Moje aplikacje na iPhone, cz. 17

LiveScore

LiveScore to aplikacja dla miłośników futbolu, którzy po prostu muszą być na czasie z wynikami poszczególnych lig. Kiedy przychodzi późny marcowy weekendy i zagraniczne ligi wkraczają w decydującą fazę sezonowych rozstrzygnięć, bycie na czasie nie gwarantuje transmisja w Canal+. Dzięki LiveScore można być na bieżąco z wynikami wszystkich ważniejszych lig piłkarskich na świecie (włącznie z polską, choć nie wiem, czy atrybut "ważniejszy" ma tu swoje zastosowanie). LiveScore poinformuje nas z dokładnością do minuty (wiem, po sprawdzałem) o każdym strzelonym golu na boiskach piłkarskich na całym świecie. Co więcej, pokaże strzelca gola i wszystkich kartkowiczów. Czego więcej można oczekiwać od aplikacji na iPhone'a?

LiveScore jest dostępne za darmo z AppStore.

Mashable

Lubię serwis Mashable i nawet często czytam, a jakoś umknęła mi informacja, że ten jeden z popularniejszych blogów na temat technologii i internetu ma również dedykowaną aplikację na iPhone'a w AppStore. Mam wiele aplikacji prasowych na swoim iPhone i szczerze powiem, że nie sądziłem, iż jakakolwiek nowa aplikacja może mi namieszać w mojej wewnętrznej hierarchii (szczególnie, że Guardian ciągle jest rok świetlny przed konkurencją). Mashable jednak pozytywnie mnie niezwykle zaskoczyło świeżym i unikatowym podejściem do rozplanowania treści na iPhone. Program ma zarówno dolne, jak i górne menu, które pozwala na bardzo wnikliwą nawigację po serwisie. Można wyszukiwać informacje także pomiędzy autorami (z czym się jeszcze nie spotkałem na iPhone). Całość ubrana jest w bardzo atrakcyjne niebieskie szaty i niezłą integrację z wszystkimi popularnymi serwisami mikroblogowymi.

Mashable jest dostępne za darmo z AppStore.

Bloomberg

Z Bloomberga również często korzystam na komputerze - to źródło ma często własne unikalne informacje dużo wcześniej niż inni. Jakimś dziwnym trafem nie natknąłem się wcześniej na aplikację iPhone'ową. Nie jest to może arcydzieło jeśli chodzi o atrakcyjną szatę graficzną, ale cieszyć może fakt, że Bloomberg na iPhone'a rozpoznaje lokalizację i wyświetla menu w języku polskim. Pozostałe rzeczy to raczej standard - dolne menu i możliwość ustawienia własnej strony głównej serwisu z kategoriami tematycznymi w odpowiedniej kolejności. U mnie z oczywistych względów przegląd informacji otwiera kategoria "Technology". Z Bloombergiem można obserwować wiadomości, rynki, własny portfel akcji oraz - co chyba jest największą zaletą aplikacji - wybrać daną firmę i przeanalizować jej ostatnie wyniki na giełdzie, zapoznać się z nagłówkami wiadomości na jej temat oraz podpatrzeć jej najważniejsze współczynniki finansowe.

Bloomberg jest dostępny za darmo z AppStore.

Foursquare

O aplikacji Foursquare dowiedziałem się z ostatniego odcinka AppleBlog.tv. To rodzaj serwisu społecznościowego opartego na geolokalizacji, w którym zalogowani użytkownicy mogą informować swoich znajomych o miejscu, w którym właśnie przebywają. Do tego bezpośrednio z aplikacji mogą skorzystać z serwisu mikroblogowego (Twitter, Facebook) lub e-maila, sms lub połączenia głosowego, aby skontaktować się ze swoimi znajomymi. Miejsca, które odwiedzamy możemy odpowiednio ocenić, zostawić ślad w postaci jakiejś wzmianki, jak również zobaczyć kto już wcześniej wypowiadał się na jego temat. Całość wygląda na bardzo przemyślany i innowacyjny koncept, ale do tego, aby był skuteczny potrzeba sporej siatki znajomych. Zostawiam aplikację - zobaczymy co z tego wyniknie.

Foursquare jest dostępne za darmo z AppStore.

Poprzednie wpisy z cyklu moje aplikacje na iPhone:
Część 16
Część 15
Część 14
Część 13
Część 12
Część 11
Cześć 10
Część 9
Część 8
Część 7
Część 6
Część 5
Część 4
Część 3
Część 2
Część 1