REKLAMA

Microsoft nie śpieszy się z premierą flagowca. I wie co robi

Windows Phone to trzeci gracz na rynku systemów operacyjnych. Rozwijający to oprogramowanie Microsoft nie ma jednak w portfolio zbyt dużo urządzeń z górnej półki. Mobilne okienka, a raczej kafelki, mocniejszą pozycję mają w segmencie średnim i na najniższej półce cenowej niż w przypadku urządzeń hi-endowych. To się prędko nie zmieni.

16.12.2014 09.09
Microsoft nie śpieszy się z premierą flagowca. I wie co robi
REKLAMA
REKLAMA

Windows Phone to bardzo dobrze napisane oprogramowanie do smartfonów. Abstrahując od dostępności aplikacji mobilnych w sklepie Windows Store, sam system działa bardzo sprawnie nawet na urządzeniach o przeciętnej specyfikacji technicznej.

Nie można tego samego powiedzieć o urządzeniach z Androidem. Nawet nowoczesne smartfony z najniższej półki działające pod kontrolą mobilnego systemu operacyjnego od Google dławią się i krztuszą przy bardziej wymagających zadaniach.

microsoft nokia windows phone

Wybierając smartfon z niskiej półki Windows Phone jest naturalnym wyborem.

Telefony z systemem Microsoftu mogą też powalczyć z konkurencją ze średniej półki cenowej oferując przejrzysty i nietypowy interfejs, będąc odskocznią od wszechobecnego Androida.

W przypadku topowych modeli jest niestety trochę gorzej. Tak naprawdę tylko wprowadzona na rynek w lipcu Lumia 930 w tym roku może nosić miano “flagowca”, a pozostałe sprzęty z Windows Phone na pokładzie to sprzęt maksymalnie ze średniej półki.

Jak donosi Phone Arena, sytuacja może nie zmienić się przed drugą połową 2015 roku i nie powinniśmy spodziewać się nowych topowych modeli z Windows Phone na targach MWC 2015. Takich urządzeń ma nie zaprezentować ani Microsoft, ani jego partnerzy.

winderlist windows phone

Zamiast tego twórcy Windows Phone mają skupić się na modelach z niskiej półki cenowej (seria Lumia 600) i z niższych (Lumia 300, Lumia 400). Patrząc na te daty można domniemywać, że Microsoft czeka z najlepszymi produktami na premierę Windows 10.

Nie jest to wcale zła strategia Microsoftu. Firma doskonale wie, gdzie są jej mocne strony. Chociaż Windows Phone ma już kilka lat, to nadal nie ma co konkurować na szeroką skalę z Galaxy S5 i Note 4, iPhone’m 6 i innymi topowymi modelami konkurencji.

REKLAMA

Zamiast tego Microsoft chce przyzwyczaić do kafelków użytkowników, którzy dziś kupują budżetowy model, ale za rok lub dwa będą rozglądać się już za czymś potężniejszym, i wtedy Lumia z górnej półki może okazać się naturalnym wyborem.

Windows 10 z pewnością wytworzy na jesieni duży szum medialny, a dodatkowe i długowyczekiwane topowe smartfony mogą go podsycić.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA