Samsung stworzył idealny “pierwszy smartfon” dla użytkowników, którzy jeszcze nie przekonali się do dotykowców
Era dotyku trwa w najlepsze. Niektórzy biorą z niej pełnymi garściami, inni dosyć opornie podchodzą do rewolucji. Czy pomysł Samsunga nakłoni niezdecydowanych do zakosztowania w smartfonowej rewolucji?
Przez kilka lat miałem przyjemność pracować z klientami, będącymi tzw. zwykłymi użytkownikami elektronicznych gadżetów. Dla takiego Kowalskiego najważniejsza jest wygoda i łatwość obsługi. Dopiero później patrzy na możliwości i dodatkowe funkcje.
Przeszkodą w przesiadce z np. wysłużonej Nokii E52 na dotykowca jest strach przed nieznanym.
Telefon, który nie ma fizycznych przycisków, a jego obsługa polega na mazaniu paluchem po magicznej szybce nie wzbudza zaufania. Brak wyczucia pod palcem tego jaką opcję wybieramy oraz brak kontaktu z fizyczną klawiaturą może być źródłem wielu obaw.
Samsung zdaje się rozumieć potrzeby klientów i zrobił właśnie ukłon w ich stronę. Najnowsze urządzenie Samsunga - model Galaxy Core Advance - posiada sporo fizycznych przycisków. Nie ma co prawda fizycznej klawiatury QWERTY jak co poniektóre smartfony, ale posiada duży, dotykowy ekran, wokół którego umieszczono aż osiem fizycznych klawiszy.
Po przeciwnej stronie od standardowego włącznika, będącego jednocześnie przyciskiem odblokowującym ekran znajdują się klawisze regulacji głośności. Dodatkowo mamy trzy fizyczne przyciski funkcyjne znane z większości urządzeń z Androidem. Zwykle jednak klawisze menu, wstecz oraz home są dotykowe. W Galaxy Core Advance Samsung skusił się na fizyczne przyciski podobne do tych, które znamy z odpornych na wilgoć i kurz telefonów z rodziny XCover.
Jakby tego było mało Koreańczycy zdecydowali się na dodanie dodatkowego fizycznego spustu migawki aparatu fotograficznego.
Ósmym przyciskiem na obudowie smartfona Galaxy Core Advance jest fizyczny klawisz będący skrótem do dyktafonu.
Gdy o tym przeczytałem, to od razu pomyślałem, że Samsung powinien dać klientom możliwość personalizowania tego ostatniego klawisza poprzez przypisywanie do niego dowolnej aplikacji. Podobnie jak zrobiło to LG. Niestety w informacji prasowej Koreańczyków nie ma słowa o takiej funkcji.
Sama specyfikacja Galaxy Core Advance nie rzuca na kolana. Jednak mamy do czynienia z przyzwoitym low-endem, który może być doskonałym “pierwszym smartfonem” dla klientów, którzy do tej pory nie zdecydowali się na dotykowe urządzenie.
Samsung zrobił wszystko, aby niedoświadczony użytkownik, mógł wyczuć pod palcem najważniejsze funkcje i klawisze służące do nawigacji po systemie. To całkiem przemyślany ruch i jestem przekonany, że dla wielu klientów te kilka fizycznych przycisków więcej może stanowić znaczącą różnicę i pomoże im w zasmakowaniu w dotykowcach.
