Smartfon ze wzmacnianą obudową za jedyne 349 zł. myPhone H-Smart - recenzja Spider'sWeb
Jedną z największych wad większości obecnych na rynku smartfonów jest ich bardzo mała wytrzymałość. Upadek na ziemię nawet z niewielkiej wysokości może sprawić, że ekran i obudowa rozbiją się w drobny mak.
Co więc mają zrobić osoby, który potrzebują naprawdę wytrzymałego telefonu i chcą mieć dostęp do funkcji multimedialnych? Idealnym wyjściem dla nich mogło wydawać się kupno wzmacnianego smartfonu, któremu nie są straszne kurz, piasek, woda oraz upadki. Sprzęty te miały jednak inną wadę - bardzo wysoką cenę. Za urządzenia bardzo ograniczone pod względem sprzętowym najczęściej trzeba płacić czterocyfrowe sumy. Tak było do dziś, ponieważ teraz do sklepów trafia myPhone H-Smart. Jest to smartfon spełniający normy IP-67, który kosztuje zaledwie 349 zł i już 3 listopada pojawi się w sieci sklepów Biedronka. Postanowiliśmy go krótko sprawdzić.
Zawartość pudełka
W pudełku oprócz telefonu myPhone H-Smart znajdziemy standardowy zestaw akcesoriów, czyli ładowarka USB z odłączanym kablem, słuchawki douszne z klipsem mocującym, instrukcja obsługi oraz kluczyk do odkręcania zastosowanych w smartfonie śrub. Jest po prostu ubogo, ale w tej cenie nie spodziewałem się absolutnie niczego więcej.
Wygląd
myPhone H-Smart pod względem wyglądu prezentuje się po prostu ciekawie. Z wiadomych względów zdecydowano się tu na zastosowanie bardzo grubej obudowy wykonanej z materiałów sztucznych. Z przodu możemy zobaczyć 3,5-calowy wyświetlacz, dookoła którego znajduje się bardzo gruba ramka. Pod ekranem znajdują się cztery dotykowe przyciski funkcyjne. Oznacza to, że konstrukcja telefonu nie jest pierwszej świeżości, ponieważ obecnie stosuje się głównie trzy przyciski.
Na górnej i dolnej części smartfonu myPhone zdecydował się na umieszczenie szorstkich, plastikowych elementów. Na górnym umieszczono głośnik do rozmów, zaś na dolnym logo H-Smart. Oprócz tego pod głośnikiem można zobaczyć przednią kamerę oraz czujnik światła. Oznacza to, że telefon ma funkcję dopasowywania jasności ekranu do panujących warunków oświetleniowych. Warto wspomnieć, że na ekran fabrycznie jest założona folia, co uchroni telefon przed zarysowaniem. Folia jest dobrze przytwierdzona i nie odchodzi, chyba że, tak jak ja, nożem spróbujecie ją podważyć.
Niezależnie od której strony patrzymy na telefon, można zauważyć, że składa się on z dwóch rodzajów plastiku. Od strony ekranu jest on czarny, zaś od strony akumulatora pomarańczowy. Dzięki temu telefon prezentuje się jak typowy sprzęt do sytuacji ekstremalnych, przeznaczony na budowę, dla szeroko pojętego przemysłu lub służb ratowniczych. Widać, że obudowa nie jest po prostu sklejona lub zaczepiona na zatrzaski. myPhone umocował ją do korpusu za pomocą 9 miniaturowych śrub krzyżakowych.
Na górnej krawędzi telefonu znajduje się gumowany przycisk uruchamiania oraz gniazdo słuchawkowe zabezpieczone gumową uszczelką. Oprócz tego można tu zobaczyć zaczep, na którym można obwiązać sznurek do smyczy i tym samym utwierdzić smartfon do spodni lub zawiesić go na szyi. Na lewej krawędzi znajdują się gumowane przyciski zmiany głośności, zaś na prawej port USB zabezpieczony gumową uszczelką. Na dolnej krawędzi nie ma nic.
Jako że telefon nie jest kanciasty, wspomniane boki płynnie przechodzą w plecki urządzenia. Także tutaj możemy zauważyć pomarańczowo-czarną kolorystykę. Na górnej części plecków znajduje się pokryty szklaną płytką ochronną aparat wyposażony w diodę błyskową, która może też pełnić rolę latarki. Jednak najważniejszym elementem tej części telefonu jest klapka ochronna akumulatora wykonana z chropowatego plastiku.
Znajduje się na niej tabliczka informująca, że myPhone H-Smart jest odporny na wodę oraz kurz. Sama klapka nie powinna odpaść nawet po upadku telefonu. Wszystko za sprawą tego, że jest ona przykręcona do reszty obudowy za pomocą dwóch śrub o stosunkowo dużej grubości. Trzeba przyznać, że telefon prezentuje się bardzo solidnie. Dokładnie tak, jak powinien.
Ekran
myPhone H-Smart został wyposażony w mały, 3,5-calowy ekran o rozdzielczości 320 x 480 pikseli. Szczegółowość ta jest bardzo mała jak na dzisiejsze czasy, ale ze względu na mały rozmiar ekranu można ją uznać za akceptowalną. Należy jednak pamiętać, że ze względu na swoje wymiary nie będzie to narzędzie służące do szeroko rozumianej konsumpcji treści, a po prostu telefon z funkcjami internetowymi. O ile czytanie na nim książek będzie niemożliwe, to doskonale nada się do sprawdzania maili, a także przejrzenia newsów oraz mediów społecznościowych. Mimo wszystko szkoda, że nie zastosowano tu rozdzielczości 800 x 480 pikseli, która na 3,5-calowym ekranie prezentowałaby sie wręcz idealnie.
Wyświetlacz jest nieco za bardzo ziarnisty, widać na nim pojedyncze piksele. Cechuje się też nienaturalnym odwzorowaniem kolorów – wygląda tak jakby nie wspierał pełnej palety barw. Ekran może za to poszczycić się całkiem dobrymi kątami widzenia oraz widocznością w świetle słonecznym. Co więcej, mimo że obraz będzie dobrze widoczny, nie ucierpi na tym za bardzo akumulator telefonu. Wszystko dlatego, że H-Smart ma czujnik światła, który dopasowuje jasność ekranu do aktualnych warunków oświetleniowych. Dzięki temu na zewnątrz, w słoneczną pogodę ekran będzie działał z maksymalną jasnością, z kolei w nocy jego jasność będzie minimalna. Plusem jest też, że na ekranie H-Smarta nawet w świetle słonecznym nie widać digitizera, co świadczy o bardzo dobrym wykonaniu tego elementu telefonu.
Wyświetlacz myPhone’a H-Smart obsługuje 5-punktowy multidotyk. Malkontenci mogą powiedzieć, że na rynku znajduje się wiele smartfonów wykrywających nawet 10 palców jednocześnie. Jednak odpowiedzmy sobie szczerze – czy jest tu ktoś, komu zdarzyło się używać na smartfonie sześciu i większej liczby palców, zwłaszcza na tak małym ekranie? Szczerze wątpię.
Porty i łączność bezprzewodowa
Pod tym względem myPhone H-Smart prezentuje się wręcz do bólu standardowo. Na górnej części smartfonu zastosowano 3,5-milimetrowe gniazdo słuchawkowe, zaś na jego prawym boku znajduje się standardowy port microUSB 2.0 służący do ładowania telefonu oraz transferu danych. Dodatkowo po zdjęciu klapki ochronnej akumulatora naszym oczom ukażą się dwa sloty na karty w standardzie miniSIM, z których jeden obsługuje łączność 3G, oraz slot na kartę microSD, za pomocą której możliwe jest zwiększenie pojemności pamięci flash smartfonu nawet o dodatkowe 32 GB.
