REKLAMA
  1. bizblog
  2. Energetyka

Górnicy chcą, by na Śląsk podpisać umowę społeczną przyjechał sam premier. W końcu to poseł ze Śląska

Kolejne centrale związkowe zatwierdzają parafowaną wcześniej umowę społeczną. Polska Grupa Górnicza nawet zmontowała krótki film, która ma do niej skłonić jeszcze nieprzekonanych. Finalne podpisanie dokumentu - co otworzy drogę do negocjacji z Komisją Europejską - ma nastąpić w drugiej połowie maja.

07.05.2021
10:06
gornicy-z-PGG-rzad-umowa
REKLAMA

Związek Zawodowy Górników upoważnił już swoich przedstawicieli do podpisania umowy społecznej z rządem. Dzisiaj ma to zrobić Zarząd Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ Solidarność, a także Rada Wojewódzka OPZZ województwa śląskiego.

REKLAMA

W sumie swoją zgodę musi wyrazić 16 związków - bo tyle uczestniczyło w rozmowach z rządem. Wacław Czerkawski, szef śląskiego OPZZ, w „Rozmowach Dnia” Radia Piekary, stwierdził, że nie ma co się dziwić takiej wydłużonej procedurze, bo „temat był trudny, a negocjacje jeszcze trudniejsze”. Kiedy więc może dojść do podpisania z rządem umowy społecznej? „To kwestia tygodnia, może nieco dłużej” – uważa Czerkawski.

Z informacji, do których dotarła PAP, wynika zaś, że związkowcy z Solidarności najbardziej celują w tydzień od 17 do 21 maja.

Umowa społeczna: związkowcy czekają na podpis premiera

Zdaniem przewodniczącego OPZZ w województwie śląskim wtedy do Katowic (tam ma dojść do podpisania umowy społecznej) powinien wybrać się nie tylko minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka, wicepremier i szef aktywów państwowych Jacek Sasin, ale także, a może przede wszystkim premier Mateusz Morawiecki. Wtedy i umowa społeczna nabrałaby jeszcze większej wagi i też miałyby być lepsze warunki do rozmów o niej w UE. 

Premier jest posłem ze Śląska, więc nic w tym nie byłoby dziwnego i nie byłoby to też żadnym, wielkim wyróżnieniem

– uważa Wacław Czerkawski.

Do końca maja związkowcy mają przedstawić rządowi projekt ustawy dotyczący szeroko zakrojonej pomocy dla województwa śląskiego. Wcześniej przedstawiciele gabinetu Mateusza Morawieckiego obiecywali, że jednym z filarów zapowiadanej transformacji będą liczne inwestycje, których jednak ze względów biznesowych nie chcieli ujawniać. 

Jak zobaczymy - to uwierzymy. Oczekujemy konkretów

– komentuje szef śląskiego OPZZ.

PGG z filmikiem o zaletach umowy

Przypomnijmy: parafowana umowa społeczna zakłada m.in. harmonogram zamykania poszczególnych kopalni do 2049 r. Do tego dochodzą jeszcze wynegocjowane ustawowe gwarancje zatrudnienia (dla pracowników PGG, Tauronu Wydobycie i Węglokoksu Kraj), jednorazowe odprawy w wysokości 120 tys. zł, a także indeksacja wynagrodzeń górniczych. Wyrównanie wypłat względem inflacji o 3,8 proc. w 2022 r., 3,5 proc. w 2023 r., 3,4 proc. w 2024 r. i 3,3 proc. w 2025 r. ma być powiązane ze zmniejszającym się co roku poziomem zatrudnienia w tych spółkach.

REKLAMA

Górnicy wywalczyli więc prawie wszystko, o co zabiegali. Eksperci jednym głosem jednak mówią, że o zgodę na tego typu rozwiązania Brukseli - w dobie neutralności klimatycznej i Zielonego Ładu - będzie bardzo trudno. W tym miejscu swoje trzy grosze postanowiła dorzucić PGG.

Największa spółka górnicza w UE przygotowała długi na 1 minutę i 38 sekund filmik, w którym przekonuje, że wynegocjowany z rządem dokument pozwoli złagodzić negatywne skutki zmian wygaszania kopalni. Z materiału dowiadujemy się, że umowa społeczna zapewnia niezbędny czas na przygotowanie alternatywnych miejsc pracy. Ma też stanowić impuls inwestycyjny „na nowoczesne czyste technologie węglowe pozwalające na uzyskanie celów niskoemisyjnych przy jednoczesnym wspieraniu branży okołogórniczej i naukowej”.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA