Najbardziej telewizyjna IFA od lat zagłuszona przez smartfony
W Berlinie ruszają targi IFA. To największa impreza technologiczna na Starym Kontynencie. Druga obok styczniowego CES w Las Vegas arena zmagań takich firm jak Samsung, Sony, Sharp, LG, Panasonic, Philips, Toshiba i setek mniejszych czy większych przedsiębiorstw. W tym roku czeka nas najbardziej telewizyjna IFA od lat. To jednak nie będzie się liczyło, rynek RTV zniknie wśród nowości mobilnych.
Żyjemy w czasach mobile, a przynajmniej tym żyje rynek elektroniki konsumenckiej. Dowodem są na to właśnie targi. Każda okazja jest dobra, by zaprezentować nowy telefon. Jeszcze niedawno producenci ograniczali się do hucznych prezentacji na Mobile World Congress, odbywającym się pod koniec lutego w Barcelonie. To jednak za mało – Sony zaprezentowało Xperię Z na targach CES 2013 i zaprezentuje kolejny telefon już dziś. W międzyczasie była premiera phabletu, a inni producenci również organizowali wielkie imprezy. Samsung prezentował Galaxy S4 w Nowym Jorku, a później w Londynie Galaxy S4 Mini, S4 Zoom i S4 Acitve. Na Computex w Taipei dominowały tablety, zamiast tradycyjnych komputerów. A teraz na IFA znów rządzić będą urządzenia mobilne.
Obok nich jednak spodziewamy się gorących i bardzo ważnych premier z zakresu RTV. Swoje nowości z pewnością zaprezentują Samsung, który na IFA będzie miał dwie konferencje dziś i jutro, Sony, LG, Panasonic oraz Philips. Nowinek możemy spodziewać się także u Toshiby, Loewe i na stoiskach chińskich marek. W tym roku na IFA nie oczekujmy nowości od Sharpa, choć swoje stoisko oczywiście firma będzie posiadać.
Co zobaczymy? Przede wszystkim walkę na 4K w akceptowalnej cenie. Oczywiście, to wciąż będą ekrany premium kosztujące od 8-10 tysięcy złotych wzwyż. Jednak w tamtym roku na IFA premierę miały pierwsze konsumenckie telewizory 4K. Ten od LG kosztował ponad 80 tysięcy złotych, a od Sony 120 tysięcy złotych. Przy tym cena X9 wynosząca 18 tysięcy wydaje się być malutka, a tej jesieni czekają nas jeszcze miłe obniżki. Swoje produkty na Europę z segmentu 4K, obok linii S9, powinien zaprezentować Samsung. Także pozostali producenci włączą się do rozgrywki. Osobiście jestem ciekaw czy, a raczej co zaprezentuje w tej materii Panasonic.
Drugą, ale znacznie droższą i futurystyczną odnogą RTV będą oczywiście ekrany OLED. Telewizory OLED to wciąż pieśń przyszłości, choć pierwsze ekrany zaczęły pojawiać się w sprzedaży. Na pewno goście targów będą mieli okazje zobaczyć zakrzywione telewizory od Samsunga i LG. LG zapowiada też premierę GALLERY OLED stylizowanego na obraz. Tutaj również pokładam nadzieje w Panasonicu, a po cichu liczę także na Sony. Na exodus telewizorów OLED poczekamy jednak przynajmniej do przyszłej wiosny, ta jesień należeć będzie do 4K.
Poza tym zobaczymy zapewne kilka prototypów, sporo dodatków w postaci zestawów kina domowego oraz liczne gadżety. Wśród nich okulary projekcyjne od Sony trzeciej generacji. Być może pojawi się Google TV lub inne przystawki na rynek europejski.
To i zapewne kilka niespodzianek będą pojawiać się w Berlinie jeszcze dziś. Wiele z tych produktów zobaczy redakcja Spider’s Web, a od soboty targi zostaną otworzone dla zwiedzających. Telewizory i inne rozwiązania z segmentu RTV, a także sekcja AGD zginą jednak w medialnym szumie poświęconym gorącym premierom mobilnym. A tych na IFA z pewnością nie zabraknie.