Zwycięzca konkursu na tarczę Moto 360 postawił na połączenie klasyki i nowoczesności. Takich zegarków oczekujemy
Od kilku tygodni trwał konkurs Moto 360 Design Face-Off, w finale którego wzięło udział 10 projektów na wygląd interfejsu inteligentnego zegarka od Motoroli. Dzisiaj poznaliśmy zwycięzcę i chociaż to kwestia gustu, to konkurenci nie mieli najmniejszych szans.
Konkurs trwał już od kilku tygodni. Najpierw zgłoszenia trafiły do jurorów, który spośród nich wybrali 10 ich zdaniem najlepszych projektów. Trzeba było jednak wyłonić zwycięzcę. To zrzucono już na barki użytkowników, którzy na utworzonej galerii na Google+ mogli głosować poprzez dawanie +1 określonej fotografii.
I trzeba przyznać, że to świetne podejście ze strony Motoroli. W ten sposób nie tylko angażuje użytkowników, ale przede wszystkim pozwala im wybrać to, co podoba im się najbardziej. A to oczywiście najlepszy sposób, żeby zadowolić większość potencjalnych kupców Moto 360. No i każdy, kto zagłosował, ma poczucie, że w jakiś sposób wpłynął na finalny kształt produktu, a to też niezły pomysł na przywiązanie do swojej marki i po prostu dobry PR.
Projekty finałowej 10 prezentowały się następująco:
W zwycięzcą konkursu został projekt Davida Pascuala, który zdobył ponad 14 tys. głosów i tym samym zdystansował konkurentów, z których żaden nie zdobył nawet 5 tys. głosów. A oto zwycięzca:
A to oznacza, że właśnie taki projekt znajdzie się w finalnej wersji zegarka Moto 360 od Motoroli, która jeszcze w tym roku ma trafić na rynek. Możecie mówić co chcecie, ale to najlepszy możliwy wybór. Jednocześnie pokazuje nam jedną rzecz - nie chcemy samej nowoczesności i futurystycznego wyglądu. Zwycięski projekt łączy w sobie elementy nowoczesności z klasyką i to w bardzo ciekawy sposób. Najwyraźniej większość z nas chce, aby zegarek jednak był też zegarkiem w tradycyjnym tego słowa znaczeniu, a nie tylko gadżetem, którym można się pochwalić przed znajomymi.
