Spotify po 9 miesiącach obecności w Polsce - mamy tu sześciocyfrową liczbę użytkowników
Na kameralnym spotkaniu z wybranymi przedstawicielami mediów, Spotify poinformował o tym, jak radzi sobie w Polsce i na świecie. I choć tak zwanego mięsa w postaci konkretnych liczb i danych nie dostaliśmy, to jednak na podstawie szczątkowych informacji i ich konfrontacji z globalnymi danymi Spotify możemy sporo się dowiedzieć na temat tego, jak faktycznie ten największy serwis streamingu muzyki radzi sobie na naszym rynku.
- Mamy 5-cyfrową liczbę użytkowników w Polsce - wypalił szef polskiego oddziału Spotify, Przemek Pluta, a następnie skorygował - Przepraszam, 6-cyfrową liczbę użytkowników. Co to oznacza? Wiemy na pewno, że liczba osób korzystających ze Spotify w Polsce jest większa od 99 tys. oraz mniejsza niż milion.
Zróbmy więc małą symulację.
Na podstawie innych informacji od Spotify, które udało nam się uzyskać wiemy, że struktura przychodów polskiego oddziału bardzo przypomina model globalny. Wiemy, że na świecie aktualnie jest 24 mln aktywnych użytkowników Spotify, wśród których 25%, 6 mln to użytkownicy opłacający abonament. Wiemy także, że w 70% przychody generowane są przez użytkowników abonamentowych a 30% z reklam puszczanych użytkownikom. Z tymi informacjami łatwo jest policzyć jak radzi sobie polski oddział Spotify:
a) jeśli ma tutaj 200 tys. użytkowników, to ok 40 tys. z nich opłaca abonament. Większość (ok 75%) wykupuje abonament premium za 19,99 zł. W takim przypadku miesięczne przychody Spotify to ok 600 tys. zł
b) jeśli Spotify ma tutaj 500 tys. użytkowników, to ok 100 tys. z nich opłaca abonament. Stosując tę samą metodologię co powyżej wychodzi na to, że w takim przypadku Spotify miałby w Polsce 1,5 mln zł miesięcznego przychodu
c) jeśli z kolei Spotify ma w Polsce 750 tys. użytkowników, to przychody miesięczne oscylują wokół 2,3 mln zł.
Dużo, mało? Oceńcie sami. Warto jednak pamiętać, że większa część przychodów Spotify (ok 70%) wraca do wytwórni muzycznych, które dysponują prawami do katalogów poszczególnych artystów. Na świecie, do końca 2012 r. Spotify wypłacił dotychczas artystom ok 500 mln dol. Sam 2013 r. ma przynieść kolejne pół miliarda dolarów.
Zapytany o to, jakie plany liczbowe ma Spotify w Polsce, Przemek Pluta zdradził, że byłby zadowolony, gdyby udało się zdobyć… - uwaga uwaga - 10 mln użytkowników w ciągu najbliższych 5 lat. Nie ma co, to naprawdę ambitny plan.
Co jeszcze wiemy o Spotify w Polsce?
Spotify to typowa usługa miejska, która popularna jest w największych polskich aglomeracjach, przy czym Warszawa to zdecydowanie numer jeden pod kątem liczby streamingowanych utworów muzycznych. Daleko w tyle za stolycą znajdują się inne duże polskie miasta: Kraków, Poznań, Wrocław, Łódź, Gdańsk i Katowice.
Polacy średnio spędzają w serwisie 115 minut każdego dnia. W ciągu 9 miesięcy od pojawienia się Spotify w Polsce, polscy użytkownicy stworzyli 3 mln playlist, których słuchali łącznie przez 21 mln godzin. To ponoć całkiem przyjemny wynik na tle innych europejskich nacji korzystających z serwisu. Wciąż znacznie więcej mężczyzn korzysta u nas ze Spotify aniżeli kobiet, a najliczniejszą grupę stanowią użytkownicy w wieku 18 - 24 (38%). Przedział wiekowy, w którym ja się znajduję… - a jestem klientem Spotify od dawien dawna, od zamierzchłych czasów, gdy trzeba było kombinować z aktywacją amerykańskiego konta - to zaledwie 12%. Hmm…. wydawało mi się, że Spotify adresuje swoje usługi jednak do nieco starszej grupy użytkowników internetu.
Apropos młodych użytkowników…
Spotify wprowadzi wkrótce karty podarunkowe, które będą dostępne w naprawdę sporej liczbie miejsc w Polsce, m.in. w kioskach sieci Reyal i inMedio, a także w sklepach Leclerc, Avans, czy Komputronik. To ciekawa opcja zważywszy na to, że najmłodsi użytkownicy Spotify zapewne nie korzystają z kart kredytowych, a część z nich nawet z kont bankowych.
W 4 kwartale 2013 r. Spotify udostępni także płatność przelewem bankowym. Przypomnijmy, że dotychczas abonament można było opłacać kartą płatniczą/kredytową lub PayPalem. Teraz, w opcji płatności przelewami będzie można z góry zapłacić nawet za 12-miesięczny dostęp do Spotify.
A co ze znikającymi utworami z oferty Spotify?
Na koniec zapytałem przedstawicieli Spotify dlaczego z ich oferty znikają utwory. Dzieje się tak często z nowościami, które są dostępne tylko przez jakiś krótki czas od premiery, po czym są usuwane z katalogu Spotify. Szef PR na tę część Europy Marcel Grobe uspokajał, że nie należy się tutaj doszukiwać celowego działania Spotify. Nie jest to też wynik specjalnych ustaleń z artystami, którzy mieliby udostępniać swoje nagrania jedynie do określonej liczby odsłuchów. - Najczęściej jest tak, że artyści zmieniają wytwórnię, przez co zmienia się właściciel praw muzycznych - tłumaczył Grobe. - Czasami jest też tak, że niektórzy artyści nie wiedzą, że wytwórnia udostępniła ich katalog w Spotify i żądają jego usunięcia.
Nie mogło się też obyć bez buńczucznych zapowiedzi odnośnie przyszłości Spotify. Już w grudniu centrala Spotify ma zaprezentować światu wielkie, ekscytujące, paraliżujące konkurencję nowości. Zobaczymy jak będzie. Ja bardziej czekam na udoskonalenie tego co już jest: aktualizacji świetnej skądinąd desktopowej aplikacji Spotify, która odbiega dziś jednak standardem zarówno od webowego playera, jak i aplikacji mobilnych oraz wprowadzenia nowej opcji Collection, którą na spotkaniu nam prezentowano.
* sorry za jakość zdjęć, ale warunki oświetleniowe nie były najlepsze...
