Cyfrowy Polsat goni nc+ i rozszerza ofertę multiroom

Gdy słyszę Cyfrowy Polsat myślę paszport i dekoder. Platforma Zygmunda Solorza-Żaka mimo posiadania największej liczby abonentów, wciąż pozostaje pewnym lokalnym folklorem. Mimo starań, nawet ich strona internetowa po unowocześnieniu, wciąż wygląda nieco archaicznie, nie mówiąc już o oprogramowaniu dekoderów.

Cena czyni cuda i trudno jest odmówić Cyfrowemu Polsatowi sukcesu. To potężna grupa, która wciąż się rozrasta. A potencjał w połączeniu serwisu VOD, platformy satelitarnej, telefonii komórkowej oraz bankowości jest olbrzymi. Co z tego, że wszystko wygląda trochę tandetnie, a oferta finalnie nie jest szczególnie atrakcyjna. Dopóki będą na to klienci, to biznes się będzie kręcił.

Rynek usług płatnej telewizji jest już nasycony. Teraz operatorzy rywalizują między sobą wyłącznie o osoby przechodzące. Nie są to jednak jakieś wielkie migracje, ale nadal gra jest warta świeczki. Cyfrowy Polsat właśnie wprowadził kolejne promocje, wśród których znalazł się nowy multiroom.

Przez lata w Polsce usługa multiroom w ramach telewizji satelitarnej nie była dostępna. Przez co cyfrowa telewizja przegrywała z analogowymi kablówkami w latach 90-tych i na początku minionej dekady. Posiadanie wtedy dwóch, czy nawet trzech telewizorów w domu nie było niczym niezwykłym.

Dziś usługa multiroom nie jest już tak niezbędna, ale za to jest powszechnie oferowana. Obecnie częściej zdarza się, że rodziny decydują się na całkowite pozbycie telewizora niż kupno kolejnego do kuchni, czy pokoju dziecka. Rolę drugiego ekranu zastąpiły komputery, tablety i smartfony.

To jednak nie przeszkadza Cyfrowemu Polsatowi, który chce być po prostu szeroko dostępny w wielu aspektach życia swoich abonentów. Dlatego też stara się dorównać nc+ i zaoferować usługę multiroom, aż na 4 dekoderach. Użyczenie nowych sprzętów to tylko jednorazowy koszt 29 zł oraz opłata miesięczna za każdy z nich w wysokości 5 zł. W przypadku abonentów pakietu Familijnego MAX HD miesięczna opłata za drugi i trzeci dekoder nie będzie pobierana.

Zaradni już pewnie myślą jak na spółkę z sąsiadami podpisać jedną umowę. Co prawda w przeciwieństwie do nc+ nie trzeba dekoderów podłączyć do wspólnej sieci LAN, to jednak należy aktywować dodatkowe dekodery kartą główną. A to oznacza konieczność przełożenia karty do innego dekodera przynajmniej raz w tygodniu i to zapewne w najmniej dogodnym momencie.

Jestem przekonany, że oferta Cyfrowego Polsatu znajdzie nabywców. Wciąż są rodziny, które mają zapotrzebowanie na takie rozwiązania. Wydaje mi się jednak, że czas na akcentowanie mobilności, a ta synergia pomiędzy iplą a telewizją satelitarną, wciąż nie jest dostatecznie widoczna.

W ofertach Cyfrowego Polsatu można się pogubić, brakuje tutaj przejrzystości. Ale chyba włodarzom na tym nie zależy. Liczy się tylko każda kolejna umowa podpisana z Plusem, PlusBankiem, czy Cyfrowym Polsatem.