REKLAMA

Legimi - 19 zł za nielimitowany dostęp do książek. Ważne: na razie wyłącznie na iPadzie

Nieco pospieszyłam się z wykupieniem abonamentu na nową usługę Legimi - czytanie bez limitu, bo sugerowałam się informacjami z różnych mediów. Pospieszyłam, bo nie mam iPada, a rewolucyjna oferta Legimi ograniczona jest tylko do tabletów od Apple'a.  Dowiedziałam się jednak, że oferta rozszerzona zostanie na inne platformy na przełomie 2012 i 2013 roku. Zapowiada się, że wtedy Legimi będzie naprawdę godnym konkurentem wszystkich największych księgarń, a nawet będzie przygotowane na wejście do Polski na przykład Amazonu, giganta, którego wszyscy się boją.

Legimi wprowadza abonament 19 zł miesięcznie z nieograniczonym dostępem do e-booków
REKLAMA

Przemek Pająk pisał w zeszłym tygodniu o Legimi w samych superlatywach, i faktycznie: za 19 złotych miesięcznie, lub po opłaceniu abonamentu na dłuższy okres, użytkownik otrzymuje możliwość czytania 5000 książek bez limitów, do momentu, gdy przestanie opłacać abonament.

REKLAMA

Na początku jednak korzystać mogą z niej tylko posiadacze iPadów. Rozmawiałam z Mikołajem Małaczyńskim, prezesem i współzałożycielem Legimi, który powiedział, że jest to tymczasowe ograniczenie wynikające tylko i wyłącznie ze specyfiki polskiego rynku. To na iPadach, według danych Legimi, czyta się najwięcej, użytkownicy tego urządzenia są też najaktywniejsi. W pewnym sensie jest to pilotażowe wprowadzenie usługi na platformę z największym potencjałem, jednak za nią podążą kolejne.

Docelowo w grudniu ma pojawić się Legimi z czytaniem bez limitu na iPhone'y, a potem na Androida, Windows Phone 8 i - to istotne - na Windowsa. W ten sposób na początku przyszłego roku oferta ma obejmować wszystkie najważniejsze platformy, zyskując jednocześnie na znaczeniu i ergonomii. Poza tym przestarzała aplikacja na Androida, która grzeszy funkcjonalnością, wyglądem i działaniem, ma zostać odświeżona i zyskać takie samo dopracowanie, jak te z iOS, ma dostać też usprawnienia na tablety z Androidem.

Mikołaj Małaczyński powiedział też, jak Legimi będzie zarabiać, bo przecież 19 zł miesięcznie to koszt jednego e-booka. Jednak Legimi rozlicza się z wydawcami za konkretne przeczytanie książki, a statystyki wskazują, że przeciętny, uśredniony użytkownik, czyta tak mało, że 19 zł wystarczy na pokrycie opłat dla wydawców i jeszcze zarobi.

REKLAMA

Chociaż kupiłam już z rozpędu abonament na 3 miesiące, w ciągu których nie będę pewnie mogła z niego skorzystać, to i tak kibicuję Legimi.   To świeża oferta, która zmusi rynek do odpowiedzi. Brakuje mi też możliwości podpięcia karty: płacić można tylko przez PayPala lub przelewem obsługiwanym przez PayU. Jednak jeśli myśleliście już o wykupieniu abonamentu, bo zmyliły Was informacje, a nie macie iPada, wstrzymajcie się do końca roku.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA