T-Mobile potrzebowało takiej oferty
T-Mobile Polska wprowadziło nową ofertę dla klientów indywidualnych. Nie jest to rewolucja, ale oferta, której brakowało od dawna.
Wszyscy przespali 10 milionów Play’a
Play reklamował się swego czasu jako najdynamiczniej rozwijająca się sieć komórkowa w Polsce. Nic w tym dziwnego, gdyż P4 jest młodziutkim operatorem, który musi się szybko rozwijać, aby móc nawiązać rywalizację z dużymi operatorami. Ta łatka przyklejona w kampanii reklamowej przylgnęła mocno do fioletowego operatora.
Play odebrał status dynamicznego operatora T-Mobile’owi. W moim prywatnym rankingu to właśnie Era, a później T-Mobile Polska był tym operatorem, który miał dobre usługi, stawiał na rozwój i potrafił się dobrze sprzedać.
Równie silną marką była kiedyś Idea, której niestety nie posłużył rebranding na Orange i późniejszy romans z Telekomunikacją Polską. Telekomunikacja Polska jest równie seksownym tworem co Poczta Polska. Papierologia, urzędniczki za biurkiem i “nie da się” to elementy, które nierozłącznie kojarzą się z obiema instytucjami. Uważam, że Orange stracił wizerunkowo na połączeniu z tepsą.
Na rynku jest jeszcze Plus, który przez lata był synonimem śpiącego rycerza. Jedyne co ta firma miała dobre to zasięg i reklamy. Oferta była słaba, portfolio smartfonów i tabletów świeciło pustkami, a strona internetowa śni mi się do dzisiaj po nocach, jako najgorszy koszmar.
Tak w kilku słowach można podsumować ostatnie lata na rynku telekomunikacyjnym.
Trzech wielkich tego świata przespało konkurencję w postaci Play’a i pozwoliło sobie na podebranie ogromnej liczby klientów. Teraz gdy P4 świętuje 10 milionów abonentów Orange, Plus i T-Mobile zaczynają się budzić.
Pomarańczowi wystartowali z nową sub-marką - nju mobile - w którą pompują ogromne ilości pieniędzy. Plus też zdaje się przecierać zaspane oczy i jako pierwszy podał ceny nowego iPhone’a 5s w swoich ofertach. Jednak przed zapoznaniem się z cennikiem radzę usiąść.
Z niepokojem zauważyłem jednak, że T-Mobile nie reagowało na ostatnie zmiany na rynku. Podrygi marki Heyah i agresywna promocja smartfonów z Firefox OS to działania, które można określić mianem ślepej uliczki.
Różowemu operatorowi brakowało przebojowości i mocnej oferty dla klientów indywidualnych. Brakowało do wczoraj.
Nowa oferta T-Mobile Polska
Różowi wprowadzili nową ofertę dla klientów indywidualnych. Jest to coś na co czekaliśmy od dawna. Przejrzyste zasady i rozmowy bez limitów możliwe do uruchomienia w każdej taryfie.
Nowe taryfy Basic Comfort i Premium są atrakcyjne, a mogą być jeszcze ciekawsze, gdy zdecydujemy się na ofertę bez telefonu. W takim przypadku abonenci otrzymają wybraną ofertę w o połowę mniejszej cenie.
Warto jednak pamiętać, że w abonamencie bez telefonu funkcja “Bezpieczny Internet” jest nieaktywna. Możemy ją uruchomić, ale będzie to kosztowało nas dodatkowe 10 zł miesięcznie. Pozwoli to na korzystanie z paczki 100 MB, po przekroczeniu, której prędkość zostanie obcięta do 16 kb/s, lecz nie będą już naliczane dodatkowe. W “Bezpiecznym Internecie” istnieje możliwość samodzielnego zwiększenia miesięcznego limitu do 250 MB za dodatkowe 3 zł.
W ramach nowych taryf T-Mobile promuje również usługę MyBox, która umożliwia dostęp do zbioru aplikacji mobilnych. Klienci mogą bezpłatnie przetestować aplikacje z kategorii Hity. Można również wybrać jeden tytuł, który zachowamy na zawsze.
Nowe taryfy T-Mobile zbliżyły różowych do konkurencji i przede wszystkim do Play’a. W niektórych taryfach to P4 nadal prezentuje się ciekawiej, niemniej jednak jeżeli chcecie przejść za Bednarkiem i Agnieszką Chylińską do Play’a nie zapomnijcie porównać oferty z nowymi taryfami T-Mobile. Całkiem możliwe, że wybierzecie właśnie różową stronę mocy.