Mała nowość w Google+ a cieszy (i zachęca do częstszego korzystania z serwisu)
O ile to nie primaaprilisowy dowcip, to Google właśnie udostępnił bardzo ciekawą statystyczną opcję w Google+. Teraz przy każdym profilu wyświetlana jest informacja o liczbie jego wyświetleń w serwisie społecznościowym Google'a.
Tego mi właśnie brakuje w innych serwisach społecznościowych - co mi po liczbie obserwujących na Twitterze, czy nawet Facebooku, jak nie wiem do kogo docieram, ile de facto wyświetleń poszczególne wpisy generują.
Facebook udostępnia statystyki jedynie przy fanpage'ach, natomiast profile osobowe nie oferują żadnych opcji statystycznych poza jedną - liczbą obserwujących profil (oczywiście poza liczbą znajomych).
Twitter z kolei nie udostępnia nic - nie wiadomo de facto do ilu osób docierają nasze tweety. Pewnie do znikomego procenta obserwujących osób patrząc na to, jak niski poziom ruchu na stronie docelowej generuje akurat ten serwis społecznościowy.
Nowość Google+ nie jest przesadnie wyjątkowa - to tylko łączna liczba wyświetleń profilu - ale... skutecznie zachęca do nieco większej interakcji z serwisem.
Dowiedziałem się na przykład, że mój prywatny profil był wyświetlony ponad 230 tys. razy, a to już coś. Nie jestem aktywny na Google+ już prawie rok, a tu proszę, liczby nie są złe. Jeszcze lepiej prezentuje się liczba wyświetleń profilu Spider's Web - to ponad 3,6 mln razy.
Niby pierdółka, a jednak całkiem intrygująca.