Samsung Galaxy S Duos - porządny Dual Sim czy atrapa Galaxy S III?

Samsung ma zamiar wypuścić na rynek telefon Samsung Galaxy S Duos. Będzie on nosił oznaczenie S7562 i z całą pewnością spodoba się osobom, które lubią mieć najnowsze gadżety. A to dlatego, że obudowa telefonu będzie bardzo podobna do najlepszego urządzenia w ofercie Samsunga, czyli Galaxy S III.

Jednak prawdziwi miłośnicy piękna wiedzą, że równie ważne jak wygląd, jest też wnętrze. Niestety pod tym względem Galaxy S Duos nie błyszczy. Producent zdecydował się na zastosowanie 4-calowego ekranu TFT o rozdzielczości 480×800, jednordzeniowego procesora Qualcomm Snapdragon MSM7227A taktowanego zegarem 1GHz z układem graficznym Adreno 200, 512 MB pamięci RAM, 4GB pamięci flash oraz aparatu fotograficznego o rozdzielczości 5 megapikseli z diodą błyskową LED i AutoFocusem. Oprócz tego w telefonie znalazł się czytnik kart pamięci microSD, przednia kamera oraz akumulator o pojemności 1500 mAh. Smartfon będzie działał pod kontrolą Androida 4.0.3 Ice Cream Sandwich. Niestety nie znamy ceny tej konstrukcji.

Muszę przyznać, że jestem rozczarowany specyfikacją tego telefonu. O ile nie mam zarzutów do obudowy, jeśli zostanie wykonana z tych samych materiałów jak ta znana z Galaxy S III, to bardzo mierzi mnie zastosowanie słabego procesora i małej ilości pamięci RAM. Qualcomm Snapdragon MSM7227A znacznie różni się od wcześniej stosowanego bardzo powolnego Qualcomm Snapdragon MSM7227, jest to procesor ARMv7, a nie ARMv6. Oznacza to spory przyrost szybkości, jednak mimo to procesor ten nie nadaje się do zastosowania w smartfonie z ekranem o rozdzielczości 480×800. Przykład LG Swift L7 pokazał mi, że tandem taki powoduje zacinanie się telefonu nawet podczas wykonywania najbardziej podstawowych czynności takich jak przeglądanie internetu czy nawigacja po menu. W dodatku telefon LG nie modyfikował zbytnio systemu. Dlatego sądzę, że telefon ten będzie działał nie najlepiej.

Swoją drogą zastanawia mnie, dlaczego tak ciężko jest znaleźć dobry smartfon z Dual Sim. Dwa gniazda na karty są zazwyczaj montowane w najgorszych konstrukcjach, których wydajność jest tragiczna. O dziwo, jeśli chodzi o tradycyjne telefony, sytuacja wygląda o niebo inaczej. Zarówno Nokia, jak też Samsung mają w tym segmencie modele, które używa się z przyjemnością i działają jak należy. Czyżby nikt nie chciał zapłacić za dobry telefon z dwoma kartami SIM więcej niż 300-400 złotych? Wydaje mi się, że wiele osób korzystających z prywatnego i służbowego telefonu byłoby zainteresowanych takim rozwiązaniem.