Google pokaże ci, co kochasz
Trudno nadążyć za wszystkimi nowościami od Google'a. Jeszcze do końca nie opadły emocje po oczekiwanym od dawna, ale tak naprawdę przy dużej dawce zaskoczenia, debiucie testowej wersji społecznościowego serwisu Google+, a tymczasem w nocy, niejako w ukryciu Google odpalił inny ciekawy projekt - Wdyl.com.
To wyszukiwarka, która pokaże wyniki wyszukania informacji w dwudziestu różnych produktach Google’a na jednej stronie. Serwis jest banalnie prosty, czyli dokładnie taki, jak zdecydowana większość produktów Google’a.
Po wejściu na Wdyl.com pojawia się szara strona, która zadaje pytanie: What do you love? Po wpisaniu zapytania, użytkownik dostaje wynik podany w dwudziestu różnych widgetach z poszczególnymi wynikami wyszukiwania w usługach Google’a, m.in. YouTube, Picasa, blogi, news, Google Trends. Na dole napisano “more soon”, więc pewnie serwis będzie się dalej rozwijał.
Trudno tę usługę traktować inaczej niż tylko ciekawostkę lub sposób na ciekawą promocję Google’a, który zdaje się mówić - hej, sprawdzie co już potrafimy w sieci znaleźć - ale kto wie, może w przyszłości usługa przekształci się w coś więcej niż tylko ciekawostkę. Google ma długą historię małych produkcików, których sens istnienia wychodzi dopiero z czasem, po stopniowym rozszerzaniu informacji o nich lub dodawaniu kolejnych funkcji. Tak jak przycisk Google +1 jeszcze do wczorajszego wieczora wydawał się być kompletnie niezrozumiałą usługą, tak z Wdyl.com może być tak samo. Dziwi samo milczenie Google’a na temat debiutu tej usługi.