5x5x5, czyli nowa Lumia 535. Pierwsza taka prosto od Microsoftu
Po kilku latach walki o popularyzację Windows Phone, Nokia, a właściwie jej logo, na dobre znika z telefonów z tym systemem. Zastępuje je znak Microsoftu, który po raz pierwszy możemy podziwiać na modelu Microsoft Lumia 535.
Zgodnie z przewidywaniami, nie mamy jednak do czynienia z modelem z najwyższej półki, który sygnalizuje tak dużą zmianę i ewentualnie nowy kierunek rozwoju platformy sprzętowej WP. Nowa Lumia to nadal w 100%... Lumia. W tym przypadku raczej z niskiej półki.
Wyceniony na równowartość około 110 euro (bez podatków), model stworzony w myśl dość oryginalnej zasady 5x5x5 (ekran 5", aparaty 5 MPX), pod wieloma względami pozycjonowany jest powyżej swoich nieco starszych braci noszących jeszcze logo Nokii - Lumii 530 oraz 630. Poza większym ekranem oferuje bowiem m.in. 1 GB RAM (zamiast 512 MB), diodę doświetlającą z tyłu oraz kamerę o szerokim kącie umieszczoną z przodu urządzenia.
Nie jest jeszcze znana cena wersji wyposażonej w dwa złącza SIM.
Cenowo natomiast 535 jest o kilkanaście euro droższa od 530 w momencie premiery i o podobną kwotę tańsza od 630. Wybór właściwego modelu może być więc dość trudny choć przynajmniej na razie nie w naszym kraju. Telefon początkowo ma być dostępny jedynie w Chinach, Hongkongu oraz Bangladeszu.
Pozostałe parametry techniczne nie robią większego wrażenia, choć w tym przedziale cenowym bez wątpienia jest to interesująca propozycja. 5-calowy ekran IPS LCD pokryty szkłem Corning Gorilla Glass 3 może pochwalić się rozdzielczością na poziomie zaledwie 960x480 pikseli, co przekłada się na PPI na poziomie 220. Na dane użytkownika przeznaczono natomiast 8 GB pamięci, możliwej do rozszerzenia aż o 128 GB dzięki kartom microSD. Do tego dochodzi oczywiście darmowa przestrzeń w OneDrive - 15 GB. Za płynną pracę urządzenia, poza 1 GB RAM, odpowiadać ma czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 200 o taktowaniu 1,2 GHz.
W obudowie mierzącej 140,2x72,4x8,8 mm i dostępnej w aż 6 kolorach, udało się jeszcze zmieścić akumulator o pojemności 1950 mAh, a całość ma łączną masę równą 146 g. Kto zechce, będzie mógł chronić całą konstrukcję za pomocą dedykowanego pokrowca z klapką.
Pierwszy krok Microsoftu w świat sprzętu z Windows Phone jest więc rozsądny, przemyślany, atrakcyjnie wyceniony i z całą pewnością interesujący dla osób poszukujących telefonu z tej półki cenowej. Dodając do tego ogromną popularność tanich telefonów na rynkach rozwijających się, możemy nawet spodziewać się sporego sukcesu.
Oby o kolejnych modelach można było powiedzieć to samo. W końcu na bogactwo wyboru nikt jeszcze nie narzekał.