REKLAMA

Hybryda z QWERTY, Windowsem 8.1 i pakietem Office 365 za mniej niż 800 zł. Kruger&Matz Edge 1081 - recenzja Spider’s Web

Hybryda Edge 1081 to już drugie urządzenie Kruger&Matz z serii tabletów z Windowsem oraz dopinaną klawiaturą QWERTY, które mam okazję testować. Wcześniej korzystałem z tabletu KM 1080G, który został okrzyknięty “polskim Surfacem”. Obie hybrydy zrobiły na mnie dobre wrażenie, ale po testach Edge’a 1081 jestem trochę rozdarty. Producentowi udało się wykluczyć kilka błędów z poprzedniego modelu, jednak w ich miejsce pojawiły się nowe.

Hybryda z QWERTY, Windowsem 8.1 i pakietem Office 365 za mniej niż 800 zł. Kruger&Matz Edge 1081 – recenzja Spider’s Web
REKLAMA
REKLAMA

Specyfikacja Kruger&Matz Edge 1081

  • System operacyjny: Windows 8.1 32 bit
  • Dodatkowe oprogramowanie: roczna licencja na pakiet Office 365 Personal
  • Dodatkowe wyposażenie: klawiatura QWERTY, zasilacz, zestaw słuchawkowy oraz przejściówka z micro USB na USB
  • Wyświetlacz: IPS 10,1” o rozdzielczości 1920 na 1200 pikseli i proporcjach 16:10
  • Procesor: czterordzeniowy Intel Atom Z3735D o taktowaniu 1.33GHz (do 1,83GHz)
  • Karta graficzna: Intel HD Graphics
  • Pamięć RAM: 2GB DDR3
  • Pamięć wewnętrzna 32 GB
  • Karty pamięci: microSD do 32 GB
  • Kamery: 5 i 2 mpix. Tylna z autofocusem
  • Złącza: mini HDMI, USB 3.0, micro USB oraz gniazdo słuchawkowe 3,5 mm
  • Łączność: WiFi b/g/n, zewnętrzny (chowany w obudowie) modem 3G, Bluetooth 2.1 +EDR
  • Akumulator: 7900 mAh (2x 3950 mAh)

Pierwszy kontakt i pierwsze wrażenie

krugermatz-km-edge-1081-2

Tablet Kruger&Matz Edge 1081 przyjechał do mnie z dopinana klawiaturą QWERTY, pełniąca również rolę okładki/futerału. W pudełku nie zabrakło rocznej licencji na pakiet biurowy Microsoft Office 365, zestawu słuchawkowego i ładowarki, która niestety jest dość duża, przez co zabiera sporo cennego miejsca w bagażu podręcznym. Kabel zasilacza nie należy też do najdłuższych, więc ruszając w teren warto wrzucić do torby jakiś przedłużacz. I nie myślcie też, że tablet Kruger&Matz naładujecie pierwszą lepszą ładowarką na microUSB. Niestety, złącze mimo tego, że znalazło się w obudowie, nie pozwala na naładowanie akumulatora. Do tego potrzebna jest oryginalna ładowarka ze złączem typu bolec.

Po wyciągnięciu z pudełka urządzenie robi dobre wrażenie. Ekran dotykowy został zamocowany z dużą precyzją, panel nie odstaje, ani też nie ugina się pod naciskiem. Dopiero mocniejsze przyciśnięcia robią na nim wrażenie i na matrycy pojwiają się przebarwienia. Jednak aby uzyskać taki efekt, trzeba włożyć znacznie więcej siły niż to konieczne do normalnej obsługi urządzenia.

krugermatz-km-edge-1081-7

Sytuacja wygląda nieco gorzej z tyłu obudowy. Po bokach zostały umieszczone plastikowe panele, z których jeden jest zdejmowalny. Dzieje się tak dlatego, gdyż lewy panel skrywa zamaskowane gniazdo na modem 3G. Opisywałem go przy okazji pierwszego kontaktu z urządzeniem Kruger&Matz podczas jego premiery w Rumunii.

