Warszawa szóstym miastem w Polsce, w którym działa Google Transit

W rezultacie nie musimy już korzystać z innych stron, aby zaplanować np. trasę do pewnego miejsca samochodem, a potem przejazd autobusem. Wszystko da się zrealizować w obrębie Google Maps - czy to w wersji przeglądarkowej czy w aplikacji dla urządzeń mobilnych.

Aby skorzystać z nowej usługi wystarczy przy planowaniu trasy wybrać ikonkę pociągu (?) znajdującą się obok ikon samochodu czy pieszego. Google wyświetli wtedy odpowiadające naszym potrzebom połączenia, ewentualne przesiadki i oczywiście czas potrzebny na pokonanie trasy. Jeśli planujemy podróż z wyprzedzeniem, przydatne mogą się okazać także informacje na temat dokładnych godzin i częstotliwości pojawiania się autobusów czy innych środków komunikacji na danym przystanku.

Całość uzupełniana jest wskazówkami dotyczącymi fragmentów, które należy pokonać pieszo do przystanku początkowego lub z przystanku docelowego. Uzyskujemy więc niemal idealnie precyzyjne informacje na temat tego, jak długo zajmie nam dotarcie na miejsce, a nie tylko sam przejazd.

Nie zabrakło też szczegółowych opcji konfiguracji trasy, wliczając w to środek transportu oraz to, czy chcemy wybrać jak najlepszą trasę, jak najmniej się przesiadać czy jak najmniej chodzić. Każdy powinien więc być w stanie zaplanować sobie podróż zgodnie ze swoimi preferencjami. Oczywiście na tyle, na ile pozwoli lokalna komunikacja miejska.

Wątpliwości można mieć jedynie do aktualności rozkładu jazdy podawanego przez Google Transit. Już teraz widać, że niektóre informacje są nieaktualne, a o Live Transit możemy chyba na razie zapomnieć.

Niestety na razie brak jakichkolwiek informacji na temat chociażby wdrożenia tej usługi w innych miastach w naszym kraju, poza tymi, w których Transit już działał: Zielonej Górze, Szczecinie, Białymstoku, Łodzi i Olsztynie. Póki co mogą z niej cieszyć się więc jedynie mieszkańcy tych miast, a reszta może najwyżej przyglądać się im z zazdrością lub... skorzystać z alternatywnych rozwiązań.