Co dziś zobaczymy na Keynote Apple a co wynika z harmonogramu wydawniczego firmy

Apple od zawsze był znany ze swoich wystąpień prasowych. Sztukę oczarowywania dziennikarzy do perfekcji opanował Steve Jobs, miało to miejsce jeszcze w latach 80-tych. Także podczas swojego powrotu do Apple na targach Macworld swoją prezentacją porwał publiczność. W 2001 roku zaprezentował iPoda, a w 2011 roku w tym samym miejscu Apple już bez Steve'a Jobs'a przeprowadziło październikową premierę iPhone 4s. Choć obecnie prawie większość informacji wyciera już przed samym wydarzeniem, to i tak prezentacje Apple to jedno z najlepszych technologicznych przedstawień teatralnych na świecie. To dopracowany przez lata do perfekcji show medialny. Co do tego, że teraz będzie tak samo, nie możemy mieć wątpliwości.

Nie jest jednak do końca pewne co podczas niego dziś zobaczymy. Warto jednak zauważyć, że w 2008 oraz 2010 roku Apple także organizowało dwie konferencje prasowe jesienią. Jedną we wrześniu by zaprezentować nowe iPody, drugą pod koniec października poświęconą przede wszystkim Macom i oprogramowaniu do nich. Taka konferencja nie miała miejsce ani w 2009, ani w 2011 roku. Wydaje się więc, że plotki o MacBook'u 13-calowym z ekranem Retina oraz odświeżonych iMacach i Mac mini są jak najbardziej na miejscu.

Nowy mniejszy iPad i odświeżony iPad czy Apple TV wydają się być więc znacznie mniej prawdopodobne. Jednak nie pokazanie małego iPada już dziś wiązałoby się z wielkim rozczarowaniem prasy, użytkowników, a przede wszystkim inwestorów. Prezentacja tego urządzenia teraz wydaje się być logiczna ze względu na zbliżający się sezon gwiazdkowy oraz premierę urządzeń z Windows 8 jeszcze w tym tygodniu. Mniejszy i tańszy iPad nie powinien mieć problemów by stać się świątecznym hitem.

Kanibalizacja sprzedaży iPhone 5 czy tradycyjnego iPada także nie jest dla Apple straszna. Wręcz wskazane jest to by biznes Apple przestał opierać się w głównej mierze na smartfonie. Natomiast odświeżenie iPada już dziś oznaczałoby tylko tyle, że w marcu nie zobaczylibyśmy kolejnego tabletu. Ta teoria wydaje się także logiczna jeśli spojrzymy na infografikę przygotowaną dla nas przez serwis infographics.pl. Prezentacje dwóch najważniejszych w ostatnim czasie produktów Apple miały miejsce na początku stycznia, choć same urządzenia debiutowały już później. Odbywało się to co trzy lata, co może świadczyć o premierze nowego Apple TV lub iTelewizora właśnie na początku przyszłego roku.

To wszystko jednak domysły, choć oparte o niezwykle cykliczny plan wydawniczy Apple. Wieczorem przekonamy się czy plotki znajdą swoje potwierdzenie w wystąpieniu Tim'a Cook'a. Według tradycji z ostatnich 6 lat wielkich nowości spodziewać powinniśmy się dopiero w styczniu, natomiast dziś tylko odświeżonych komputerów i oprogramowania. Miejmy nadzieje, że Apple nie rozwieje wielkich oczekiwań rynku, a wręcz pozytywnie zaskoczy.

Warto też pamiętać, że dokładnie dziś mija 11 lat od premiery iPoda. To właśnie to urządzenie zapoczątkowało nowe rozdanie dla Apple. Firma przestała być kojarzona wyłącznie z komputerami, które dziś są praktycznie tylko dodatkiem do iPhone i iPada. Same iPody także nie mają już wielkiego znaczenia, ich sprzedaż spada z kwartału na kwartał, jednak co roku Apple prezentuje nowe edycje poszczególnych modeli z rodziny iPod. Czyż nie symboliczne jest zaprezentowanie czegoś zupełnie nowego właśnie po 11 latach od tamtej premiery?