krugermatz-km-edge-1081-4

Co ciekawe, to prawy a nie lewy plastikowy panel lubi wydawać dźwięki. Pod naciskiem oraz przy mocniejszym chwycie urządzenia z prawej strony (a lewej patrząc na nie z przodu) słychać wyraźne stukanie dwóch plastikowych elementów. Spowodowane jest to zapewne umieszczeniem na tej krawędzi wszystkich portów, co przekłada się na niedokładne spasowanie elementów. Stuk nie jest głośny, ani też nie staje się coraz bardziej uciążliwy wraz z kolejnymi tygodniami korzystania z urządzenia, niemniej jego obecność należy odnotować.

Budowa, wytrzymałość i rozmieszczenie wszystkich elementów

Na 10,1-calowym ekranie IPS naklejono folię ochronną. Zdjąłem ją aby sprawdzić jak odporna jest powierzchnia chroniąca wyświetlacz. Normalne użytkowanie, w tym kilkukrotne noszenie tabletu w torbie bez żadnej dodatkowej ochrony, przełożyło się na kilka niewielkich mikro rysek. To dobry wynik, zważywszy na to, że korzystałem z tabletu przez wiele tygodni i zabierałem go w niejedną podróż. Dodatkowo producent dołącza do Edge’a 1081 klawiaturę QWERTY będącą również okładką/futerałem dla samego urządzenia. Przyznaję, że wielokrotnie nie korzystałem z niej tylko i wyłącznie z przekory. Chciałem zobaczyć ile wart jest tablet za mniej niż tysiąc złotych i jak będzie wyglądądał po dłuższym czasie użytkwowania. Dlatego też zafundowałem mu dość przyśpieszoną próbę postarzania, z której wyszedł obronna ręką.

krugermatz-km-edge-1081-10

Tył obudowy z racji zastosowanego materiału nie jest tak odporny na zadrapania i zarysowania. Krawędzie i boki tabletu wykończone są elementami z tworzywa sztucznego, które nie rysują się zbyt szybko i do teraz wyglądają jak nowe. Niestety centralna część plecków Edge’a to duża, aluminiowa powierzchnia, która dość szybko złapała rysy. Niestety, ale intensywne korzystanie z tabletu i mobilna praca w takich warunkach jak różne stoły, stoliczki, parapety i murki nie sprzyja lakierowanej alumioniowej powierzchni zastosowanej z tyłu obudowy.

Z przodu tabletu znajdują się zaledwie cztery elementy. Duży, dotykowy ekran, ramka biegnąca dookoła niego oraz windowsowy, dotykowy przycisk oraz kamera do wideo rozmów o rozdzielczości 2 Mpix.

krugermatz-km-edge-1081-11

Na tylnej ścianie mamy tylko aluminiową powierzchnię, plastikowe ramki oraz kamerę o rozdzielczości 5 Mpix. Na aluminiowym elemencie znalazły się dużych rozmiarów informacje o producencie, modelu, o tym gdzie został wyprodukowany oraz kilka ikon i symboli pełniących funkcje informacyjne, edukacyjne i ostrzegawcze.

krugermatz-km-edge-1081-5

Prawa krawędź (patrząc z przodu urządzenia) nie posiada praktycznie żadnych widocznych elementów. Czujne oko wypatrzy jednak niewielkie zagłębienie. Podważenie paznokciem pozwoli nam dostać się do wbudowanego gniazda z modemem 3G marki Huawei, w którym bez problemu umieścimy kartę SIM z dostępem do Internetu.

Na przeciwległym boku znalazło się sporo elementów. Wyliczając od góry, są tu: dioda informująca m.in o ładowaniu akumulatora, przycisk on/off służący również do odblokowania urządzenia, gniazdo słuchawkowe, złącze mini HDMI, miejsce na kartę pamięci microSD, gniazdo mini USB, pełnowymniarowy port USB, złącze ładowarki (bolec) oraz otwór mikrofonu. Dużo tego, jednak wszystkie elementy zostały opisane za pomocą czytelnych, ale nie rzucających się za bardzo w oczy symboli wytłocoznych na obudowie.

krugermatz-km-edge-1081-15

Górna krawędź tabletu mieści przyciski regulacji głośności oraz dwa głośniki. Na dole nie znajdziemy nic poza otworami mocowania klawiatury oraz złączem pozwalającym na jej połączenie z tabletem.

Futerał, czyli klawiatura QWERTY

Do tabletu Edge 1081 Kruger&Matz dołącza klawiaturę QWERTY, która pełni również funkcję futerału lub tzw. okładki.

krugermatz-km-edge-1081-3

Mocowanie tabletu do klawiatury jest łatwe i dość pewne.

Magnesy pomagają w naprowadzeniu urządzenia na odpowiedni tor, a plastikowe zatrzaski dopełniają dzieła. Dwa kliknięcia i tablet jest już zamocowany w klawiaturze. Zatrzaski i magnesy trzymają na tyle mocno, że nie ma problemu z podniesieniem całej konstrukcji trzymając wyłącznie za sam tablet. Klawiatura wisi wtedy swobodnie, ale ani razu mi nie spadła, ani też przypadkowo się nie wypięła.

Część okładki, która znajduje się za podpiętym tabletem, składa się, w czym ponownie pomaga nam kolejny magnes. W ten sposób część futerału zamienia się w podpórkę, która utrzymuje ekran pod odpowiednim kątem. Tak złożona podstawka i dobrze zamocowany tablet z powodzeniem mogą udawać laptopa lub też netbooka. Podpórka w Edge'u 1081 jest jednak nieco mniej niezawodna niż w przypadku poprzednika, czyli modelu KM 1080G. Tam za dobre jej złożenie odpowiadały dwa magnesy, co gwarantowało mocniejsze potrzymanie tabletu.

krugermatz-km-edge-1081-16

Sama klawiatura budzi u mnie sporo emocji, a to za sprawą tego, że element ten przeszedł dość sporą transformację względem poprzedniego modelu.

Wbudowany w klawiaturę KM 1080G gładzik był niewielkich rozmiarów oraz pozbawiony fizycznych przycisków. W nowym tablecie KM 1081 pole touchpada jest już większe oraz znalazło się miejsce na dwa fizyczne przyciski. Dzięki temu praca bez myszki, a wyłącznie wykorzystując gładzik, klawiaturę QWERTY i ekran dotykowy jest naprawdę przyjemna. Wcześniej męczyłem się z tym małym, pozbawionym przycisków gładzikiem, i praktycznie nie podchodziłem do tabletu bez myszki. Nowego Edge’a kilkukrotnie zabrałem w podróż i pracowałem na nim bez podpiętego gryzonia, i co ważne praca ta nie była mordęgą.

Ze zmian na plus zaliczam też dodanie trzech LED-ów informujących o włączeniu funkcji: scroll lock, num lock oraz caps lock.

krugermatz-km-edge-1081-6

I na tym muszę skończyć wymienianie dobrych zmian, które Kruger&Matz wprowadził w nowej klawiaturze modelu Edge 1081.

Poprzednia wersja tabletu została wyposażona w klawiaturę z tworzywa sztucznego, która została umieszczona na metalowej konstrukcji. Dzięki temu całość prezentowała się bardzo ładnie oraz była sztywna i dobrze wykonana. Stara klawiatura miała jednak pewna wadę. Metalowa podstawa klawiatury miała tendencję do rysowania powierzchni, na których użytkowało się tabletu. W moim przypadku niejednokrotnie doszło do porysowania białych blatów. Rusy te co prawda dało się zetrzeć, ale każdorazowe czyszczenie biurka nawet po kilkunastominutowej pracy na hybrydzie było dość irytujące.

krugermatz-km-edge-1081-13

W nowym tablecie Kruger&Matz wyrzucił tę metalową konstrukcję, na co początkowo zareagowałem dość optymistycznie. Niestety okazało się, że obecne rozwiązanie nie zapewnia odpowiedniego podparcia i klawiatura mocno sprężynuje. Powierzchnia, na której umieszczono klawisze ugina się pod naciskiem palców i w centralnej części unosi się nad blatem, na którym leży hybryda. Znacząco wpływa to na obniżenie komfortu pracy.

