REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy /
  3. Seriale

"Hej Netflix, chcesz coś z Avonu?". Henry Cavill - jeśli nie Superman i Geralt, to kto?

Henry Cavill jest ukochanym geekiem Hollywoodu, ale aktor stracił pod koniec 2022 r. role w aż dwóch mocnych franczyzach. Kogo może teraz zagrać dotychczasowy odtwórca Geralta z Rivii po tym, jak James Gunn i spółka posłali jego Supermana na emeryturę? Czy będzie współpracował dalej z DC, czy też może z konkurencyjnym Marvelem? A może wróci jeszcze na łono Netfliksa? Typujemy.

16.12.2022
7:16
henry-cavill-superman-dc-geralt-wiedzmin-netflix-marvel-mcu-emotka
REKLAMA

Nie da się ukryć, że Henry Cavill jest na topie. Fani fantastyki go uwielbiają, bo jest zadeklarowanym geekiem, a do tego w wolnym czasie sam składa swoje komputery i na nich gra w „WoW-a”. Świetnie sportretował też takie postaci jak Clark Kent w „Man of Steel” i innych filmach DC oraz Geralt z Rivii w serialu „Wiedźmin”. Niestety z tym już koniec, bo Netflix ma już nowego Białego Wilka, a James Gunn w roli Supermana widzi kogoś innego (być może, jak jego poprzednik, czarnoskórego).

REKLAMA

Czytaj też:

Trudno się też dziwić, że Henry Cavill nie chciał dalej grać Geralta z Rivii (w „The Witcher” od Netfliksa zastąpi go Liam Hemsworth), skoro serial spotkał się z ostrą krytyką, w tym za odstępstwa od fabuły książek, których aktor jest fanem. W przypadku Supermana decyzja nie należała jednak do niego; ba, jest dość niespodziewana po cameo jego Człowieka ze Stali w filmie „Black Adam” i plotkach o „Man of Steel 2”. Bezrobocie mu jednak raczej nie grozi.

Gdzie będzie teraz grał Henry Cavill?

Obecnie w produkcji są film „Argylle” oraz gra wideo „Squadron 42”, w których aktor weźmie udział. Oprócz tego na etapie reprodukcji są dwa projekty, w których ma się pojawić: „The Rosie Project” i „The Ministry of Ungentlemanly Warfare”. Co jednak z typowymi blockbusterami i serwisami VOD? Jest kilka scenariuszy.

Henry Cavill przechodzi do MCU.

Skoro włodarze DC wzgardzili Henry’ym Cavillem, to ekranowego Supermana mógłby zgarnąć teraz Marvel. Po sieci krążą zresztą plotki, iż mógłby wcielić się w ramach Marvel Cinematic Universe w Hyperiona. Po raz pierwszy ten heros pojawił się na kartach komiksów już październiku 1969 r. w „Avengers” #69 i jest częścią nieobecnej w MCU grupy Squadron Supreme.

Oprócz tego fani typują na rolę dla Henry'ego Cavilla brytyjskiego odpowiednika Kapitana Ameryki, czyli Kapitana Brytanię (mimo iż obecnie w komiksach tę fuchę pełni kobieta) lub Reeda Richardsa (z uniwersum Ziemia-616; na Ziemi-838 w „Doktor Strange w uniwersum obłędu” twarzą Reeda Richardsa był John Krasiński). Ptaszki ćwierkają zaś, że były Superman może pojawić się w serialu „Loki”.

Henry Cavill zostaje w DC.

Wielu aktorów grało różnych superbohaterów w ramach tej samej franczyzy. Jeśli tylko rozstanie się Henry’ego Cavilla z rolą Supermana było „wspólną decyzją” studia i aktora, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby Henry Cavill pojawił się w innym filmie na podstawie komiksów DC jako inna postać.

W serialu „The Flash” pojawił się Wesley Shipp, który grał Flasha w latach 90., w roli ojca głównego bohatera. Podobnie mogłoby być w nowym filmie lub serialu o Supermanie, gdzie Henry Cavill mógłby zagrać np. jednego z ojców Clarka Kenta A.K.A Kal-Ela (czyli przybranego Jonathana Kenta lub biologicznego Jor-Ela).

Henry Cavill pojawi się w innej produkcji Netfliksa.

Wyrzucanie z pracy Liama Hemswortha z pracy na tym etapie byłoby co najmniej niezręczne, ale skoro Henry Cavill ma teraz wolny grafik, to Netflix może mu zaproponować rolę w zupełnie nowej, dowolnej produkcji. Co prawda aktor wzgardził Geraltem, ale jego nazwisko w obsadzie gwarantuje promocję.

Henry Cavill podpisze umowę z innym serwisem VOD.

Netflix jest ogromnym VOD, ale nie jedynym. Henry Cavill ma zaś na tyle głośne nazwisko, że każdy serwis wideo na żądanie chciałby mieć go teraz u siebie - najlepiej na wieloletni kontrakt. Ba, byłbym zdziwiony, gdyby się okazało, że szefostwo HBO, Prime Video i Apple TV+ nie ustawia się do niego w kolejce.

Henry Cavill zostaje wolnym strzelcem

Aktor ma na tyle dobrą pozycję w Hollywood, że wcale nie musi się teraz wiązać na lata z konkretną serią albo firmą. Równie dobrze może angażować się do projektów niezwiązanych ani z superbohaterami, ani z serwisami streamingowymi i grać np. wyłącznie w niezależnych produkcjach, a nie blockbusterach.

REKLAMA

Henry Cavill wraca do roli Geralta z Rivii.

Umówmy się, że ten scenariusz jest najmniej realny, ale Netflix z pewnością zdaje sobie sprawę, że odejście aktora z obsady „Wiedźmina” wywołała niezadowolenie fanów. Odzyskanie go z pewnością narobiłoby szumu wokół „The Witcher” i to pozytywnego - wiele osób bowiem innego najsłynniejszego zabójcy potworów oglądać nie chce.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA