To już pewne - od 1 lipca ograniczenia w stawkach za roaming danych. Wreszcie!
Na stronach Parlamentu Europejskiego pojawiła się wczoraj informacja o tym, że europosłowie uzgodnili podstawy nowego prawodawstwa, które będzie nakładać ograniczenia na stawki, jakie telekomy będą mogły stosować na roaming danych internetowych. Jeśli Parlament Europejski skutecznie przegłosuje ustawę (co jest raczej pewne), to nowe regulacje wejdą w życie 1 lipca 2012 r. W ciągu trzech najbliższych lat stawki za roaming danych mają spaść do 20 eurocentów za megabajt.
Zmniejszą się także stawki za roaming połączeń głosowych z 35 eurocentów aktualnie do 19 eurocentów od 1 lipca 2014 r., ale najważniejsze są tu jednak ograniczenia w naliczaniu należności za korzystanie z pakietów internetowych za granicą, bo do tej pory mieliśmy na tym rynku prawdziwą wolną amerykankę.
Wszyscy znamy opowieści o niemiłych niespodziankach jakie spotykają naszych znajomych lub nas samych, kiedy przebywając za granicą nieopatrznie nie odznaczymy opcji roamingu danych (często jest włączona w ramach ustawień fabrycznych), i po powrocie do domu rachunek od operatora ma więcej zer niż liter. Co więcej, jest wielu niezbyt zaawansowanych użytkowników urządzeń mobilnych, którzy w ogóle nie zdają sobie sprawy z istnienia roamingu danych, bądź też nie wiedzą jak go wyłączyć, co zazwyczaj skutkuje dramatami rodzinnych budżetów. Nie ma też co ukrywać, że telekomy niewiele robią, by zwiększyć świadomość kosztów roamingu danych, a już na pewno nie spieszą się z obniżaniem horrendalnych jego stawek.
Na szczęście :) od czego mamy Unię Europejską. Jeśli wszystko pójdzie z planem, wkrótce będziemy płacić mniej niż dotychczas, bo w końcu zostaną ustanowione blokady cenowe, których operatorzy nie będą mogli przekraczać. Wprawdzie 70 eurocentów za 1 megabajt danych internetowych w roamingu to wciąż kolosalnie dużo, ale perspektywa obniżki stawki do 20 eurocentów w ciągu trzech lat jest miła.
Zmniejszy się także stawka rozliczeń międzyoperatorskich za roaming danych - aktualnie wynosi ona 50 eurocentów (i tu w jakiś przedziwny sposób operatorzy doszli do porozumienia odpowiednio wcześnie…), i w ciągu trzech lat spadnie do 5 centów. Jest więc szansa na to, że ceny końcowe dla konsumentów będą nawet niższe od 20 eurocentów, bo zapewne znajdą się operatorzy, którzy będą chcieli zrobić z roamingu danych internetowych główną marketingową lokomotywę swojej oferty dla klientów wyjeżdżających za granicę.
W ciągu trzech lat mają się także znacznie zmniejszyć stawki za minutę połączeń głosowych, z 11 eurocentów aktualnie aż do 5 eurocentów w 2014 r., ale kto by tam na to zwracał przesadną uwagę. Liczy się internet! W końcu po to są smartfony, tablety.
