałeś się z nim przynajmniej kilkukrotnie, czego nawet nie pamiętasz. Troy Baker jest dzisiaj praktycznie wszędzie, chociaż jeszcze kilka lat temu niemal nikt nie słyszał o Amerykanie, który w pojedynkę podbił globalną branżę gier.

Funimation to największy na terenie Stanów Zjednoczonych wydawca anime, który prężnie działa po dziś dzień. Dragon Ball Z, Naruto, Bleach – wszystkie najważniejsze azjatyckie animacje przechodzą przez tego giganta, który tłumaczy je na zrozumiały dla nas język angielski. Podczas prac nad lokalizacją detektywistycznej produkcji Case Closed zabrakło w firmie aktora, którego trzeba było jak najszybciej znaleźć. Szef zlokalizowanego w Teksasie przedsiębiorstwa podjął błyskawiczną, racjonalną decyzję i zadzwonił do działu marketingowego lokalnej rozgłośni radiowej. Christopherowi Sabatowi polecono Troy’a Bakera.

Młody Amerykanin zajmował się dotychczas użyczaniem swojego głosu w radiowych reklamach. Propozycja Sabata chociaż nieco egzotyczna, wydała mu się bardzo ciekawa. W ten sposób w karierze mieszkańca Dallas rozpoczęła się pierwsza kula śnieżna. W miejscu takim jak Funmation błyskawicznie przeskakujesz z jednego projektu do drugiego.

Po Case Closed od razu przyszła kolej na Fullmetal Alchemist, Gunslinger Girl, Bleach, Ergo Proxy, Naruto i wiele, wiele innych. Nim zdążył się zorientować, Troy Baker zaczął wcielać się w zachodnie wersje azjatyckich ikon i bohaterów, nie wyłączając z tego grona nawet ulepszonego wizualnie Dragon Balla. Tam też poznał uwielbianą przez wielu Laurę Bailey.

Niedługo po rozpoczęciu pracy w Funmation rozpadło się pierwsze małżeństwo Troy’a Bakera. Po wielu plotkach na ten temat, aktor oficjalnie zaprzeczył, jakoby miało to związek z Laurą Bailey. Koleżanka po fachu oraz Troy bardzo szybko znaleźli wspólny język, zostając dobrymi przyjaciółmi. Co niezwykle ciekawe, los chciał, że odgrywane przez nich postacie najczęściej również pozostawały w bliskich relacjach między sobą.

Dokładnie taka sama relacja została zachowana, gdy obaj aktorzy nieśmiało poszerzali zainteresowania o branżę gier. Gdy Laura odgrywała Rayne z BloodRayne, Troy był Kaganem. W Final Fantasy XIII Baker podkładał głos pod Snowa Villiersa, z kolei Bailey pod Serah Farron. W Tekken 6 Laura stawała się Christie, z kolei Troy przemieniał się w Bryana Fury’ego. Trzecie Saints Row? Każdy z aktorów podkładał głos pod głównego bohatera w zależności od płci wybranej przez samego gracza. Podobnych przypadków są dosłownie dziesiątki.

Pierwszą naprawdę ważną grą, w której wystąpił Troy Baker było wymagające Brothers in Arms od Gearbox Software. Aktor został bardzo pozytywnie zaskoczony pracą. Jego zdaniem podkładanie głosu pod komputerowe postacie nie różni się zbytnio od pracy nad anime. Zdaje się, że producenci byli zadowoleni z wojaka Matta Bakera. Jeszcze w tym samym roku Troy przystąpił do prac nad kontynuacją. To właśnie na ten okres przypada druga kula śnieżna w karierze Amerykanina.

Podobnie jak wcześniejsze projekty w Funimation, również znacznie bardziej podzielona branża gier wsysała jeden projekt za drugim. Baker skakał pomiędzy kolejnymi tytułami, dostając drugo i trzecioplanowe kreacje. Amerykanin znalazł się w wielu znanych produkcjach, co by jedynie wymienić Metroid Prime, Resistance, Gothica czy Call of Duty. Niestety, jego rola przeważnie sprowadzała się do mięsa armatniego, które bardzo często nie dostawało nawet linijki w napisach końcowych.

Z dzisiejszej perspektywy to wręcz niesamowite, w jak wielu anonimowych wypełniaczy wcielił się Baker. W Prototype Troy użyczał głosu przypadkowym przechodniom. Podczas prac nad Metal Gear Solid: Peace Walker Baker wcielał się w anonimowych żołnierzy. Mafia II to znowu anonimowi obywatele miasta, z kolei w Kinect Star Wars rola Amerykanina sprowadziła się do mięsa armatniego obdartego z imienia i nazwiska. Dzisiaj podobny stan rzeczy byłby nie do pomyślenia.

Troy Baker powoli i systematycznie parł w kierunku coraz poważniejszych ról w grach komputerowych. Po prawie 100 kreacjach na swoim koncie Amerykanin w końcu dostał główną rolę. W 2012 roku to właśnie on został Batmanem w Lego Batman 2: DC Super Heroes oraz jednym z głównych, grywalnych bohaterów rozczarowującego Resident Evil 6. Prawdziwa bomba w życiu Troy’a Bakera miała jednak dopiero wybuchnąć, z kolei lont został odpalony przez spadkobierców kultowego System Shocka.

