Masz już kolejny powód, żeby kupić zegarek z Android Wear - Endomondo
Endomondo to jedna z wiodących multiplatformowych aplikacji służących do rejestrowania aktywności sportowych z wykorzystaniem smartfonów. Twórcy usługi chcą wejść teraz na kolejny rynek, którym jest technologia ubieralna. Nie chcą jednak tworzyć własnego zegarka lub opaski, a wykorzystać rozwiązania sprzętowe obecne już w sprzedaży.
Programiści odpowiedzialni za rozwój Endomondo ogłosili, że wydają zupełnie nowe aplikacje mobilne. Usługa dostępna jest obecnie na większość systemów instalowanych na smartfonach i tabletach, ale segment zegarków - które wręcz proszą się o wykorzystanie z kontekście zdrowia i sportu - jest jak na razie do zagospodarowania. Z tego względu Endomondo trafi na Samsunga Gear S z Tizenem i urządzenia z Android Wear.
To jednak nie pierwszy raz, kiedy Endomondo działa na nadgarstku.
Jednym z prekursorów w segmencie inteligentnych zegarków jest firma Sony, która jest też jednocześnie wielkim przegranym na tym rynku. Urządzenia ubieralne japońskiej firmy wydawane były od kilku lat, ale użytkownicy zaczęli postrzegać zegarki wypełnione elektroniką jako ciekawe gadżety dopiero po premierze kolejnych Gearów produkcji Samsunga. Wcześniej były to wyłącznie zabawki dla geeków, a przecież użytkownicy akcesoriów od Sony mogli już dawno temu sterować treningiem w Endomondo bez wyciągania telefonu z kieszeni.
Teraz smartwatche wychodzą z niszy i coraz silniej oddziałują na wyobraźnię sportowców i osób niekoniecznie śledzących rynek nowych technologii. Samsung obok androidowych zegarków rozwija swojego Tizena w wersji dla mniejszych ekranów, a na początku przyszłego roku ma debiutować Apple Watch. Swoje produkty w oparciu o platformę Android Wear pokazały takie firmy jak LG, Motorola i właśnie Sony. Endomondo nie ma swojego hardware’u jak np. Fitbit, Jawbone czy Garmin, więc stara się przykleić się gdzie tylko może.
Endomondo postanowiło zaprojektować zupełnie nowe aplikacje do zegarków.
Aplikacja Endomondo na starsze smartwatche Sony była bardzo uboga, ale spełniała podstawowe zadanie: umożliwiała rozpoczęcie i zakończenie rejestracji treningu bez konieczności wyciągania z kieszeni smartfona. Ograniczona była niestety tylko do urządzeń japońskiego producenta, co w obecnych czasach jest zdecydowanie niewystarczające. Pojawiły się też edycje Endomondo na zegarki Samsung Gear 2, Gear Fit, Garmina, TomToma i nawet Pebble, a teraz przyszła kolej na nowe urządzenia.
Endomondo w edycji na smartwatche z Android Wear będzie mieć nieco większe możliwości, niz w przypadku starej aplikacji na zegarki Sony. Na trzech ekranach uzyskamy podgląd na wybrane 6 statystyk aktualizowanych w czasie rzeczywistym, które można rozmieścić wedle upodobań. Nie zabraknie oczywiście opcji startu treningu. W przypadku wersji dla Samsunga Gear S będzie można wybrać 9 wyświetlanych statystyk. Endomondo zbierze też dane z wbudowanego pulsometru. Więcej informacji na ten temat można znaleźć na firmowym blogu Endomondo.
To bardzo dobra droga rozwoju dla firmy.
Endomondo nie jest jedyną usługą, która pozwala na mierzenie aktywności sportowej. Jest wielu konkurentów, w tym rozwiązań w pełni darmowych. Jak ktoś chce skorzystać w Endomondo z większej liczby funkcji musi wykupić abonament. Nie przeszkadza to jednak korzystać z usługi 25 milionom osób z całego świata. Baza stale rośnie od powstania firmy w 2007 roku.
Użytkowników do skorzystania z aplikacji powinna zachęcić multiplatformowość. Niezależnie od tego, na jaki telefon lub system operacyjny zdecydujemy się w przyszłości, to wszędzie nasze treningi będziemy mogli zabrać ze sobą. Endomondo na smartwatche to też bardzo dobra wiadomość dla producentów zegarków, które ciągle są ciekawostką przyrodniczą, a nie produktem pierwszej potrzeby.
Jak na razie mało jest entuzjastów tego typu urządzeń, dlatego każdy dodatkowy argument, by zakupić smartwatch, jest na wagę złota.
