Ekstraklasa zostaje w nc+. Czy klienci zostaną w nc+?
O mały włos, a kryzys wizerunkowy nc+ by się nasilił. Wczoraj rano Przegląd Sportowy informował, że nc+ nie porozumiało się ze spółką Ekstraklasa S.A. Ostatecznie doszło jednak do podpisania umowy i rozgrywki piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy obecne będą w nc+ do połowy 2015 roku.
Wyobraźmy sobie, że wczoraj pada komunikat o tym, że Ekstraklasa otwiera jednak swój własny kanał, na którym transmitowane będą rozgrywki od sezonu 2014/2015. Wcale nie byłoby pewne, że nowa stacja trafi do oferty nc+, a prawdopodobnie wymaganoby dodatkowych opłat.
Zarząd nc+ zaczyna sobie jednak zdawać sprawę z powagi sytuacji, dlatego też zdecydowano się zapłacić więcej za kolejny rok transmisji piłkarskiej Ekstraklasy. Mecze będą dostępne w stacjach Canal+ oraz nSport. Co więcej, nc+ zostanie sponsorem wszystkich drużyn biorących udział w rozgrywkach.
nc+ z Ekstraklasą na wyłączność?
W tej chwili zmagania naszej „podwórkowej” ligi można oglądać nie tylko na antenie Canal+, ale także na kanałach i serwisach internetowych Cyfrowego Polsatu (Polsat Sport Extra oraz ipla), a także jedno poniedziałkowe spotkanie na antenie Eurosportu. Nie wiadomo, czy nc+ zdecyduje się sprzedać sublicencję na sezon 2014/2015. Jeśli stacje nie dojdą do porozumienia, przynajmniej przez rok Ekstraklasa może być transmitowana wyłącznie na kanałach należących do nc+.
Ekstraklasa TV od początku był utopią
Pomysł stworzenia własnego kanału przez spółkę Ekstraklasa S.A. był pomyłką. Jeszcze 2-3 lata temu powodzenie tego projektu mogło okazać się sukcesem. Dziś projekt ten mógłby skończyć się tragicznie zarówno dla samej Ekstraklasy jak i nc+. Dla nc+ byłby to kolejny wizerunkowy cios, natomiast Ekstraklasa S.A. z pewnością sporo straciłaby finansowo. Canal+ od lat wspiera kluby i samą spółkę, a wcześniej także PZPN. Pieniądze od francuskiego nadawcy płynęły nawet wtedy, gdy Ekstraklasa miała problemy ze znalezieniem sponsora tytularnego.
Polacy uwielbiają rodzime produkty, ale niekoniecznie chcemy za nie płacić
Na co dzień śmiejemy się z polskich piłkarzy, z marnej polskiej ligi, jednak gdy przychodzi co do czego to emocjonujemy się tymi rozgrywkami. To taki nasz specyficzny przaśny patriotyzm. W kinach prawdziwe rekordy popularności biją polskie produkcje, zarówno w VOD jak i w telewizji największą popularnością cieszą się polskie seriale. Tak samo jest z rodzimą piłką. Gdyby był to osobny produkt prawdopodobnie zainteresowanie byłoby niewielkie, jednak pod przykrywką dostępu do wielu zachodnich lig kupujemy pakiety Canal+ i ostatecznie oglądamy tę naszą kopaną.
nc+ trzyma w garści piłkarski świat
Horrendalne ceny, niezrozumienie współczesnego świata social mediów, nieczyste zagrywki – z tym dziś kojarzymy nc+ i taki wizerunek zapewne będzie utrzymywał się jeszcze przez długo. A platforma tak bardzo chciałaby chwalić się bogactwem swojej oferty dla fanów piłki nożnej.
W konkurencyjnym Cyfrowym Polsacie cieszyć się mogą głównie fani siatkówki, którzy znajdą tam praktycznie wszystkie najważniejsze rozgrywki w Polsce i na świecie. W ramach Polsat Sport Extra widzowie mogą liczyć także na rozgrywki w piłce ręcznej oraz transmisje z tenisowego Wimbledonu, turniejów w Rugby, walk bokserskich czy gal KSW. Oferta piłkarska jest uboga - poza kilkoma meczami ekstraklasy na antenie stacji Polsatu można zobaczyć ligę holenderską oraz rosyjską, a także puchar Szkocji i Ukrainy. Cyfrowy Polsat transmituje też wybrane mecze eliminacji do Mistrzostw Świata 2014 w Brazylii.
Po połączeniu z telewizją n Canal+ może zaoferować swoim widzom, oprócz rozgrywek T-Mobile Ekstraklasa, także angielską Premier League, francuską Ligue 1 i 2, hiszpańską BBVA, włoską Serie A, a także spotkania w ramach Ligi Mistrzów i Ligi Europy. Ponadto stacja oferuje najważniejsze spotkania koszykarskie na świecie, czyli: NBA, WNBA oraz Euroligę, a także sportowe emocje dla fanów żużla.
Ten krótki wykaz pokazuje jak ważne są dla fanów piłki nożnej pakiety Canal+. A niestety po połączeniu oferty Cyfry+ i telewizji n, oprócz dostępu do większej liczby piłkarskich spotkań w tygodniu, abonentom zaproponowano wyższe ceny oraz konieczność wykupienia oferty filmowej.
Ekstraklasa zostaje w nc+, czy klienci zostaną w nc+?
Nie wiadomo ile ostatecznie platforma nc+ zapłaciła za dodatkowy rok transmisji T-Mobile Ekstraklasa. Wiadomo jednak, że nie była to mała kwota. Pozostaje jednak pytanie jak wielu kibiców zdecyduje się pozostać przy ofercie nc+. Wkrótce może okazać się, że wszystkie nielegalne transmisje w sieci będą cieszyły się jeszcze większą popularnością niż dotychczas. Czasu jest coraz mniej, a sytuacja wcale się nie poprawia. To w punktach Cyfrowego Polsatu co dziennie zawieranych jest kilkaset nowych umów.
