Poznajcie łaskę Pana - Microsoft nadal łata Windowsa XP

Wsparcie techniczne systemu Windows XP i tak już było przedłużane z uwagi na wielką popularność tego systemu operacyjnego. W końcu jednak Microsoft stał się nieugięty: kwietniowy „patch Tuesday” miał być ostatni w historii tego systemu operacyjnego. Każda kolejna wykryta usterka, w tym luka w zabezpieczeniach, miała przestać obchodzić Microsoft (istnieje możliwość wykupienia płatnego, bardzo drogiego wydłużonego wsparcia technicznego, ale większości z nas to nie dotyczy). No i stało się. Tuż po zakończeniu okresu wsparcia wykryto poważną usterkę w Internet Explorerze, we wszystkich jego wersjach.

Usterka ta nie jest łatwa do wykorzystania i wymaga specyficznego zbiegu wydarzeń. Ale jest dość poważna, bowiem jeśli odpowiednio wykorzystana, pozwala na całkowite przejęcie kontroli nad komputerem użytkownika. Co jeszcze gorsze, sama przesiadka na alternatywną przeglądarkę, taką jak Firefox czy Opera, nie wystarcza. Wynika to z tego, że Trident, a więc silnik renderujący przeglądarki Internet Explorer, jest również wykorzystywany do renderowania interfejsu Windows i, przede wszystkim, aplikacji firm trzecich (przy założeniu, że te korzystają z domyślnych windowsowych kontrolek, a nie z autorskich rozwiązań).

Problem okazał się na tyle poważny, że Microsoft zdecydował się opracować i opublikować aktualizację poza swoim zwyczajowym harmonogramem (drugi wtorek każdego miesiąca). Każdy zagrożony system, w tym najnowsze wersje Windows 8.1, dziś zgłosi dostępność owej aktualizacji i, w przypadku wykorzystywania domyślnych ustawień systemowych, automatycznie ją zainstaluje.

Usterki tego typu zdarzają się właściwie na co dzień, praktycznie w każdych przeglądarkach, systemach operacyjnych czy innych aplikacjach. Nie jest to nic nowego ani specjalnie interesującego. Czemu jednak skupiliśmy się właśnie na tej? Otóż systemy Windows XP w usłudze Microsoft Update również wykryją ową aktualizację i ją zainstalują. Mimo iż okres wsparcia się im definitywnie skończył.

Microsoft nieraz już łamał swój własny harmonogram aktualizacyjny, by jak najszybciej załatać krytyczne błędy w Windows. Łatanie oprogramowania, które nie jest już wspierane, jest jednak nowością. Czy to oznacza, że użytkownicy Windows XP mogą dalej liczyć na takie akty łaski? Jest to wielce wątpliwe.

Usterka została wykryta tuż po okresie zakończenia wsparcia, w wyniku czego po Sieci zaczęło krążyć wiele teorii spiskowych. W tym ta, że Microsoft z premedytacją pozostawił tę lukę, by dodatkowo „zachęcić” użytkowników i firmy do zakupienia licencji na nowsze wersje systemu Windows. Nie trzeba chyba tłumaczyć, że to absurdalna teza, ale wiele osób w nią uwierzyło. Działanie Microsoftu jest działaniem wizerunkowym. Nie ma w tym nic złego, ale warto zdać sobie z tego sprawę. Prawdopodobieństwo, że wykryta za, na przykład kwartał, ewentualna kolejna usterka również zostanie załatana, jest bliska zeru.

Użytkownicy Windows XP, szczególnie ci posiadający komputer podłączony do Internetu, muszą zacząć myśleć nad zmianą systemu operacyjnego. Dobrym pomysłem byłoby kupienie licencji na nowszą wersję Windows (co najmniej Windows 7), ale nie każdy komputer sobie z nowym Windows poradzi, a na dodatek nie każdy może mieć pieniądze na nową licencję. Jeżeli więc nie stać cię na nowy komputer lub system, zainteresuj się chociaż darmową alternatywą w postaci Ubuntu. Nie jest to może Windows i wielu rzeczy będziesz musiał(a) się nauczyć na nim na nowo (w tym znaleźć zastępcze aplikacje wobec tych, których używasz). Ale i tak jest to lepszym pomysłem niż dalsze korzystanie z Internetu na urządzeniu z Windows XP.