"Każdy z nas może podjąć błędną decyzję. Niestety tak stało się w tym przypadku." - Michał Białek, Wykop.pl
Od kilkudziesięciu godzin w serwisie Wykop nie ma nic prócz łanów zboża, kombajnów, okrzyków o odwołanie jednej z przedstawicielek grupy moderatorów oraz głosów o wprowadzenie zmian w regulaminie.
Czy tu biją?
O zbożowej aferze zrobiło się głośno w połowie weekendu, kiedy jeden z użytkowników postanowił wyciągnąć na wierzch stare brudy jednej z moderatorek. W rzeczywistości nie były to żadne tajne haki na moderatorkę o nicku Elfik32, a jedynie przytoczony link do jej nieco frywolnego komentarza sprzed trzech lat.
Użytkownik, który dodał ów wpis został permanentnie zbanowany, a wpis z linkiem do komentarza o treści “faktycznie sperma musi mieć właściwości odmładzające ponieważ ostatnio coraz częściej słyszę pytanie: a ty dziewczynko masz dowód osobisty?” usunięty.
W tym momencie zawrzało. Wykop jako serwis społecznościowo-informacyjny charakteryzuje się tym, że wiele osób odczuwa i pielęgnuje więzi łączące użytkowników. W tym przypadku na reakcję społeczności długo czekać nie musieliśmy.
Kolejni użytkownicy postanowili wygrzebywać i wrzucać na mikrobloga Wykopu kompromitujące moderatorkę komentarze z dawnych lat. Użytkownik Winnux zorganizował zbiórkę "najlepszych" wpisów moderatorki Anny. Następnie wykopowicz Fheat dodał znalezisko, które szybko wykopało piętnaście osób, a zakopała jedna.
Odpowiedź administracji była błyskawiczna. Znalezisko zostało zablokowane. Powód? Według moderatorów był to “duplikat” (kiedyś na Wykopie był już podobny wpis). Dodatkowo wszyscy użytkownicy, którzy wykopali owe znalezisko dostali permanentne bany z powodu na rzekomą “ manipulację głosami” - czyli tak zwane bany z czapy lub jak kto woli z kapelusza.
Kolejne bany, które pojawiły się bez podania realnego powodu sprawiły, że coraz większa część społeczności zaangażowała się w walkę na słowa. Pojawiły się kolejne wpisy i znaleziska w wykopalisku, które rozpoczęły prawdziwy “festiwal banowania”. Niektórzy użytkownicy widząc ten chaos sami postanowili usunąć swoje konta. Administratorzy i moderatorzy mieli pełne ręce roboty. Rozdano ponad 50 banów.
Zboże, zboże wszędzie...
W nawiązaniu do kilku aktów moderatorki Elfik32, które popełniła swego czasu stojąc (pół)nago w polach zboża (nie wiem, czy to jęczmień, żyto, czy pszenica, ale zapewne zaraz jakiś użytkownik Wykopu mi to wyjaśni) Wykopowicze zaczęli wrzucać do wykopaliska znaleziska o rolniczej tematyce.
Tak też wybuchła agro-afera, która trwa już kilkadziesiąt godzin. Wypadki kombajnów, tapeta na pulpit ze zbożem, płatki owsiane, dostawa zboża do browaru to tylko kilka z setek wpisów o zbożu, które zawładnęły Wykopem.
Wykop też potrafi się bawić
Administracja serwisu postanowiła nieco wkupić się w łaski użytkowników poprzez nawiązanie do zabawy w wykopywanie zboża. Na Facebooku zmieniono główne zdjęcie profilowej, a na stronie głównej serwisu podmieniono logo na nowe... z widłami. Przez jakiś czas zbożowa afera dotknęła również reklamy. Google polecało treści związane z uprawą zbóż, a inne reklamy wyróżniały się hasłami reklamowymi w stylu “nie płać jak za zboże”.
Żarty się skończyły
Trzeba przyznać że do tego momentu było bardzo wesoło. Ale cała afera miała na celu nie tylko trollowanie administratorów serwisu Wykop. Użytkownicy w ten sposób postanowili zwrócić na siebie uwagę. Pokazali, że społeczność jest silna i to ona stanowi wartość Wykopu.
Dzisiaj użytkownicy wrzucają wyłącznie treści o zbożu. To znaczy, że jutro mogą wrzucić cokolwiek innego, a pojutrze mogą równie dobrze nie wrzucić nic.
To bardzo wymowna forma manifestu i pokazu siły. Moc serwisu społecznościowego drzemie właśnie w ludziach, którzy go tworzą. Czym byłby Facebook bez użytkowników? Pustynią pełną gier, pustych fanpage’y i komunikatorem, na którym nie byłoby ani jednej zielonej lampki przy awatarach widmo facebookowiczów.
To właśnie na ten aspekt buntownicy zwrócili uwagę. I w bardzo skuteczny sposób.
Michał Białek postanowił wczoraj opublikować swoje oświadczenie.
Dzisiaj przyszła pora na kolejne ruchy. Przeproszono i odbanowano część użytkowników i zapowiedziano zmiany w regulaminie.
Również dzisiaj około godziny 15:00 przedstawiono propozycję nowego regulaminu, który miał doprecyzować sporne kwestie. Użytkownicy oczekiwali jasnej polityki odnośnie tego kiedy, za co i na jak długo konto może zostać zablokowane. Administratorzy postanowili również się zabezpieczyć i rozbudowali w regulaminie kilka punktów dotyczących zamieszczania nieodpowiednich treści, w tym tych drastycznych.