Jeśli chodzi o standardy łączności bezprzewodowej, zastosowano tu moduły WiFi 802.11 n, GPS z obsługą GLONASS oraz Bluetooth 4.0. Niestety zabrakło tu NFC, przez co telefon nie będzie mógł służyć jako mobilny portfel. Przy okazji warto wymienić tu wszystkie obsługiwane i nieobsługiwane sensory. Oto one:
Ergonomia
Pod tym względem myPhone H-Smart nie wypada najlepiej, ale nie ma w tym absolutnie nic dziwnego. Ze względu na to, że jest to smartfon pyłoszczelny oraz wodoodporny, konieczne było zastosowanie tu bardzo grubej obudowy, która z całą pewnością będzie odznaczać się w kieszeni spodni, zwłaszcza popularnych slimów. Trzeba jednak przyznać, że pomimo bardzo grubej obudowy używa się go bardzo miło. Małe rozmiary ekranu sprawiają, że trzymając telefon w jednej dłoni możliwe jest sięgnięcie do każdego zakamarka ekranu oraz przycisków zmiany głośności oraz blokady ekranu. Choć jeszcze kilka lat temu telefon w tym rozmiarze wydawały się czymś absolutnie normalnym, teraz wydaje się śmiesznie mały.
Zaletą obudowy są jej wyprofilowane i lekko zaokrąglone boki, dzięki którym chwyt urządzenia jest pewny. Trzeba przyznać, że obudowa wykonana z chropowatego plastiku okazała się tu dobrym wyjściem. Telefon dzięki temu nie wyślizguje się z dłoni nawet gdy ta jest mokra lub spocona. Trzeba przyznać, że konstrukcja ta została w odpowiedni sposób przemyślana, a następnie zaprojektowana. Po kilku tygodniach używania tego telefonu nie mogę znaleźć jej słabych stron i wymyśleć sposobu, w jaki dałoby się ją ulepszyć. Brawo!
Jakość wykonania
W poprzednich akapitach krótko wypowiedzieliśmy się na temat wykonania urządzenia, ale powtórzymy: telefon został wykonany bardzo dobrze, zwłaszcza jak na swoją bardzo niską cenę. Co prawda cała obudowa składa się z plastiku, ale jest on naprawdę twardy i bardzo wytrzymały. Dodatkowo całość jest idealnie spasowana, a poszczególne elementy obudowy nie są do siebie przyklejone, tylko przykręcone za pomocą małych śrubek. Oprócz tego klapka ochronna telefonu została przykręcona do korpusu za pomocą dwóch dużych śrub. Można je w bardzo łatwy sposób odkręcić za pomocą dołączonego do zestawu klucza, dowolnego noża lub płaskiego śrubokręta.
Dzięki temu rozwiązaniu klapka obudowy nie odpadnie od reszty telefonu nawet po dotkliwym upadku na beton. Oczywiście telefon nie trzeszczy, a korzystanie z niego jest możliwe nawet po różnego rodzaju upadkach na beton. myPhone H-Smart spełnia zalecenia normy IP67, dlatego nie są straszne mu też kąpiele, pył, upadki a nawet… zamrożenie. Choć to ostatnie może spowodować znaczne zmniejszenie żywotności akumulatora lub nawet zupełne zniszczenie go. Wiem to, bo przy okazji testu innego telefonu po całonocnym zamrożeniu smartfonu jego akumulator właśnie wyzionął ducha, ale sam telefon był sprawny.
Podzespoły i wydajność
myPhone H-Smart został wyposażony w dwurdzeniowy układ Mediatek MT6572. Jest to 32-bitowy procesor wyposażony w rdzenie Cortex-A7 o maksymalnej częstotliwości pracy wynoszącej 1,3 GHz. W skład chipu wchodzi też układ graficzny Mali-400 MP. Z chipem tym współpracuje 1 GB pamięci operacyjnej oraz 4 GB pamięci flash, którą można rozszerzyć za pomocą kart microSD o maksymalnej pojemności 32 GB. Poniżej zamieściłem rezultaty uzyskane przez tablet w najpopularniejszych aplikacjach testujących. Pobierając te programy możecie łatwo porównać jego moc obliczeniową i obecnie posiadanego urządzenia.
Specyfikacja urządzenia zdecydowanie nie jest najlepsza, jednak należy pamiętać, że nie jest to sprzęt do uruchamiania skomplikowanych gier. Jest do tego celu za mały i ma zbyt mało szczegółowy ekran. Nawet granie w Angry Birds na tym telefonie jest mało przyjemne, bo wszystkie ptaki zlewają się w jedność, zaś precyzyjne trafienie w odpowiednie miejsce na tak małym ekranie jest niemal niemożliwe. Jak już wspominałem, jest to po prostu wzmacniany telefon z opcjami internetowymi, dlatego jego specyfikację można z całą pewnością uznać za optymalną.
