Allegro ma pomysł na walkę z nieoficjalnymi witrynami archiwizującymi aukcje. Przekieruje ruch do siebie

Archiwum Allegro wystartowało dzisiaj (22 lipca). Poprzez serwis użytkownicy mogą sprawdzić zakończone już aukcje. Normalnie oferta jest dostępna przez 60 dni od jej zakończenia. Teraz dostaliśmy możliwość zajrzenia dużo bardziej w głąb, aż do czerwca 2012 roku – przynajmniej docelowo.

W sieci już istniały serwisy, które pozwalały przeglądać zakończone aukcje. Jednym z nich jest archiwumallegro.pl (wcześniej znany pod nazwą Paa.pl). Działania takie nie są zgodne z regulaminem serwisu aukcyjnego, ale największa w Polsce firma e-commerce chyba nie zamierzała nic z tym zrobić. Aż do teraz. Być może chodzi po prostu o przeniesienie ruchu do siebie?

Tylko zastanawiam się – po co? Do czego miałoby mi się przydać nowe Archiwum Allegro? Żeby sprawdzić, jakie wcześniej były ceny? I tak nic mi to nie da, z ofertą kup teraz raczej ciężko się targować. Nie jestem w stanie wymyślić żadnego sensownego argumentu za tym, żeby korzystał z nowego serwisu regularnie. Być może dlatego, że nie jestem regularnym sprzedawcą i nie zarabiam w ten sposób na życie. A wyobrażam sobie, że dla sprzedających może to być całkiem ciekawe źródło informacji.

Co ciekawe, serwis będzie zawierać tylko wyselekcjonowane oferty, spełniające wymogi „Standardu Allegro”. Oznacza to, że do nowego archiwum nie trafią wszystkie aukcje, a jedynie te, które są odpowiednio dobre, ponieważ przekazują najwięcej informacji o produkcie. Jednocześnie Allegro nie zamyka się w tej kwestii. Jeśli serwis będzie się cieszył dużym zainteresowaniem, to zostanie rozwinięty o resztę ofert.

Domyślnie archiwum Allegro ma sięgać wszystkich aukcji do dnia 1 czerwca 2012 roku. Serwis ruszył dopiero dzisiaj, i jego baza jest jeszcze niepełna. Jednak Allegro zapewnia, że codziennie jest aktualizowany o 1,2 miliona aukcji i aktualnie w bazie znajduje się ich już ponad 11 milionów.