Pod ukradkiem nocy Rejs powraca w jakości HD
W rewelacyjnej jakości wcale nie muszą być jedynie najnowsze filmy. Dzięki możliwościom taśmy filmowej i cyfrowej rekonstrukcji blasku mogą nabrać tytuły sprzed lat. Tak jest z legendarnym filmem czasów głębokiej komuny - Rejsem, który powraca w wielkim stylu. I wszystko byłoby pięknie gdyby nie TVP, która najzwyczajniej na świecie robi sobie jaja.
Rejs z 1970 roku to specyficzna komedia w reżyserii Marka Piwowskiego. Nieco ponad godzinny czarnobiały film szybko stał się kultowy, choć dla wielu przy okazji niezrozumiały. To jedna z filmowych perełek zarówno jeśli chodzi o fabułę, dialogi, jak i o realizację. Dzięki projektowi Kino RP udało się zrekonstruować film w wersji cyfrowej tak, by nabrał należytego blasku.
Na razie fani wysokiej jakości i polskiej kinematografii nie odnajdą go na Blu-ray. Raczej nieprędko zobaczymy go także w takiej jakości w serwisach VOD (starsza wersja dostępna jest w vod.pl). W najbliższym czasie zrekonstruowany film będzie dostępny jedynie dla widzów TVP HD. Premierowa emisja będzie miała miejsce w poniedziałek 20 maja o... 22:55.
Tak, nie pomyliliśmy się! Kultowy film w nowej jakości trafi na ekrany plazm i LCD-ków tuż przed 23 godziną na kanale, na którym wcześniej przez dwie godziny puszczane będą powtórki Rancza i Makłowicza. Do tego kanał TVP HD dostępny jest jedynie u wybranych operatorów. Właśnie w taki sposób TVP realizuje swoją misję.
Rejs ma prawo się nie podobać, z pewnością nie trafi do tak szerokiego grona odbiorcy jak dzisiejsze seriale. Ale TVP kolejny raz udowadnia, że jej misyjność jest tylko dla nocnych marków i posiadaczy PVR. Korzystanie z Personal Video Recorder jest wygodne i wskazane, ale to chyba nie oznacza, że każdy musi lub że każdy posiada taką możliwość. Sytuacja jest żenująca, bo gdy spojrzymy na ramówki TVP HD, a także dwóch stacji ogólnotematycznych, które również nadają w HD i to w DVB-T, to dojdziemy do wniosku, że jest tam mnóstwo powtórek i pełno miejsca w tzw. pirme time do zagospodarowania na tego typu treści.
Mimo tego warto nagrać lub postarać się obejrzeć Rejs w odświeżonej wersji. To kolejny kultowy film, który został zrekonstruowany cyfrowo, a po telewizyjnej premierze Krzyżaków, Ziemi Obiecanej, Kariery Nikodema Dyzmy, kinowej Misia można z całą pewnością stwierdzić, że to co wyczyniają z tymi pozycjami specjaliści to po prostu bajka. Po odnowieniu filmy wyglądają jakby dopiero co zostały wydane. Warto docenić poświęcony trud. Szczególnie, że filmy te trudno porównywać ze współczesnymi polskimi produkcjami typu "Kac Wawa".
Szkoda, że filmy w nowej jakości nie są dostępne w innej dystrybucji, o zapowiadanym dedykowanym serwisie VOD na razie cisza, na Blu-ray także próżno ich szukać. A TVP ma gdzieś kulturę, kinematografię, misję.
Bardzo mi przykro. Inżynier Mamoń jestem.
