Nie chcę wracać do tego koszmaru! Filmy, w których szkolna rzeczywistość jest horrorem

Drrryń! Pierwszy dzwonek nowego roku szkolnego. Czyli koszmar rozpoczyna się na nowo. Znowu trzeba będzie słuchać facetki, ściągać na klasówkach i nie dać się postawić na bramce na wf-ie. Oj tak, nawet jeśli pominiemy listę idiotycznych lektur, szkoła może napawać uczniów prawdziwą grozą. Przed nimi perspektywa dziesięciu miesięcy mniejszych i większych dramatów, a żeby dobrze wczuli się w to co ich czeka, przedstawiamy listę filmów, w których w licealnych murach rozgrywają się prawdziwe horrory.

Nastolatkowie potrafią być okrutni. Nie daj boże wyróżniać się z tłumu. Wytkną każde dziwactwo i odstępstwo od normy. Przekonała się o tym bohaterka debiutu Stephena Kinga, który w rękach Briana De Palmy stał się arcydziełem filmowego horroru. Rzucanie w tytułową bohaterkę tamponami, gdy dostaje pierwszy okres, kolejne wyzwiska i żarty prowokują ją do brutalnej zemsty. Jeśli jeszcze nie widzieliście, szykujcie świńską krew i nadrabiajcie zaległości.

Nauczyciele potrafią sprawić, że szkoła jest dla uczniów koszmarem - prawda! Czasami jednak bywa też odwrotnie i to dorastająca młodzież daje się we znaki pedagogom. „Klasa 1984” przedstawia taką właśnie sytuację, ubierając ją w groteskowo-eksploatacyjną poetykę. Grupa punków zmienia życie nowego nauczyciela muzyki w piekło, zagrażając życiu nie tylko jego, ale również jego najbliższych. Wszystko to ze słowami piosenki Alice'a Coopera na ustach, zgodnie z którymi to oni są przyszłością. Przerażająca perspektywa.

High schoolowa wariacja na temat „Inwazji porywaczy ciał”. Kosmici atakują liceum położone na swoich ulubionych (serio, w latach 50. nie atakowali innych miejsc) przedmieściach. Podszywają się pod kolejnych uczniów i nauczycieli. Powstrzymać ich może jedynie grupa nastolatków pod wodzą Caseya Connora, w którego wciela się Elijah Wood.

Dojrzewanie symbolizowane przez demona? Czemu nie! W „Big Mouth” pojawiła się taka koncepcja, ale nie był to pierwszy tego typu motyw. Wcześniej wykorzystała go już chociażby Diablo Cody w scenariuszu do „Zabójczego ciała”. W filmie zobaczymy Megan Fox wcielającą się w licealistkę, którą opętują złe moce. Demon pragnie krwi i wykorzysta wszystkie cielesne wdzięki swojej ofiary, aby ją zdobyć.

Sarah tyle co przeprowadziła się do małego miasteczka i jest nowa w szkole. A każdy kto kiedykolwiek przechodził przez to co ona, wie, że nie jest to łatwe. W końcu w liceum są kliki i obowiązują mechanizmy społeczne, które trzeba dobrze poznać, zanim człowiek się w ogóle odezwie. Los chce, że dołącza do grupy nastoletnich czarownic. Razem zyskują niesamowitą moc. Wykorzystają ją nie tylko do walki z wyśmiewającymi je dzieciakami, ale również wojny wewnętrznej.

Znacie tę sytuację. Królowa grupy i jej minionki. Razem wyśmiewają wszystkich, którzy nie pasują do ich wizji świata. Popularne dzieciaki są wredne. Dlatego miło patrzy się, gdy otrzymują należną karę. Wymierza ją Veronica i Jason Dean. Twórcy ubierają swoją opowieść w płaszcz czarnej komedii i wow, mnóstwo tu niepoprawnego humoru. Podobnie zresztą jak w uwspółcześnionym serialowym remake'u z 2018 roku.