Wydajność i komfort pracy

Tablet wyposażono w ekran IPS o przekątnej 10,1-cala i rozdzielczości 1920 na 1200 pikseli. Są to parametry, które pozwalają na naprawdę wygodną pracę, nawet przez dłuższy czas. Niestety przekątna ok 10 cali dyskwalifikuje hybrydę, jako główne urządzenie komputerowe, ale po podłączeniu przez HDMI zewnętrznego monitora możemy zbudować w oparciu o Edge’a 1081 całkiem przyjemny zestaw komputerowy.

krugermatz-km-edge-1081-9

W tym celu wykorzystamy zapewne również złącza USB. Do pełnowymiarowego bez problemu podłączymy klawiaturę, a do micro USB myszkę. Oczywiście, będzie potrzebna do tego przejściówka z micro USB na standardowe złącze USB, ale spokojnie, taki kabelek znajdziemy w pudełku.

Kruger&Matz Edge 1081 mimo niskiej ceny potrafi być nie tylko tabletem lub małym laptopem, który uzyskujemy po podłączeniu klawiatury QWERTY. Dzięki portom HDMI oraz USB z powodzeniem rozszerzymy jego funkcjonalność do tego, co oferują klasyczne pecety.

Wykorzystywałem Edge’a 1081 głównie do pracy biurowej oraz do multimediów. Bez problemu radził sobie z przeglądarką Chrome, w której jednocześnie otwarte były dwie lub trzy dziesiątki kart. Nie było też kłopotów z obróbką nawet większych plików graficznych w Gimpie. Zapis i odczyt trwał odrobinę dłużej niż przyzwyczaił mnie do tego mój laptop, ale sama praca przebiegała już bardzo sprawnie.

Nie było problemu z popularnymi grami ze Sklepu Windows oraz z odtwarzaniem multimediów. Filmy, klipy oraz muzyka z różnych aplikacji i źródeł odtwarzały się bez przeszkód.

Kruger&Matz Edge 1081 sprawdził się również jako urządzenie kanapowe. Z przyjemnością sięgałem po niego aby przeglądać sieci społecznościowe, czytać wiadomości w Nextgen Readerze lub Flipboardzie.

krugermatz-km-edge-1081-14

Mając pod ręką Edge’a rzadziej sięgałem też po smartfona. Dostęp do takich aplikacji jak Wunderlist, Evernote, Dropbox, Trello, OneDrive z większego ekranu tabletu pozwala na wygodniejsze i szybsze wykonanie poszczególnych zadań.

Producent podaje, że Edge 1081 pozwala pracować na jednym ładowaniu akumulatora do 10 godzin. Takiego wyniku nie udało mi się osiągnąć, jednak około 6-8 godzin ciągłej pracy nie stanowiło dla hybrydy żadnego problemu.

REKLAMA

Kruger&Matz wycenia Edge’a 1080 na 999 zł. Sprawdziłem jednak w Ceneo, że zakup tego urządzenia w cenie około 750 lub 790 zł nie stanowi większego problemu.

To bardzo uczciwa kwota jak na tablet, który dzięki klawiaturze QWERTY zamienia się w funkcjonalny laptop, a po podpięciu zewnętrznego monitora i klawiatury nawet w pełnoprawny komputer, który podoła nie tylko pracy biurowej, ale również funkcjom multimedialnym.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA