Apple dogania Samsunga i przegania Microsoft na rynku mobilnym
Ostatnie kwartalne wyniki finansowe największych firm działających w segmencie mobilnym wskazują na to, że Apple wreszcie dogoniło swojego największego konkurenta pod względem liczby dostarczonych globalnie smartfonów. Koreańczycy co prawda nadal przodują w udziałach w rynku, ale sytuacja po raz pierwszy wygląda z perspektywy Samsunga naprawdę nieciekawie.
Nie jest tajemnicą, że mobilny biznes Samsunga wyhamował. Przez ostatnie kilka kwartałów byliśmy świadkami spadku zysków ze sprzedaży smartfonów przez koreańską firmę. Nie zapowiada się, by ten trend się szybko odwrócił, a firma ma też problem ze sprzedażą w ujęciu ilościowym.
Jeśli tendencja się utrzyma, to w przyszłym kwartale Apple wyjdzie na pozycję lidera segmentu smartfonów.
Pomiędzy październikiem i grudniem 2014 roku, jak podaje Mac Rumors za Strategy Analytics, firmy Apple i Samsung sprzedały niemal dokładnie tyle samo smartfonów. Każda z nich dostarczyła w ostatnim kwartale minionego roku po 74,5 mln urządzeń, a następni w kolejce konkurenci sprzedali zaledwie 24,7 mln sztuk (liczone wspólnie Lenovo i Motorola) oraz 24,1 mln sztuk (Huawei).
To wzrost dla wszystkich oprócz Samsunga, który dostarczył wtedy 86 mln sztuk smartfonów, podczas gdy Apple, Lenovo-Motorola i Huawei miały wyniki odpowiednio 51 mln, 18,8 mln i 16,6 mln. Zaznaczmy tylko wyraźnie, że w przypadku Apple są to oficjalne dane, a dostawy Samsunga to estymacje Strategy Analytics - Koreańczycy nie ujawniają takich informacji.
To nie jest bezprecedensowa sytuacja, ale Apple czekał na to kilka lat.
Ostatnim razem Samsung i Apple dostarczyły tyle samo urządzeń na rynek równo trzy lata wcześniej, czyli w czwartym kwartale 2011 roku. Od tego czasu Samsung wręcz zalał rynek swoimi urządzeniami z rodziny Galaxy, a sprzedaż iPhone’a w odniesieniu do smartfonów z Korei była niższa - aż do teraz.
Złożyły się na to dwa czynniki. Po pierwsze, biznes mobilny Samsunga nie ma już takich wzrostów jak w przeszłości, a do tego Apple zaliczyło kolejny rekordowy kwartał po premierze większego niż poprzednik iPhone’a 6 i pierwszego phabletu, czyli iPhone’a 6 Plus. Wysoka sprzedaż idzie w parze z jeszcze większymi zyskami.
Nie tylko Apple rośnie.
Samsung nadal sprzedaje ogromną liczbę urządzeń w ujęciu ilościowym, ale w firmie spadek pojawił się w najważniejszym dla biznesu wskaźniku: zyskach. Sam rynek zbytu urządzeń mobilnych jednak nieprzerwanie rośnie i obserwujemy wzrost o 31 proc. w ujęciu rocznym do 380 mln sztuk w czwartym kwartale.
Wygląda na to, że chińscy producenci nazywani czarnymi koniami wyścigu smartfonów, tacy jak Huawei, Lenovo i Xiaomi, nie są zagrożeniem dla Apple - ale właśnie dla koreańskiego giganta. Jak na razie jednak Samsung i Apple wspólnie odpowiadają za niemal połowę dostawy smartfonów na świecie w czwartym kwartale.
Zmiana na podium odbyła się też w przypadku sprzedaży telefonów komórkowych.
Ciekawie prezentują się też dane dotyczące rynku nie tylko smartfonów, ale telefonów komórkowych w ogóle za ostatni kwartał rok do roku. Dane dla Apple są tutaj takie same jak w przypadku smartfonów - firma nie ma w ofercie innych telefonów.
Pozostałych dwóch graczy z podium notuje spadki. Na pierwszym miejscu nadal jest Samsung, u którego liczba dostarczonych urządzeń spadła z 118 mln na 95 mln. Apple wskoczyło na drugie miejsce i przegoniło Microsoft, który przejął schedę po Nokii.
W przypadku Microsoftu również nastąpił spadek, z 64,8 mln na 50,2 mln. Oprócz Apple widać za to wzrosty w Lenovo liczonym wspólnie z Motorolą, gdzie z 19,1 mln sztuk telefonów liczba dostarczonych na rynek wzrosła o do 24,9 mln.
Niezmiernie jestem ciekaw, jak duże przetasowania w tabeli zobaczymy za rok.
*Część zdjęć pochodzi z serwisu Shutterstock.
