Współczesny Gramofon ma… WiFi i obsługuje streaming muzyki
Choć najnowszy hit Kickstartera nosi nazwę, która teoretycznie mówi nam o nim wszystko – Gramofon, w rzeczywistości z urządzeniem przychodzącym na to hasło do głowy ma bardzo niewiele wspólnego. Owszem, odtwarza muzykę, ale nie odnajdziemy w nim ani igły, ani też nie zmieścimy do niego czarnej płyty. W rzeczywistości jest on od niej kilkukrotnie mniejszy i nie wsadzimy do niego właściwie nic.
![Współczesny Gramofon ma… WiFi i obsługuje streaming muzyki](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fspidersweb%2F2014%2F04%2Fgramofon-streaming-359x240.jpg&w=1200&q=75)
Co w takim razie zachęciło już więcej niż 600 osób (w ciągu kilkudziesięciu godzin) do zainwestowania łącznie ponad 20 000 dolarów? I czym jest w takim razie ten nieszczęsny Gramofon?
W największym skrócie Gramofon jest kompaktowym urządzeniem opartym na Rapsberry Pi, które opierając się na technologii WiFi oraz jest w stanie w wygodny sposób połączyć nasz telefon z domowym systemem audio. Niezależnie od tego gdzie tak naprawdę jesteśmy. Koszt Gramofonu jest przy tym względnie niewielki – choć wykupiono już wszystkie egzemplarze wycenione na 30 dolarów oraz 40 dolarów, pozostaje jeszcze sporo sztuk za 50 lub 60 dolarów. Biorąc pod uwagę cenę samego Rapsberry Pi i ewentualnej obudowy, dodatków oraz fakt, że kupujemy gotowe do użycia po wyjęciu z pudełka rozwiązanie – nie możemy narzekać na cenę.
![gramofon 1](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fspidersweb%2F2014%2F04%2Fgramofon-1-650x433.jpg&w=1200&q=75)
Sam sposób działania systemu jest tak prosty, jak tylko można byłoby od niego wymagać. Gramofon podłączamy do dowolnego sprzętu czy zestawu audio (wyjście 3,5 mm), łączymy z domową siecią za pomocą WiFi lub kabla, a następnie pobieramy na telefon odpowiednią aplikację i parujemy obydwa elementy. Po wykonaniu tych akcji możemy bez żadnych ograniczeń uruchomić np. streaming naszych ulubionych list odtwarzania z jednego z licznych wspieranych serwisów muzycznych. Nie musimy przy tym pozostawać w zasięgu naszej sieci czy sieci generowanej przez Gramofon – możemy sterować nim nawet korzystając z internetu operatora.
W tym miejscu pojawia się jedna z głównych przewag nad podobnymi projektami, w tym m.in. ROCKI. Podczas gdy nieco starsze rozwiązanie wspiera obecnie jedynie Deezera i Spotify, Gramofon obsługuje Groovesharka, SoundCloud, Google Play, wahwah, Rhapsody, Songzę, Pandorę, Deezera, rdio, Slackera oraz muzyczną bibliotekę Amazonu. Nie wspominając przy tym o darmowym miesięcznym koncie premium w Spotify za samo zarejestrowanie „przystawki”.
![gramofon rapsberry](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fspidersweb%2F2014%2F04%2Fgramofon-rapsberry-650x433.jpg&w=1200&q=75)
Co jeszcze różni Gramofon od ROCKI? Przede wszystkich streaming nie obydwa się z poziomu naszego telefonu do urządzenia. Smartfon pełni jedynie rolę pilota, a treści odtwarzane są bezpośrednio w Gramofonie. Podobne opcje mają wprawdzie niektóre dostępne już na rynku rozwiązania (np. Sonos), ale kosztują nawet w najtańszych opcjach o wiele więcej niż Gramofon.
Początkowo funkcjonalność całego rozwiązania będzie ograniczona właśnie do streamingu z serwisów internetowych, przy czym nic nie będzie stało na przeszkodzie, aby listy odtwarzania na jednym urządzeniu obsługiwało wiele telefonów czy tabletów. W kolejnych aktualizacjach autorzy zapowiadają jednak wprowadzenie m.in. możliwość odtwarzania np. konkretnego utworu z jednego telefonu/tabletu na wielu Gramofonach jednocześnie oraz łączenie ich w grupy. Do tego jednak potrzebna jest implementacja technologii Qualcomma – AllPlay, nad czym jeszcze trwają prace. Na razie więc pozostanie jedynie przełączanie się pomiędzy poszczególnymi „stacjami”.
![gramofon pi](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fspidersweb%2F2014%2F04%2Fgramofon-pi-650x433.jpg&w=1200&q=75)
Nieco sporną kwestią jest natomiast to, że idea stojąca za firmą Fon, tworzącą Gramofon, została wcielona w życie także w tym muzycznym projekcie. Dla osób, które wcześniej nigdy o niej nie słyszały – Fon produkuje m.in. routery WiFi, które oprócz pełnienia podstawowych funkcji, z których korzysta ich właściciel, tworzą też wielką sieć darmowych hotspotów, z których korzystać może każdy członek programu (w tym i my, jeśli mamy router z obsługą Fon). Oczywiście „goście” naszej sieci mają ograniczoną zarówno prędkość korzystania z niej, jak i ogólny dostęp do zasobów sieciowych, ale mimo wszystko nie każdemu musi podobać się ten pomysł. Tym bardziej, że jest on również elementem Gramofonu (który sam w sobie jest przy okazji routerem) i nie da się tego wyłączyć. Autorzy zapowiadają, że taka opcja może, ale nie musi, pojawić się w przyszłości.
![gramofon](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fspidersweb%2F2014%2F04%2Fgramofon-650x433.jpg&w=1200&q=75)
Oczywiście bardzo podobne rozwiązania dostępne są też na rynku w innych formach, przy czym również opierają się one na Rapsberry Pi. Mówiąc bowiem wprost, Gramofon nie różni się szczególnie od RP opakowanego w bardzo atrakcyjną obudowę, z dodanym modułem WiFi oraz odpowiednią aplikacją. Problem jedynie w tym, że np. chcą korzystać z runeaudio, musielibyśmy skompletować wszystkie te elementy samemu, co nie dość, że mogłoby być umiarkowanie opłacalne, to dodatkowo wymagałoby jeszcze trochę czasu i umiejętności. Tutaj dostajemy wszystko w pakiecie, gotowce do użytkowania i w niezbyt wygórowanej cenie. Chyba że dla kogoś najważniejszy jest właśnie proces tworzenia takiego zestawu – wtedy ten produkt raczej nie jest przeznaczony dla niego.