REKLAMA

Nokia EOS nadchodzi. 40 MPx, Windows Phone 8 i aluminiowa obudowa!

Recenzowana przez nas prawie pół roku temu Nokia 808 Pure View mimo że była telefonem mało popularnym, to z całą pewnością można uznać ją nawet nie za kamień milowy, a klasyczny przykład signum temporis – znaku czasów. Jest to bowiem pierwszy smartfon, który pod niektórymi, nielicznymi względami dorównał dorosłym aparatom fotograficznym i sprawił, że robienie zdjęć smartfonem miało jakikolwiek sens. Poza wymiarami, które były wymuszone zastosowaniem lampy błyskowej i dużą optyką, telefon ten miał tylko jedną wadę – system Nokia Belle, któremu nic by nie brakowało, gdyby został wprowadzony tak ze 3-4 lata wcześniej. Teraz, pół roku za późno, Nokia postanowiła naprawić swój błąd i przygotowała Nokię EOS z systemem Windows Phone 8.

Nokia EOS nadchodzi. 40 MPx, Windows Phone 8 i aluminiowa obudowa
REKLAMA

Serwis The Verge doniósł, że Nokia pracuje nad tym modelem już jakiś czas. Łączy on najlepsze cechy dotychczasowych telefonów Nokii. Pierwszą z nich jest oczywiście system Windows Phone 8, który jest o wiele lepszy od wcześniej stosowanego Symbiana. Druga to jakość wykonania telefonów, gdyż model ten ma mieć aluminiową obudowę. Trzecia to świetne podzespoły w postaci dwurdzeniowego procesora Qualcomm Snapdragon S4. Czwarta i ostatnia to oczywiście pełny aparat Pure View z matrycą o rozdzielczości 40 Megapikseli. Co prawda nie przekłada się ona na lepszą jakość zdjęć, co przed premierą Nokii Lumia 920  udowodnił także The Verge, ale pozwoli on na możliwość bezstratnego powiększania zdjęć w pewnym zakresie (Nie, nie jak w CSI Miami). Produkt ma zostać pierwszy raz pokazany publicznie podczas targów Mobile World Congress w Barcelonie, które rozpoczną się 25 lutego.

REKLAMA
REKLAMA

Poniekąd rozumiem, że Nokia nie wprowadziła na  rynek tego modelu już pół roku temu z kilku powodów. Po pierwsze, mógłby on zahamować sprzedaż nadchodzących wielkimi, acz powolnymi krokami telefonów Lumia 820 i 920. Sądzę, że miał to być po prostu pokaz siły, który miał uzmysłowić konsumentom, że najlepsze aparaty w telefonach mają po prostu Finowie. Większość konsumentów nie rozumie podziału na rodziny, modele itp. Widzą zdjęcie wykonane Pure View lub nawet opinię na jego temat i w ich głowie zakodowuje się wiadomość „Nokia = najlepsze zdjęcia”. A czy to Lumia 610, 920, czy Asha ma już drugorzędne znaczenie.

Mam tylko nadzieję, że Nokia EOS to nazwa kodowa produktu i że telefon ten jednak będzie należał do rodziny Lumia. Tak jak każdy wie, że dobry Samsung to Galaxy (i co, że kilkadziesiąt modeli ma to oznaczenie), a najmodniejszy telefon to iPhone, tak każdy powinien wiedzieć, że jeśli Nokia ma coś dobrego do zaoferowania, to tym czymś jest właśnie Lumia. Jednak czy nie przesadzam? Czy Nokia mogłaby spieprzyć coś tak prostego i swój flagowy telefon przypisać do innej rodziny urządzeń? Czy to w ogóle możliwe? Czy kanapka zawsze musi spadać masłem do dołu? Niestety, warto pamiętać, że mówimy tu o firmie, która z władcy niepodzielnie rządzącego rynkiem, stała się brzydkim kaczątkiem, który bez pomocy chirurgów plastycznych ma bardzo małe szanse na stanie się łabędziem. W związku z tym odpowiedź na wszystkie powyższe pytania  brzmi „tak”.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA