Wiemy już jak będzie wyglądać nowy iCloud. Chmura Apple nadal bez rewelacji
Premiera iOS 7 coraz bliżej. Apple nie próżnuje i obok udostępniania programistom kolejnych wersji beta systemu, pracuje też nad innymi elementami. Wizualnego odświeżenia doczekała się witryna iCloud. Czy to czas, by zacząć używać tego serwisu?
Apple przez długi czas nie radził sobie z chmurą. Usługa MobileMe nie była sukcesem. Właściwie to była porażką. Teraz z iCloud jest o niebo lepiej, ale zalety chmury Apple doświadczyć mogą tak naprawdę tylko te osoby, które korzystają z całego ekosystem urządzeń z nadgryzionym jabłkiem. W innych przypadkach to tylko kopia zapasowa naszego urządzenia.
Strona internetowa iCloud.com to przede wszystkim dostęp do naszego konta z każdego miejsca na świecie. To także okno na zamknięty świat Apple’a z poziomu systemu Windows. Pomysł serwisu, oferującego wizualnie opasłe aplikacje internetowe, był i ciągle jest całkiem niezły. W końcu mamy wrażenie, że dostajemy niemal pełnowartościowe aplikacje.
Jednak wersja funkcjonująca do tej pory nie działała super płynnie i w dodatku wizualnie już się mocno zestarzała. Teraz, wraz z premierą iOS 7, Apple postanawia odświeżyć także stronę internetową. W wersji beta serwisu możemy podejrzeć jak to wygląda.Wydaje mi się, że działa to nieco szybciej, przede wszystkim jest to jednak uaktualnienie graficzne. Po prostu serwis wygląda tak jak aplikacje zawarte w iOS 7.
Strona iCloud.com nabrała przejrzystości i świeżości. W przeciwieństwie jednak do samego systemu iOS, nie ma tutaj mowy o lekkości. Te duże ikony i przerośnięte mobilne aplikacje jakoś mi się gryzą z przeglądarką. Ale może to tylko moje wrażenie. Aktualizacji nie doczekały się także testowe webowe aplikacje iWork. Szkoda, bo pakiet biurowy Apple domaga się odświeżenia także na iOS.
Kosmetyczne zmiany w iCloud.com nie sprawiają jednak, że będę ten serwis odwiedzał częściej. Zapewne tak samo jak większość użytkowników urządzeń Apple’a. Najważniejszym elementem usługi internetowej wciąż pozostaje opcja „Find My iPhone” (oby nikt z nas nie musiał z niej korzystać). Z poczty Apple nie korzystam, kalendarze mam na wszystkich urządzeniach zsynchronizowane, podobnie notatki. A z przypomnień korzystam sporadycznie. Serwis ten jest jedynie takim rozwiązaniem naprawdę zapasowym. Nie wnosi nic nadzwyczajnego ani dla użytkowników OS X, ani dla posiadaczy Windowsa. Może obecność iWork trochę to zmieni. Przydałby się dostęp do zdjęć, zwłaszcza dla użytkowników iPhone’ów i systemu Windows.