Te wiadomości zobaczą tylko dzieci
Czy niebawem będziemy mogli zobaczyć reklamy trafiające tylko i wyłącznie do nas? Jest to możliwe. Jednak na razie ze względu na niski stopień zaawansowania techniki jesteśmy zmuszeni korzystać z bardziej tradycyjnych rozwiązań. Mimo to jedna organizacja chroniąca dzieci zdołała stworzyć reklamę, którą inaczej odczyta dziecko, a inaczej dorosły.
Widząc plakat dorosły zobaczy napis „Czasami znęcanie się nad dziećmi jest widoczne tylko dla znęcanego dziecka” i twarz chłopca. Z kolei dziecko zobaczy nieco zdeformowaną, pobitą twarz tego samego chłopca oraz napis „Jeśli ktokolwiek Cię skrzywdził, zadzwoń do nas, a my Ci pomożemy”. Obok znajduje się numer telefonu do wspomnianej organizacji, która ma dziecku pomóc. Trzeba przyznać, że jest to rozwiązanie pomysłowe.
Reklama ta została stworzona z myślą o dzieciach, które podróżują ze swoimi opiekunami, którzy się nad nimi znęcają. Ma być widoczna tylko przez dzieci tak, by rodzic nie dostrzegł tego, co czyta jego dziecko. Reklama działa w dosyć prosty sposób. Sekretem jest to zastosowanie ząbkowanej powierzchni składającej się z soczewki, która odbija światło inaczej dla osób patrzących na nią z góry i z dołu. Osoby mierzące mniej niż 1,35 metra (dzieci) zobaczą ukrytą wiadomość.
W ten sposób, gdy dziecko włączy telefon i wpisze numer organizacji, jego rodzic zapewne pomyśli, że po prostu się bawi nim lub coś sprawdza. Wszystkich krytków mówiących, że "Jak to, dzieci mogą mieć elektronikę?" odpowiadam – tak, kilkuletnie dzieci mają telefony i im dalej na zachód jedziemy tym częściej to widać. Na szczęście lub niestety. Akurat w tym przypadku to pierwsze, bo mogą się dzięki niemu uchronić przed dorosłymi prześladowcami.
Plakat ten nie jest nowym rozwiązaniem. Soczewki takie stosowano już dawno temu, choćby przy okazji premiery filmu Species II, przy czym były one zamontowane w sposób poprzeczny do opisanego tutaj. Wówczas obraz zmieniał się dla przechodzącego obok przechodnia. Reklamy takie obecnie dosyć trudno jest znaleźć, przynajmniej mi nie zdarza się na takie trafiać.
Jednak to dopiero początek. Zdaniem ekspertów z IBM już niebawem zobaczymy reklamy, które będą trafiać dokładnie w nasze gusta. Wszystko dzięki śledzeniu naszej aktywności w świecie realnym i Internecie. Podczas wejścia do sklepu będzie można usłyszeć slogan marki, którą polubiliśmy na Facebooku lub sklepu odzieżowego, którego ubrania najczęściej mamy na zdjęciach. Oczywiste też wydaje się stworzenie reklam, które będą czymś w rodzaju QR Code’ów i gdy będziemy przechodzić obok nich, to na naszych inteligentnych okularach będą samoczynnie pojawiać się opłacone wcześniej obrazy.
W ten sposób Google może zarobić krocie na reklamie, bo choć deweloperzy tworzący aplikacje na Google Glass nie mogą ich zamieszczać, to nie wierzę, że firma z Mountain View odmówi sobie takiej przyjemności. W końcu kto bogatemu zabroni? A kto jak kto, ale Google do bogatych należy.
Osobiście mam nadzieję, że inteligentne reklamy będą częściej wykorzystywane do akcji takich jak opisana powyżej niż do wciskania nam kolejnych mniej lub bardziej potrzebnych produktów. Trudno mi jednak uwierzyć, że tak naprawdę będzie.