Doprecyzowano odwieczną kwestię sporną dotyczącą tzw. multikont - czyli sytuacji, gdy jedna osoba korzysta z kilku kont/loginów. Stosowanie multikont ma na celu korzystanie kilku tożsamości lub manipulację głosami. Obecnie multikonta są zakazane przez regulamin i nie podlega to już żadnej wątpliwości.
Wielu użytkowników ma obiekcje odnośnie nowego regulaminu. Domagają się rozwinięcia punktów dotyczących zablokowanych kont. Chcą aby pierwsze bany były czasowe, a dopiero kolejna blokada konta miała charakter dożywotni.
Wielu użytkowników zwraca uwagę na fakt, że afera zbożowa wybuchła nie ze względu na nieprecyzyjny regulamin lub też luki w systemie, a z powodu nonszalancji moderatorów. Nie zawiodły procedury, a czynnik ludzki. Moderatorka Ania nie powinna być sędzią we własnej sprawie.
Co gorsza obecna forma systemu banowania użytkowników na Wykopie nie pozostawia informacji odnośnie tego, kto i za co założył blokadę. Możliwe, że to nie Elfik32 banowała osoby wrzucające przykre dla niej treści, a był to jeden z kolegów po fachu.
Oczywiście cała odpowiedzialność spadła teraz na moderatorkę Anię i to jej zarzuca się rozpętanie burzy.
Zapytałem Michała Białka o to jak radzą sobie z agro-aferą i jakie wnioski wyciągnęli z zaistniałej sytuacji.
Mateusz Nowak, Spider's Web: Czy przyznajesz się do błędów w działaniach moderacji/administracji? Jakie wnioski i konsekwencje zostały wyciągnięte z tej sytuacji?
Michał Białek, Wykop.pl: Moderowanie serwisu społecznościowego, tworzonego przez użytkowników i traktowanego przez nich bardzo osobiście, jest niezmiernie trudnym zajęciem. Niestety nie możemy tutaj zastosować zero-jedynkowego automatu, który podejmowałby decyzję za moderatora. W związku z tym w grę musi wejść człowiek, który jak każdy z nas może podjąć błędną decyzję.
Niestety tak stało się w tym przypadku. Dążąc do naprawienia sytuacji błędnie zbanowani użytkownicy zostali przeze mnie przeproszeni, a ich konta odbanowane.
Co będzie dalej z moderatorką, która rozdawała bany, będąc sędzią we własnej sprawie. Część z tych banów zostało już cofniętych. Przyznałeś, że użytkownicy otrzymali je niesłusznie. Dlaczego regulamin po dziś dzień nie precyzuje tematu banów w takim zakresie jak oczekują tego użytkownicy?
Niestety nie ma możliwości stworzenia regulaminu, który w 100% opisywałby konsekwencje każdego z naruszeń. Inaczej podchodzimy do tematu moderacji, jeżeli nowy użytkownik nieświadomie promuje własny blog, a inaczej jeżeli mamy pewność, że konto zostało stworzone tylko w celu spamowania i mimo kilku ostrzeżeń nie zmienia się jego zachowanie.
Aktualnie podejmujemy działania, które mają stworzyć pewne ramy i procedury, ale potrzebujemy na to kilku dni.
Kto tak naprawdę rządzi na Wykopie? Administracja, społeczność, a może grupy osób, które decydują co wykopać?
Myślę, że każda z wyżej wymienionych grup.
Jak uważasz, jaki wymiar w ujęciu długoterminowym będzie miała ta afera dla całego serwisu Wykop?
Afera zwróciła uwagę na bardzo ważny problem serwisów społecznościowych - granicy pomiędzy tym co dozwolone, a tym co zakazane. Z jednej strony zależy mi by Wykop był medium gdzie każdy user może opublikować swój komentarz, z drugiej jednak, żyjemy w pewnych ramach życia społecznego, których te komentarze nie powinny przekraczać. Mam nadzieję, że w związku z tą akcją uda nam się dzięki sugestiom użytkowników stworzyć system, który te ramy dokładnie określi i w długim okresie wyjdzie nam to in plus.
Kurz opada
Obecnie Wykop nadal zdominowany jest przez treści o zbożu i poradami dla rolników. Jednak w wykopalisku zaczynają pojawiać się już pierwsze sygnały znudzenia tym tematem. Coraz więcej znalezisk dotyczących innych tematów zaczyna zbierać sporą ilość głosów pozytywnych. A pierwszy wpis niezwiązany z rolnictwem w końcu zawitał na stronę główną. Jak widać, każda zabawa w trollowanie zaczyna się nudzić.
Dla administracji Wykopy był to ciężki weekend jak i początek nowego tygodnia. Jeszcze po dwudziestej Michał Białek opublikował w serwisie kolejne wyjaśnienie.
Można też powiedzieć, że Wykopowicze osiągnęli swój cel. Niesłusznie zbanowali użytkownicy zostali odblokowani i przeproszeni przez administrację i Michała Białka. Dodatkowo administracja Wykopu wyszła z propozycją nowego regulaminu i jest gotowa na wysłuchanie uwag, zastrzeżeń i propozycji użytkowników. Sytuacja zaczyna się stabilizować i zapewne już niebawem wróci do normy.
Bez wątpienia żniwa na Wykopie przejdą do historii polskiego internetu i będziemy o nich jeszcze często wspominać z uśmiechem na twarzy.