Play startuje z Elastycznym Mixem, który coś nam przypomina...
Taryfy mix, od kiedy tylko pojawiły się na rynku, stały się atrakcyjnym rozwiązaniem dla osób, którym nie odpowiadała charakterystyka ani ofert abonamentowych, ani też prepaid. Dziś Play postanowił odświeżyć swoją FORMUŁĘ MIX, dodając jednocześnie jej nową odmianę - Elastyczną.
Podstawowym wyróżnikiem nowej oferty jest możliwość wyboru czasu, przez jaki będziemy spłacali nasze zobowiązanie po upływie pierwszych dwunastu miesięcy. W ten sposób możemy, przy podpisaniu umowy na 24 doładowania, po roku miesięcznych doładowań za 30 zł zdecydować się albo na kolejne 12 doładowań za 60 zł, albo 12 doładowań za 30 zł, które... zwiększą jednak liczbę pozostałych "rat" o kolejne 12.
Play przewiduje cztery warianty kwotowe swojej nowej oferty. Pierwszy obejmuje właśnie 12 doładowań za 30 zł, a następnie 24 po 30 zł lub 12 po 60 zł. Droższy kosztuje już 50 zł "w podstawie" i 100 zł miesięcznie w wersji skróconej. Dwa najdroższe spowodują odchudzenie naszego portfela o 60 zł (120 zł przy 12 doładowaniach po upływie roku) oraz 100 zł (200 zł miesięcznie po 12 miesiącach).
Dla każdego z tych planów taryfowych przewidziano zestaw pakietów na nielimitowane rozmowy w Play lub do wszystkich, nielimitowane SMS/MMS i pakiety internetowe z nielimitowanym dostępem do LTE do końca roku. Opłaty za nie pobierane są z doładowania.
Od złotówki dla klientów nowego Mixa ma być też dostępnych kilka smartfonów (wszystkie powyższe cenniki przewidują zakup telefonu). Wśród nich zaprezentowano m.in. Nokię X, Xperię M2, LG Swift L5 oraz Samsung Galaxy CORE LTE.
I wszystko brzmiałoby świetnie, gdyby nie fakt, że podobną ofertę widzieliśmy już na rynku w wykonaniu Plusa. Również w "zielonej" sieci możemy wybrać czy po pierwszych dwunastu miesiącach chcemy podwoić nasze dotychczasowe opłaty czy też przedłużyć okres spłaty zobowiązania. Jednocześnie oferta Plusa zaczyna się nieco niżej - od 20 zł (40 zł) miesięcznie.
Pojedynek z Plusem może więc odbywać się najwyżej na poziomie cen za poszczególne usługi, bo sama forma odkrywcza raczej nie jest. Tutaj jednak wszystko jest... bardzo podobnie, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, że z roku nielimitowanego LTE pozostało już zaledwie kilka miesięcy. Stawki za minutę połączenia są niemal identyczne, stawki za SMS różnią się o grosze. Co może przesądzić? Pakiety, o ile oczywiście komuś wyjdzie z obliczeń, że wynikające z nich stawki będą dla niego faktycznie atrakcyjne.