Oprogramowanie
myPhone H-Smart korzysta z systemu Android w wersji 4.2.2 Jelly Bean pozbawionego nakładki. W tym starym oprogramowaniu zdecydowano się zmienić tylko zestaw ikon na inne, takie zawierające ramki. Producent urządzenia postanowił za to dodać tu dodatkowe programy takie jak latarka, IFider, Navi Expert, Lerni, Rysiek, Radio FM oraz biedronkowy program telewizyjny Kropka.TV. Zgrzyt czuć, gdy próbuje się owe programy odinstalować. Niestety nie jest to możliwe przy użyciu oficjalnych metod. Wbudowanych w system programów nie można usunąć zarówno z poziomu ekranu aplikacji, jak również ustawień. W ten sposób myPhone zabiera trochę miejsca swoim użytkownikom, co jest działaniem nie do końca uczciwym. Zwłaszcza, że smartfon ma zaledwie 4 GB wbudowanej pamięci, a w praktyce jeszcze mniej.
Interfejs też cały czas działał płynnie i nie sprawiał jakichkolwiek problemów podczas korzystania z urządzenia. myPhone H-Smart niemal na pewno nie otrzyma aktualizacji do nowszych wersji Androida. Wnioskujemy tak po tym, że inne sprzęty, myPhone Luna i myTab 7 Q-premium, już fabrycznie mają Androida 4.4 KitKat. Jeśli firma już na starcie nie zdecydowała się na zastosowanie nowej wersji systemu, nie należy spodziewać się jej aktualizacji. Powodem takiej decyzji najprawdopodobniej jest brak odpowiednich sterowników dla zastosowanego tu układu Mediateka. Firma ta coraz częściej stosuje podobne praktyki i pokazuje, że jest B-Brandem na rynku podzespołów do urządzeń mobilnych. Na pocieszenie możemy za to powiedzieć, że system został w całości przetłumaczony na język polski. Nie ma tu dziur w tłumaczeniu, a wszystko wygląda tak jak powinno.
Jakość dźwięku
W dzisiejszych czasach wielu osobom może wydawać dziwne, jednak nadal podstawową funkcją smartfonu jest jedna z najprostszych form nowoczesnej komunikacji, czyli dzwonienie. Także pod tym względem myPhone H-Smart prezentuje się bardzo dobrze. Dzwonki w nim są głośne, a wibracja mocna, więc od razu można wyczuć, że ktoś do nas dzwoni. Także głośnik i mikrofon spełniają odpowiednio swoją funkcję.
Dźwięk spełnia odpowiednie standardy. Dzięki temu bez najmniejszego problemu można zrozumieć drugą osobę podczas konwersacji, choć da się wówczas zauważyć wyczuwalny, ale nieszkodliwy pogłos. Z drugiej strony nie spodziewaliśmy się niczego gorszego, gdyż nawet telefony kosztujące mniej niż 100 złotych dobrze wypadają pod tym kątem. Gorzej, ale nadal akceptowalnie, spisuje się tryb głośnomówiący, w którym dźwięk bywa zniekształcony, ale mikrofon spełnia swoje zadanie i nie musimy do niego krzyczeć, by ktoś nas zrozumiał.
Wbudowany głośnik pozwala też na odtwarzanie muzyki. Oczywiście dźwięk jest tu nieco zniekształcony i płaski, jednak niczego innego się nie spodziewaliśmy. O telefonie z włączonym dźwiękiem można powiedzieć tylko, że gra albo nie gra. Oznacza to, że jeśli ktoś zechce za pomocą testowanego telefonu puszczać muzykę w środkach komunikacji miejskiej, prędzej zostanie wyśmiany niż skrzyczany. Po prostu muzyczne możliwości myPhone’a H-Smart są niemal zerowe, ale to standard, zwłaszcza w tej klasie cenowej.
