Już jest! Tak wygląda nowy, piękniejszy Google Play
Trudno znaleźć kogoś, komu nie podobałby się nowy wizualny styl Androida zaprezentowany przez Google podczas ostatniej konferencji I/O, szczególnie w porównaniu do jego obecnej odsłony. Tym samym raczej mało kto będzie narzekał na aktualizację Google Play, która od dziś trafia do użytkowników i która daje nam przedsmak nowego wyglądu najpopularniejszego systemu na świecie.
Ci, którzy uwierzyli w prawdziwość niedawnych, nieoficjalnie udostępnionych zrzutów ekranów prezentujących odświeżony Google Play niestety popsuli sobie niespodziankę. Nowy sklep wygląda dokładnie tak, jak na nich przedstawiono - minimalistycznie i niezwykle atrakcyjnie.
Z pozoru po aktualizacji nie widać większych zmian. Ekran główny aplikacji jest identyczny, podobnie jak strony kategorii czy listy popularnych aplikacji. Nowości dostrzeżemy dopiero po wybraniu jednej z dostępnych w sklepie pozycji.
Wtedy okazuje się, że zmianie uległo... wszystko. Zamiast niewielkiej ikony na górze ekranu wita nas sporych rozmiarów grafika z aplikacji/filmu/gry/płyty lub film promocyjny (o ile jest). Całkowicie zmieniono także ikony ocen oraz powiązanych pozycji i kategorii, które przeniesiono z samego dołu na górę.\
Na sam dół spadł natomiast przycisk "+1". Do tej pory znajdował się zawsze na "pierwszym" ekranie po uruchomieniu strony aplikacji - teraz, aby do niego dotrzeć, trzeba przejść przez opis i zdjęcia. Trzeba jednak przyznać, że nawet po takiej zmianie, jego odświeżony wygląd sprawia, że nieco bardziej rzuca się w oczy. Podobny los spotkał zresztą gwiazdki służące do oceniania danej pozycji.
Ciekawie rozwiązano też kwestię wyświetlania opisu aplikacji. Zamiast rozwijać się wewnątrz głównego ekranu strony aplikacji/filmu/gry/płyty, jest on wyświetlany na nowym ekranie w trybie pełnoekranowym. Żeby przejść znów do zdjęć czy przycisku pobierania, trzeba go zamknąć - gestem lub dedykowanym przyciskiem.
Niestety z niewiadomego powodu niektóre informacje, takie jak np. liczba pobrań, dublują się i na ekranie programu i na ekranie opisu. Poza tym, bez uruchamiania tego drugiego nie zobaczymy np. oznaczenia aktualnej wersji czy daty dodania jej do sklepu. Być może nie były to najważniejsze informacji, w związku z czym bez żalu oczyszczono z nich podstawowy ekran.
Całość wieńczą oczywiście nowe animacje, zgodne z nowym "językiem wizualnym" Material Design. Trzeba jednak przyznać, że jest ich, tak samo jak wszystkich zmian, stosunkowo niewiele. Zdecydowanie jednak wystarczą one do tego, aby zainteresować użytkowników i jeszcze bardziej podsycić oczekiwania związane z MD i kolejną wersją Androida.
Zresztą prawie każdy może się o tym sam przekonać w momencie, kiedy otrzyma odpowiednią aktualizację Google Play. Zdecydowanie warto.