REKLAMA

Dla fanów Diablo i Warcrafta zagra... Metallica!

Czy ktoś jeszcze wątpi, że wydawnictwo Activision Blizzard śpi na górze pieniędzy? Tegoroczny konwent BlizzCon uświetni występ największego, najbardziej dochodowego zespołu w historii ciężkiego rocka.

Dla fanów Diablo i Warcrafta zagra… Metallica!
REKLAMA
REKLAMA

Metallica już nieraz dała się poznać od swojej „nerdowej” strony. Jak się okazuje, legenda thrash metalu i ogólnie ciężkiego rocka ma wiele wspólnego z grami RPG, karciankami i innymi rozrywkami, które przedłużają dziewictwo typowego młodzieńca.

Kirk Hammett, gitarzysta zespołu, wymienia trzy swoje główne pasje: są to gitara, surfing oraz horrory i wszystko co z nimi związane. Metallica, mimo iż jest to zespół zarabiający dziesiątki milionów dolarów, regularnie uczęszcza na Comic-Con, a raz nawet zagrała tam dla setek zdumionych, pryszczatych fanów Gwiezdnych Wojen i Władcy Pierścieni.

Tym razem zespół uraczy swoją obecnością pewną bardzo konkretną grupę entuzjastów „nerdowej” rozrywki, aczkolwiek pomysł na występ tym razem nie pochodzi od samej Metalliki, a od organizatora konwentu BlizzCon, czyli wydawnictwa Activision Blizzard. Nie wiadomo ile dokładnie zapłacono legendzie ciężkiego grania, ale kwota ta musiała być bez wątpienia niemałą fortuną.

Metallica bierze za swój występ okrągłe milion dolarów plus koszty techniczne, jak udało mi się ustalić dzięki dobremu kontaktowi z zespołem i jego managementem, jaki posiadam z okazji współprowadzenia grupy Overkill.pl. Nie jest to zespół, który chętnie uczestniczy w kampaniach marketingowych, więc honorarium musiało być znacznie większe. Dodatkową motywacją, która być może przekonała zespół, mogły być występy innych gwiazd ciężkiego grania na poprzednich BlizzConach, takich jak Foo Fighters, którego lider jest kumplem Metalliki czy Ozzy’ego Osbourne’a, a więc idola Metalliki.

Koncert, jak i cały BlizzCon, będzie można oberzeć nie wychodząc z domu. Activision Blizzard szykuje, jak co roku, profesjonalnie prowadzoną transmisję w HD z całego konwentu. Nie myślcie jednak, że możecie dostąpić tej przyjemności za darmo, bowiem nawet „wirtualny bilet” na BlizzCon 2014 kosztuje… 39,99 dolara.

To nie jedyna przygoda Metalliki z grami wideo

Metallica nie znalazła się na BlizzConie tak zupełnie „od czapy”. Zespół ten od dawna fascynował się grami wideo i nawet próbował stworzyć swoją własną. „Metallica: The Game” to gra akcji, która miała powstać na Nintendo GameCube i PlayStation 2. Produkcja miała przypominać coś w rodzaju mieszaniny Quarantine’a, Mad Maxa i Interstate ’76, oczywiście całkowicie w estetyce thrash metalu, z muzyką skomponowaną przez zespół.

Z niewiadomych przyczyn produkcję gry anulowano, aczkolwiek serwisowi Overkill.pl nieoficjalnie udało się dowiedzieć, że gra była zbyt słaba i zespół nie był zadowolony z efektów wstępnych prac.

Druga przygoda to bezpośrednia współpraca z wydawnictwem Activision Blizzard przy grze Guitar Hero: Metallica. Zespół bardzo chciał, podobnie jak jego idole czyli Aerosmith, doczekać się własnej edycji popularnej niegdyś serii Guitar Hero i używając swoich wpływów tego dopiął.

Metallica podeszła do tej produkcji bardzo profesjonalnie, nadzorując przełożenie perkusji i gitarowych riffów na kilkuprzyciskowe kontrolery tak, by ruchy palców możliwie jak najdokładniej przypominały prawdziwe chwyty. Spędzono też dziesiątki godzin w studiu motion capture, by wirtualni muzycy na scenie jak najbardziej przypominali prawdziwych grajków. Nawet dobór piosenek innych wykonawców pochodził całkowicie od zespołu.

REKLAMA

Spider’s Web na BlizzCon 2014, niestety, się nie wybiera. Aczkolwiek jako największy fanboj Metalliki w okolicy, żałuję jak diabli…

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA