Eksperyment z Windows 8 na VivoTabie czas zacząć
Odwrotnie, z innej perspektywy. Nie z Windowsa na Linuksa, a z Linuksa na Windowsa 8, i to na dotykowym VivoTabie od Asusa. Rozpoczynam właśnie fazę przejściową, a od jutra porzucę moją Toshibę i sprawdzę, jak żyje się hybydowym Windowsie 8 na tableto-notebooku. Nie dość, że to dla mnie całkowicie nowy typ urządzenia, to jeszcze z systemem, z którym moje dotychczasowe kontakty powodowały same problemy. Czy to się zmieni?
Od trzech lat jako głównego systemu używam Ubuntu. Lubię jego prostotę, Unity i GNOME Shell i rozwiązania, które sprawiają, że wszystko, co dla mnie najważniejsze, mam zawsze na wierzchu. Zdaję sobie sprawę, że to raczej ślepy traf iż wszystkie moje komputery bez problemu "dogadują" się z Ubuntu i nie wymagają instalacji żadnych dodatkowych sterowników itp. Jednak to sprawia, że jest mi na Ubuntu po prostu wygodnie i przyjemnie i nie czuję potrzeby zmian.
Windowsa 8 oczywiście mam, ale włączam go raz na miesiąc, jeśli nie rzadziej. Po każdym uruchomieniu okazuje się, że podstawowe czynności, jakie wykonuję na Ubuntu, na Windowsie wymagają dodatkowego nakładu czasu, nie do końca odpowiada mi też konieczność przerzucania się pomiędzy dwoma całkiem odmiennymi nie tylko w wyglądzie, ale i w filozofii działania, interfejsami. Na szczęści żyjemy w czasach, gdy nikt nikogo nie zmusza do używania konkretnego rozwiązania na prywatnym komputerze.
Jednak aby przetestować Asusa Transformera TF810 porzucę moją leciwą już nieco, ale doskonale spełniającą swoje zadania Toshibę R700 i spróbuję pracować tylko na TF810. Nie byłoby to możliwe, gdyby był to wyłącznie tablet. Na szczęście nie jest - ma dock z klawiaturą i touchpadem, więc można używać go także jako notebooka.
Wiem już jednak, że łatwo zmienić przyzwyczajenia nie będzie, i to nie tylko w kwestii systemu operacyjnego . VivoTab ma mniejszy ekran niż Toshiba - 11,6 cala wobec 13,3 cala, a ponieważ jest tabletem z dockiem, to po złożeniu trochę przeważa w tył. Ciężko mi nawet tak na szybko porównać to urządzenie do innych ze swojej kategorii, bo nie miałam z nimi specjalnej styczności.
Dlatego spodziewajcie się kolejnych tekstów, w których podzielę się przemyśleniami na temat Windowsa 8 z perspektywy Ubunciarza oraz opiniami dotyczącymi Transformera TF810.
Kto wie, może zakocham się w Windowsie 8 i hybrydach?