Nowe funkcje Cortany są dla mnie coraz bardziej frustrujące

Cortana to jedna z tych rzeczy, które nawet według osób niechętnie patrzących na produkty Microsoft, została wykonana wzorowo. Cyfrowa asystentka Microsoftu, wbudowana w systemy Windows, łączy to, co najlepsze w Google Now i Siri a także dodaje wiele od siebie. Według relacji kolegów po fachu z zagranicznych portali i blogów, prawie bezbłędnie rozpoznaje mowę naturalną, a jej elastyczność i bogaty zestaw funkcji robią wrażenie.

Niestety, większość użytkowników Windows na świecie będzie musiała obejść się smakiem, przynajmniej na razie. Cortana jest dostępna dla amerykańskich, brytyjskich i chińskich posiadaczy urządzeń z systemem Microsoftu. Reszta albo może kombinować z ustawieniami regionalnymi swoich urządzeń (co, niestety, wpływa na inne elementy systemu i dostępność aplikacji w Sklepie), albo o Cortanie… czytać. Ja czytam. I się niecierpliwię, bo Cortana byłaby czymś, co zdecydowanie ułatwiłoby mi życie. A testerzy Windows 10, którzy zajęli się grzebaniem w Rejestrze nowego systemu operacyjnego, co rusz odkrywają jej nowe funkcje, które wkrótce zostaną odblokowane.

Jak wynika z zasobów w Windows 10 oznaczonych jako bingconfiguration_en-us, Cortana będzie w stanie śledzić przesyłki pocztowe i kurierskie. Jak dokładnie ma to działać nie jest jasne, ale przyglądając się innym możliwościom asystentki, można to śmiało przewidzieć.

Cortana, jeżeli wyrazimy na to zgodę, aktywnie analizuje treści naszych wiadomości, maili i innych form komunikatów. Zgaduję więc, że jeżeli otrzymamy maila od firmy kurierskiej lub innej osoby z danymi dotyczącymi przesyłki, Cortana to zapamięta i zacznie na własną rękę śledzić jej losy. Następnie będzie mogła sama z siebie generować alerty („Zadbaj o to, by ktoś był w domu, dziś o 16:00 spodziewaj się wizyty kuriera”) lub odpowiedzieć nam na pytanie „co z moją przesyłką”.

Nowoczesne procesory Snapdragon nie są tak obciążane przez skanowanie w poszukiwaniu sieci Wi-Fi jak ich starsze modele. Z moich obserwacji wynika, że jeżeli korzystasz ze smartfonu z procesorem Snapdragon najnowszej generacji, włączanie lub wyłączanie Wi-Fi kiedy sieć nie jest dostępna nie wpływa znacząco na czas pracy na baterii. Co nie oznacza, że nie wpływa wcale. Wiele osób nadal ręcznie włącza i wyłącza skanowanie eteru, by zyskać te kilkadziesiąt minut dodatkowej pracy bez konieczności podłączania urządzenia do ładowarki. Ale… po co o tym pamiętać?

Przecież Cortana może się tym zająć za nas. I zajmować się będzie, jak wynika z analizy zasobu bootstraprules.xml. Cortana będzie pamiętać gdzie pracujesz, gdzie mieszkasz a nawet którzy twoi znajomi w swoich mieszkaniach przekazali ci hasło do Wi-Fi. Jeżeli znajdziesz się w jednym z tych miejsc, łączność Wi-Fi zostanie uruchomiona. Jeżeli je opuścisz, jak wyniknie z danych geolokalizacyjnych, Cortana wyłączy obsługę sieci bezprzewodowych, by oszczędzać baterię w twoim telefonie czy tablecie czy innym urządzeniu z Windows.

Dawno nie zadawałem tego pytania firmie Microsoft, ale to dlatego, że doskonale znam na nie odpowiedź. Będzie dokładnie taka sama, jak przy okazji mojej rozmowy z przedstawicielami tej firmy podczas premiery Windows 8.1 Update.

Microsoft Polska prognozuje, że Cortana w naszym kraju zostanie uruchomiona na wiosnę przyszłego roku. To wynika bezpośrednio z prognozy na pełne uruchomienie usług Bing w naszym kraju. Bing jest źródłem wiedzy dla Cortany i jest ona od niego bezpośrednio uzależniona. Więc nawet mimo iż szkolenie Cortany z polskiego języka naturalnego ponoć osiągnęło już wystarczający poziom, by uruchomić usługę, Microsoft nadal czeka, aż Bing zostanie w pełni dostosowany do naszego lokalnego rynku.

Nie trzymajcie jednak mnie ani Microsoft Polska za słowo. To tylko prognoza. Biorąc pod uwagę inne prognozy (takie jak uruchomienie Xbox Video w naszym kraju w październiku i gotowość rozpoznawania polskiej mowy przez Xbox One w dniu premiery), podchodziłbym do niej z dużym dystansem…