W 2013 roku Troy Baker dostał najważniejszą rolę swojego ówczesnego życia. Aktor miał wcielić się w Bookera DeWitt – głównego bohatera oczekiwanego BioShock: Infinite. Troy nie tylko stanął na wysokości zadania, ale dał kapitalny popis swoich umiejętności. Chociaż wciąż młody, aktor był już na tyle dojrzały, by bez problemów zamienić się w zgorzkniałego, zmęczonego życiem protagonistę. Efekt końcowy był oszałamiający. Na koncie Bakera pojawiło się pierwsze znaczące osiągnięcie – nominacja VGX 2013 dla najlepszego aktora w branży gier. Lont został odpalony.

W moim mniemaniu The Last of Us to jedna z dwóch najlepszych gier 2013 roku. Jestem również przekonany, że gdyby nie Troy Baker wcielający się w postać Joela, tytuł wiele by stracił. Jak mówił sam Neil Druckmann – główny producent gry: „Pomyślałem sobie – no nie wiem. Był wysoki, był przystojny, zupełnie nie pasował do tej roli. Kiedy jednak otworzył usta, poczułem, że to musi być on (…). To był po prostu ten głos”.

The Last of Us było dla Bakera podwójnym wyzwaniem. Po pierwsze, jeszcze nikt nigdy nie oczekiwał od niego tak wiele, co w pomieszczeniach należących do studia Naughty Dog. Jak przyznaje sam Baker, bywały momenty, w których ten całkowicie się wypalał, a nawet płakał. Poprzeczka była zawieszona bardzo wysoko i tylko najlepsi oraz najbardziej wytrwali wytrzymywali na planie. Drugim wyzwaniem była sama gra – tym razem Troy musiał nie tylko mówić swoje kwestie, ale również je odgrywać, z mnóstwem czujników przyczepionych do kostiumu.

Cierpienie opłaciło się w dwójnasób. Po kapitalnym głosie w BioShock: Infinite oraz niesamowitej grze w The Last of Us na Bakera spojrzała cała branża gier. Jeszcze w 2013 Troy zagrał Jokera w Batman: Arkham Origins oraz głównego bohatera w Saints Row IV. Wraz z nadejściem kolejnego roku aktor razem z przyjaciółką Laurą objęli główne role w InFamous: Second Son. On został Delsinem, ona buntowniczą Fetch.

Baker ponownie przywdział szaty Mrocznego Rycerza w Lego Batman 3: Beyond Gotham. Charyzmatyczny, szaleńczy Pagan Min z Far Cry 4 to także jego robota. Rhys z Tales of the Borderlands? Ha, również Troy. Główny bohater wyścigowego The Crew od Ubisoftu? Proszę bardzo. Protagonista ze świetnego Shadow of Mordor? Również Baker. Główny bohater Call of Duty: Advanced Warfare? Na pewno nie zgadniecie, kto użyczył mu głosu oraz twarzy. Dodajmy do tego główne role w bajkach Marvela oraz DC. Baker dosłownie stał się szwarccharakterem Jokerem oraz herosem Hawkeye, niezależnie od nazwy animowanej produkcji.

To dopiero początek. Amerykanin podpisuje dzisiaj kontrakt za kontraktem. Baker jest dosłownie rozchwytywany. Troy ponownie pojawi się w uwielbianej przeze mnie serii Metal Gear Solid, ale już jako bardzo istotny dla scenariusza Revolver Ocelot. Oglądaliście pierwszy fragment rozgrywki z nadchodzącego Uncharted? Baker to starszy brat głównego bohatera – Nathana Drake’a. W stale powstającym Batman: Arkham Knight zabraknie Jokera, ale nie przeszkadza to producentom obsadzić aktora jako Dwie-Twarze. Z tej perspektywy rola Supermana w Infinite Crisis jest wisienką na torcie. To i tak tylko część z projektów!

Imponujący sukces. W 2013 roku aktor wystrzelił jak torpeda, natomiast dzisiaj jego głos jest rozpoznawany przez ogromną rzeszę graczy na całym świecie. Wydawcy i producenci walczą o to, aby aktor „pobłogosławił” ich projekty swoim głosem, z kolei Baker to chyba pierwszy tak rozpoznawalny wizualnie aktor, który nigdy nie zagrał w żadnej produkcji filmowej. Amerykanin stał się prawdziwym celebrytą wychodzącym daleko poza świat graczy, będąc rozpoznawalnym również za sprawą charakterystycznego wyglądu. Profil Bakera na Twitterze śledzą setki tysięcy osób, natomiast każda jego kreacja jest szeroko komentowana w sieci. Po prostu wow.

Gdzie tkwi fenomen tego aktora? Wszakże w branży gier nie brakuje utalentowanych głosów. Wszystkich ciekawych kunsztu Bakera, którzy nie mieli jeszcze okazji usłyszeć go w akcji polecam kapitalny dokument z powstawania gry The Last of Us. Ponad godzinny materiał filmowy to doskonała lekcja dla każdego gracza. Ciężko znaleźć lepszą produkcję, która pokazywałaby jak wiele pracy trzeba włożyć w to, aby wyprodukować jeden z najlepszych tytułów, w jakie kiedykolwiek grałem.