Ruszają kolejne testy cyfrowego radia, czy to początek wielkiej radiowej rewolucji?

Gdy nadeszły złote czasy radia wszyscy wieszczyli, że zabije ono prasę. Tak się oczywiście nie stało, a radio i prasa miałybyć zastąpione telewizją - co też oczywiście nie nastąpiło. Dziś cały czas mówi się o śmierci tradycyjnych mediów na rzecz Internetu. Choć wiele osób wygłaszało przed laty te śmiałe tezy, to tak się jednak nigdy nie stało. Co nie znaczy, że kolejne medialne rewolucje nie miały wpływu na pozostałe środki przekazu. W dobie tabletów prasa tak naprawdę stoi przed olbrzymią szansą na dalszy rozwój.

Nie inaczej jest z radiem. Szeroki dostęp do sieci, era odtwarzaczy mp3 a następnie telefonów z muzyką oraz radia internetowe sprawiły, że tradycyjne radio pozostało gdzieś w tyle. Choć sami nadawcy na szczęście nie próżnują i też dostosowują się do nowych standardów. Do dnia dzisiejszego nie upowszechnił się jeden globalny standard który pozowoliłby radiu rozwijać się na tradycyjnym sprzęcie do odbioru rozgłośni radiowych. W niektórych krajach istnieją odbiorniki radiowe oferujące cyfrowy odbiór satelitarny, eksperymentuje się także z sprzętem odtwarzającym rozgłośnie internetowe, jest też DAB, czyli radiowy odpowiednik DVB-T.

I to właśnie na standardzie DAB+ oraz dodatkowych elementach takich jak T-DMB prowadzone będą testy pierwszego cyfrowego radiowego multipleksu w naszym kraju. Warto zaznaczyć, że nie są to pierwsze testy w ogóle; wcześniej też podejmowano pewne próby z DAB, jednak nie zakończyły się one finalnym wdrożeniem. Teraz Polskie Radio porozumiało się z Info-TV-Operator odpowiedzialnym za DVB-H i mobilną telewizję Cyfrowego Polsatu.

Co użytkownikowi ma dać cyfryzacja radia? Lepszą jakość dźwięku, więcej stacji radiowych, ale też nowe możliwości takie jak informacje graficzne (prezentacja zdjęć, grafik), zaawansowane informacje o ruchu ulicznym i wiele innych. To zapewne przydatne funkcje, choć miłośników muzyki najbardziej zainteresują stacje tematyczne i ogólnie większa różnorodność stacji radiowych.

Wizja cyfrowego radia jest bardzo interesująca niestety obawiam się, że zanim projekt wyjdzie z fazy testów i będzie dostępny także poza Warszawą upłynie jeszcze sporo wody w Wiśle. W przypadku cyfryzacji radia nie wystarczy dodatkowy dekoder, potrzebny będzie zupełnie nowy sprzęt. Nie sądzę by w ciągu najbliższych kilku lat zdecydowano się zrezygnować z nadawania analogowego, a bez tego cyfrowe radio pozostanie tylko ciekawostką.

Nie ma ekonomicznych i jakościowych przesłanek do tego by realizować radiową rewolucję. Obecna sytuacja zadowala nadawców którzy w przeciwieństwie do stacji telewizyjnych nie potrzebują kolejnych miejsc, natomiast słuchacze poszukują alternatywy w sieci lub słuchają muzyki z innych źródeł. Utrzymywany jest więc pewny status quo. Wielka rewolucja napewno zmieniła by rynek radiowy, dałaby spory powiew świeżości. Ale czy jest to potrzebne?