Masz już dość powolnego Facebooka? Oto lekka wersja aplikacji dla Androida
Facebook na Androidzie to program z którego korzystają setki milionów ludzi na całym świecie. Mark Zuckerberg już lata temu zapowiadał skupienie się na rozwoju mobilnej odsłony serwisu, ale do dzisiaj pozostawia ona wiele do życzenia. Zamiast jednak usprawnić aplikację, deweloperzy postanowili wprowadzić kolejny program do Google Play. Facebook Lite oferuje dokładnie to, czego można po nim po nazwie oczekiwać.
Dzisiejsza aplikacja do obsługi Facebooka to i tak niebo a ziemia w porównaniu do wersji, z której przyszło mi korzystać po kupieniu pierwszego nowoczesnego smartfona z Androidem na pokładzie. Nie jest to jednak program idealny. Ma większość funkcji z przeglądarkowej wersji portalu, przez co spuchł i stał się ociężały w megabajty i transferogenny chociażby przez nacisk na treści wideo.
Sensownej alternatywy nie było aż do teraz.
Korzystanie z Facebooka w przeglądarce może być jeszcze bardziej irytujące, niż w przypadku aplikacji od twórców portalu. Z aplikacjami firm trzecich jest ten problem, że często API Facebooka blokuje dostęp do niektórych funkcji i potrafią być jeszcze bardziej awaryjne, niż mobilny Facebook per se.
Facebook najwyraźniej nie ma pomysłu na odchudzenie aplikacji. Pewnie za dużo czasu deweloperom zajmuje opracowanie nowych programów, z których chyba tylko Messenger okazał się sukcesem. Nie mogę przeboleć tego, że iphone’owa aplikacja do grup ma masę szkolnych błędów, Papera nie ma w Polsce, a Facebook łapie wiele srok za ogon.
Kolejna do kolekcji to Facebook Lite.
Nie wątpię, że mimo nowa aplikacja zyska przychylność użytkowników, chociaż to trochę taka nagroda pocieszenia. Facebook Lite, który niestety nie jest dostępny w Polsce, to po prostu odchudzona mobilna wersja serwisu Zuckerberga przypominająca stronę internetową z poprzedniej dekady, która wzorowana jest na aplikacji dla feature phone’ów z dodanymi m.in powiadomieniami.
Facebook Lite zoptymalizowany do działania na najtańszych smartfonach i w sieciach 2G dostępny jest w Bangladeszu, Nigerii, Nepalu, Południowej Afryce, Sudanie, Sir Lance, Wietnamie i Zimbawe. Rozumiem co prawda, dlaczego Facebook nie udostępnia go szerzej - społeczeństwa z lepszym statystycznie sprzętem i łączem powinny siedzieć na pełnej, lagującej wersji i oglądać rwące wideo i więcej komunikatów reklamowych.
Nawet tacy użytkownicy doceniliby jednak Facebook Lite nawet nie jako podstawowe narzędzie do przeglądania portalu, ale dodatkowe np. na przejazdy polskim PKP.
Aplikacja nie ma wszystkich możliwości, ale pozwala przeglądać publikowane treści, ma dostęp do aparatu oraz wyświetla powiadomienia o nowych zdarzeniach. Dla większości użytkowników byłoby to wystarczające narzędzie, ale dostęp do niego jest nieco utrudniony i instalacja Facebook Lite z Google Play w Polsce jest niemożliwa.
Facebookowi nie jest na rękę, by użytkownicy korzystali z Facebook Lite. W krajach rozwijających się jednak taka okrojona wersja portalu to… mniejsze zło. Ponieważ jednak mamy do czynienia z Androidem, to użytkownicy zainteresowani nową aplikacją Facebooka mogą poszukać w Internecie plików instalacyjnych APK.
Pamiętajcie tylko, żeby pobierać i instalować takie pliki na własną odpowiedzialność i wyłącznie z zaufanego źródła!
*Grafiki pochodzą z serwisu Shutterstock.