Oczywiście telefon ma w zestawie dołączone słuchawki douszne. Są to pchełki cechujące się kiepską jakością wykonania i takim samym dźwiękiem. Zdecydowanie warto od razu zmienić je na lepszy model, by się nie rozczarować. Po godzinie odsłuchu mogę stwierdzić, że cechują się one płaskim dźwiękiem, z niesłyszalnym tłem. Dźwięk określiłbym jako wyjątkowo zimny i nieprzyjemny. Szczerze mówiąc producent telefonu powinien nie dodawać akcesoriów do sprzętu i nie psuć dobrej opinii na jego temat.
Akumulator
myPhone H-Smart ma akumulator o pojemności 1800 mAh, co jest dużą pojemnością jak na smartfon o tak małym ekranie i słabych podzespołach. Dzięki temu telefon można ładować raz na dwa, a w przypadku mniej aktywnego korzystania, nawet na trzy dni. Jest to bardzo dobry wynik w dobie smartfonów, które nie potrafią wytrzymać nawet jednego dnia bez ładowania. Dodatkową zaletą akumulatora jest fakt, ze jest wymienialny, dzięki czemu będzie można dokupić sobie zapasową baterię i w ten sposób jeszcze bardziej wydłużyć czas pracy smartfonu bez ładowania.
Aparat
W myPhone H-Smart zastosowano dwa aparaty: tylny o rozdzielczości 2 Megapiksele oraz przedni o rozdzielczości 0,3 Megapiksela. Oba z nich mają wspierają autofocus, do tego tylny ma diodę doświetlającą, która może działać jako latarka. Najlepsze co można o nich powiedzieć to to, że są. Przednia kamera dodatkowo nada się do przeprowadzenia połączeń na Skype, oczywiście w dobrych warunkach oświetleniowych. Dodatkowo za pomocą tylnej kamery można kręcić filmy w rozdzielczości 720 x 480 pikseli, ale ich jakość będzie po prostu kiepska.
Podsumowanie
Patrząc tylko na parametry tego smartfonu może wydawać się, że myPhone H-Smart jest urządzeniem kiepskim. W końcu ma mało szczegółowy ekran, nienajlepsze podzespoły oraz kiepski aparat. Pod tym względem oczywiście odstaje od innych komórek, często dostępnych w podobnej cenie. Ale czy to będzie komukolwiek przeszkadzać? Szczerze wątpię, bo H-Smart nie jest telefonem przeznaczonym dla osób, które nałogowo grają w mobilne tytuły lub konsumują treści. To po prosu wzmacniany telefon z kilkoma funkcjami internetowymi. Dzięki temu będzie można za jego pomocą sprawdzić Facebooka, Twi=ittera lub GMaila i jednocześnie nie martwić się, że sprzęt ten zniszczy się w trudnych warunkach, w których możemy pracować. Jestem też w stanie wyobrazić sobie sytuację, kiedy będzie to po prostu telefon służbowy. Oczywiście nie dla pracowników biurowych, ale praktyków funkcjonujących na budowach i w różnego rodzaju przemyśle.
Wszystko z powodu jego idealnej wręcz obudowy, której nie są straszne upadki, zalanie lub kurz. Oczywiście, jeśli będziemy mieć pecha lub bardzo się postaramy, zniszczenie tego telefonu będzie możliwe. Nie należy jednak spodziewać się, że będzie to zadanie łatwe. Chińscy projektanci postarali się i stworzyli telefon wyjątkowo dobrze wykonany i nie dziwi mnie fakt, że myPhone zaadaptował tę konstrukcję do swoich potrzeb. Telefon ten jest bardzo ciekawą propozycją także ze względu na swoją niską cenę, która wynosi 349 zł. Umówmy się – w tej cenie nie da się dostać jakiegokolwiek wzmacnianego smartfonu.
Dlatego myPhone H-Smart pomimo swoich wad po prostu pod tym względem kosi konkurencję. Czy warto kupić ten smartfon? Jeśli czujecie, że go potrzebujecie jako pierwszy lub drugi telefon, jak najbardziej tak. Należy jednak pamiętać, że nie można się po nim spodziewać możliwości multimedialnych porównywalnych ze standardowymi smartfonami, bo najzwyczajniej w świecie spotka Was rozczarowanie.